09 maja 2022

W poszukiwaniu utraconego raju...

 Poszłam za ciosem z poprzedniego wpisu ("A gdyby tak wszystkich pozbawić możliwości wyrażenia własnego zdania i myśli - w jakikolwiek sposób - to czy świat byłby rajem?") i wyobraziłam sobie siebie w postaci bezcielesnej . Ciekawe czy miałabym jakiś kształt  i kolor? Czy targałyby mną wtedy emocje?

A może to brak tzw. ludzkich odruchów (związanych z posiadaniem ciała i jego funkcjonowaniem) jest gwarantem raju ?

5 komentarzy:

  1. Ale lepiej nie próbuj. Żadnych doświadczeń w celu uzyskania bezcielesności ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O...o testowaniu mam coś specjalnego. Dla jednych zdrowie, a dla innych doświadczenia powiązane z bezcielesnością czyli o grzybobraniu inaczej ....https://www.youtube.com/watch?v=MCueuw0Wshg

      Usuń
  2. W takich przypadkach nie oglądaj się za siebie... bo tam nic nie znajdziesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może wtedy wszystko będę mieć w sobie? A i sama będę częścią wszystkiego? Czyż to nie wygląda na raj?

      Usuń
  3. Mnie wydaje się, że istotą Raju jest brak możliwości myślenia. W tym momencie ciało lub jego brak nie są już chyba istotne.

    OdpowiedzUsuń