31 grudnia 2025

Noworoczna refleksja poświąteczna.

 Postanowiłam,  że rok 2025 pożegnam refeksyjnym przytupem. Czy bedzie to nowa tradycja blogowa? nie wiem, bo wszystko zmienia sie jak w kalejdoskopie i tego co mozna być pewnym, to zmiana stanu skupienia...

Refleksja jest taka: jaki jest sens istnienia czlowieka?- zadalam sobie kolejny raz to pytanie. 

Sensem istnienia czlowieka jest doswiadcza(e)nie zmyslowe  po to, by przekonac sie i dojsc do wniosku ( samodzielnie w glebi ducha) iz to co zmyslowe jest o Kant dupy potluc....lub mozna sobie wsadzic gdzies...- z jednej strony, podczas gdy z drugiej strony, poprzez te nasze zmysly czlowiek doświadcza swojego istnienia. 

A po co doswiadcza siebie? 

Najprawdopodobniej po to, by tak sobie dac w kość w zyciu tu i teraz, by juz nigdy nie chcieć tu wrócić.  Ze rozumialych względów: wie, ze nie jest swoimi zmysłami,  a jest czymś wiecej...

....Nigdy Nienarodzonym....

A co z tymi, ktorzy chcą tu wrócić ponownie? 

Najprawdopodobniej nie dostali w kość wystarczajaco wiele by otworzyly im sie oczy...

Szczęśliwego Nowego Roku 2026...mimo wszystko...;-)

Ps. Czy bedzie refleksja posylwestrowa? Nie wiem...