Na wstępie dziękuję: Asenata, Boja i Andrzej Rawicz( Anzai) za komentarze ( tekst o bucach), bo są wybitnie inspirujące. Tyle, że jak tu zgrabnie ująć w całość takie kloce jak:
a. poczucie własnej wartości
b. lęki osobistego ego-umysłu
c. seksizm*
d. zasady dobrego wychowania (czyli grzeczna dziewczynka i grzeczny chłopiec)
Nie będę odkrywcza, że to wszystko to wina....poprzednich pokoleń. A więc drzewa genealogicznego i ziemskiego pochodzenia człowieka. Ewolucja związana z rozwojem cywilizacyjno-technologiczno-cyfrowym ( nie będę bardziej rozdrabniać) nie poszła w parze z ewolucją świadomości u wielu osobników, właśnie z powodu tejże genealogii, czyli zejścia z drzewa, a nie zstąpienia z Niebios ( jak ma to miejsce u Kosmitów**). Proces równouprawnienia przebiega powoli i ma postać ukrytej bądź jawnej walki z zatwardziałymi zasadami przekazywanymi z pokolenia na pokolenie. I co zrobisz? Nic nie zrobisz.
Zasady dobrego wychowania chwilowo wprowadzają w błąd otoczenie, ale potem pojawiają się sytuacje życiowe i wychodzi szydło z worka. Więc albo pozostaje ewakuacja z chorej relacji, albo...zaciskanie zębów i nocny bruksizm***, zamiast radosnych orgazmów i porannego szczebiotania..
Seksizm doskonale przykrywa skrzętnie skrywane osobiste ego-lęki, bo daje pozorną przewagę nad kimś. O iluzorycznym dowartościowaniu się nie wspomnę.
Tymczasem chcąc przyjrzeć się naszym ziemskim relacjom - tak w ramach prewencji, można sięgnąć do wiedzy z Chin, zwłaszcza wtedy gdy zawodzi nas intuicja ( oj, dałam sobie w kość) . Wg. feng shui mamy takie żywioły: ogień, drzewo, woda, metal, ziemia. I to jak one na siebie wzajemnie oddziałują, ma znaczenie w relacjach międzyludzkich. Tym bardziej, że każdy z nas jest przypisany do określonego żywiołu. Cyt:
"Pomiędzy pięcioma żywiołami istnieje zależność nazwana cyklem
twórczym oraz cyklem destrukcyjnym. O co tu chodzi? Wyjaśnienie jest
bardzo proste. Otóż, kiedy żywioły są w równowadze, wtedy mówimy o cyklu
tworzenia, bowiem jeden żywioł tworzy następny, niejako go odżywiając.
Drzewo – poprzez spalanie – żywi ogień. Ten z kolei wspiera energię
ziemi, użyźniając ją popiołem. Ziemia rodzi metal, który następnie
pobudza wodę, a ona daje siłę drzewu.
Co się jednak dzieje, gdy równowaga między żywiołami zostanie
zachwiana? Wtedy tworzy się cykl destrukcyjny. Gdy drzewo staje się zbyt
silne, zaczyna niszczyć ziemię, która traci składniki odżywcze. Kiedy
za silny staje się ogień, zaczyna topić metal. Nadmiar energii ziemi
wchłania wodę. Gdy energia metalu jest większa, niszczy drzewo.
Natomiast zbyt silna woda gasi energię ognia. Aby zakończyć ten cykl
destrukcji i zmienić go z powrotem w cykl tworzenia, należy zrównoważyć
energię." ****
Kosmici nie mają z tym problemów, ze zrozumiałych względów. No i jedno jest pewne, o
czym od dawna mówili mityczni bogowie: człowiek z człowiekiem zawsze się
dogada, tak jak Kosmita z Kosmitą. Ale ciężko o porozumienie w relacji
człowiek- kosmita, bo albo trzeba wznieść się ponad swój poziom (
człowiek), albo zejść na ziemię ( kosmita), co dla obu stron nie jest
wygodne. Więc na cholerę? Od zawsze przecież wiadomo było, że związek
ludzi z bóstwami to mezalians... :)
*https://www.google.com/search?q=seksizm+definicja&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-b
Seksizm
został zdefiniowany jako "każde działanie, gest, wizualna
reprezentacja, wypowiedź ustna lub pisemna, praktyka lub postępowanie
oparte na przekonaniu, że osoba lub grupa osób jest gorsza z powodu
swojej płci, występujące w sferze publicznej lub prywatnej, online i
offline".30 mar 2019
**tu: określenie człowieka inaczej patrzącego na życie ,
***Bruksizm określa się
jako patologiczne tarcie zębami żuchwy o zęby szczęki. Tę przypadłość
zalicza się do parasomnii, czyli grupy zaburzeń, które występują lub
nasilają się w trakcie snu, przed zaśnięciem lub podczas wybudzania się.
****https://astroweb.pl/piec-zywiolow.php