18 czerwca 2022

Koneser staroci.

 Narzekadło z pieca spadło,

rozbiło się na literki, 

zajrzało do butelki.

Wychyliło lampkę wina

więc znalazła się przyczyna

by ozorek puścić w tany,

dotychczas spętany

i strachem podszyty,

że go wezmą  na  języki

i miazgę zrobią wnet

w imię  modyfikacyjnej republiki. 

A wtedy- wiadomo - pies zdechł!

Więc rączo sklecam słowa,

 żal wywlec jestem gotowa:

- truskawki są gumowe

- jabłka straciły smak 

- cebula twarda jak kamień

 i szczypie że aż strach!

- ziemniaki nie lepsze się stały.

" Widziały gały co brały"

powiedzą wszyscy mi.

Lecz język nie spróbował-

- w tym cały szkopuł tkwi.

Powodów do narzekania

znalazło by się bez liku, 

ale kto zechce słuchać

geriatrycznego kwiku?

Śmie więc Narzekadło twierdzić, że

rozum , co poniektórym,

uległ modyfikacji ...też.

 

2 komentarze:

  1. Do złej butelki zajrzało
    Dlatego narzekało
    Gdy mocniejsze trunki
    Znikają frasunki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znikają frasunki tylko chwilowo
      człek wraca do życia
      i znów ma problem z... głową.

      Usuń