10 czerwca 2022

Czas zabrać głos...

 Jakby tu zacząć .. Może od tego, że postanowiłam wreszcie stać się bezforemna i ograniczona. 

postanowiłam zatrzymać przy sobie wszelkie kropki i przecinki, oraz inne znaki, coby można było wziąć oddech w czasie czytania i czytać ze zrozumieniem.  porzucam dużą literę, i/oraz  literę prawa, bo wystarczy mi własny kodeks honorowy.

 w ten  sposób pragnę wyrazić swoje oburzenie na zaistniałą sytuację bezhołowia psychiczno-osobowościowego oraz gospodarczo-politycznego:

- na obligacje i inne papiery wartościowe zrównoważonych funduszy nie tylko rynku wschodniego, które  nie przynoszą zysków klientom, ale bankowcom, giełdowcom, nieznanym pośrednikom i ich rodzinom

- na niekontrolowany wzrost cen w sklepach i punktach pożytku  handlowego i nieużytku społecznego

- na ....(co kto tam jeszcze woli dodać..) bo mnie już brakuje słów,

 aaa...

- na ogólną sytuację energetyczną -zdefiniowaną i nie zdefiniowaną, która ma wpływ na częstotliwość korzystania z licznika energii i gazu, wody

- na coraz wyraźniej zarysowujący się podział na głupich, głupszych i najgłupszych

- na wszelkie wady wzroku nie pozwalające patrzeć optymistycznie w nieistniejącą przyszłość

- na  wszelkie lęki, które pozwalają/nie pozwalają żyć w zdewaluowanym przez wojnę i pokój świecie

stworzona przezeń lista może ulec rozszerzeniu do czasu dopóki nie stwierdzę, że znów czas wrócić do formy. póki co zastanawiam się czy to ja zwariowałam czy świat i jakie egzorcyzmy trzeba odczynić, żeby wszystko wróciło do normy...

tyle, że może okazać się, że normą jest to co aktualnie jest w chwili obecnej.

 i w tym tkwi problem?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz