Czytając wypowiedzi różnych blogerów na tematy polityczne, wreszcie dojrzałam do zajęcia się polityką. Postanowiłam przyjrzeć się samej definicji polityki, żeby zobaczyć co w niej takiego jest, że mnie odrzuca, chociaż innych przyciąga jak przysłowiowy magnes. Ponieważ lubię upraszczać sobie życie, więc sięgnęłam do Wiki* żeby zobaczyć z czym ją się je, zanim podejmę sie stworzenia naszej rodzimej, polskiej, narodowej, wypieleszonej historycznie, amatorskiej definicji . Definicji jak noworodek opartej na obserwacji zdarzeń dostępnych za pośrednictwem mediów.
Początki wszystkiego są podobno trudne, ale wraz z wiekiem i otrzaskaniem w życiu powinno być coraz łatwiej. Tymczasem wszelki proces rozwoju okazuje się być gwoździem do trumny, zamiast bramą do życia wiecznego. Jak przebiegał rozwój naszego noworodka w skrócie, korzystając z wybranych informacji w Wiki, poniżej, w skrócie. Polityka to:
1. strożytność ( Arystoteles)- sztuka rządzenia państwem, której celem jest dobro wspólne
2. średniowiecze( np.św. Tomasz z Akwinu)-od Boga pochodzi idea władzy
3. renesans ( np.T. More, N. Machiavelli)- cel uświęca środki
4. oświecenie( np. Monteskiusz) -idea umowy społecznej, trójpodziału i równowagi władz
5. czasy nowożytne:
A.-,,polityka to uzgadnianie zachowań współzależnych społeczeństw o sprzecznych interesach. Jej szersza wykładnia wyjaśnia, iż polityka to działalność polegająca na przezwyciężaniu sprzeczności interesów i uzgadnianiu zachowań współzależnych grup społecznych i wewnątrz nich za pomocą perswazji, manipulacji, przymusu i przemocy, kontestacji, negocjacji i kompromisów, służąca kształtowaniu i ochronie ładu społecznego korzystnego dla tych grup stosownie do siły ich ekonomicznej pozycji i politycznych wpływów.,,
B.-,,Stephen D. Tansey konstatując, że polityka obejmuje szeroki wachlarz sytuacji, w których ludzie kierujący się odmiennymi interesami działają wspólnie dla osiągnięcia celów, które ich łączą, i konkurują ze sobą, gdy cele są sprzeczne. ,,
C.-,, teorie Maksa Webera, twierdzącego, że polityka to dążenie do udziału we władzy lub do wywierania wpływu na podział władzy, czy to między państwami, czy też w obrębie państwa, między grupami ludzi, jakie to państwo tworzą[,,
D.- ,,W amerykańskiej literaturze współcześnie popularne jest definiowanie polityki jako sztuki bycia wybieranym (zdobywania władzy). Inne definicje zakładają, iż "Polityka" to stosunek między tym, co rząd próbuje robić, a tym, co się naprawdę dzieje[9,,
E.- ,,Definicja profesora Kazimierza Opałka: Działalność wytyczona przez ośrodek decyzji sformalizowanej grupy społecznej (organizacji), zmierzająca do realizacji ustalonych celów za pomocą określonych środków[10].,,
To co rzuca sie w oczy, to skok,, cywilizacyjny,, między p.4. a p.5., który jest zwany popularnie skokiem w przepaść lub na głęboką wodę. Jak wiadomo skutki obu są/mogą być opłakane. Potem to już tylko z górki:
W podpunkcie A- cukrzymy leżącego na dnie truposza ,,przezwyciężaniem sprzeczności interesów i uzgadnianiem zachowań,, po to tylko by chronić i kształtować ład społeczny korzystny dla grup mających wpływy.
W pp. B-dopuszcza się konkury i rywalizację w przypadku sprzeczności celów (kłótnie) oraz współpracę ( gruchanie dwóch gołąbków) gdy cele są takie same.
W pp.C.pchamy się do zastawionego na suto stołu, by być jak najbliżej wszelkiej dobrótki by uszczknąć coś dla siebie albo przynajmniej mieć wpływ na to kto co będzie robił, podczas sekcji zwłok państwowego nieboszczyka/społeczeństwa( w domyśle)
Pp. D to codzienne, namacalne obcowanie ze sztuką współczesną dla wybranych, która związana jest jednocześnie z handlem dziełami sztuki meblarskiej a co za tym idzie- z walką w galerii polityczno-handlowej o liczne stołki i fotele. Potem ,jak wiadomo , jest czas na odpoczynek i korzystanie z przyjemności zasiadania, dopóki hemoroidy nam pozwolą lub ktoś nie podłoży świni/ nie zrobi wokół nas afery/zepsuje atmosfery np. ..puszczając jakiegoś ....bąka, bąkiewicza czy innego owada.
Pp.E bliższy nam- jak koszula ciału, mówi wprost o rozpychaniu się ( działalność) łokciami lub machaniu siekierką, flagą itd. tym czym kto może - by dopiąć swego , bez zbytniego płaczu nad rozlanym mlekiem czy wylanym dzieckiem z kąpieli.
I tak się zastanawiam na ile w tym całym światowym rozgardiaszu chodzi o ten zapomniany ład i spokój społeczny, a na ile o ,,wesołe miasteczko,, z diabelskim młynem?
I nie wódź nas na pokuszenie....więc skusiłam się jak na odkrywcę przystało, do stworzenia własnej definicji polityki:
Polityka to zespół działań podejmowanych przez będących u władzy (z uwzględnieniem wielopodziału władz różnorodnych )mających na celu wkurzenie/ doprowadzenie do łez/do rozpuku/ innych zachowań łagodno-agresywnych/itp.itd.odpowiednich grup społecznych predestynowanych do owych.