01 lipca 2025

Takie tam ...refleksje o poczytalności.

 Tak w ogóle, to już wczesniej przymierzałam się do napisania postu o poczytalności...Patrząc ze swojej perspektywy i doświadczając kiedyś ,,odcięcia depresyjnego,, którego byłam świadoma, jak również ,,odcięcia,, pod wpływem silnych emocji, o innym zupełnie charakterze, mogę mieć swoje spostrzeżenia. W przypadku tego drugiego-emocji bynajmniej nie przeniosłam na innego człowieka, mimo że był uczestnikiem i w pewnej mierze składową tej sytuacji, bo wystarczyło wyrazić słownie swoje zastrzeżenia i ,,odcięcie,, przeszło. Świadomość odetchnęła z ulgą że odzyskała kontrolę/ panowanie.

W związku z tymi sytuacjami śmiem twierdzić że w większości przypadków człowiek jest świadomy dokonanych przez siebie czynów, więc stwierdzona niepoczytalność chwilowa lub okresowa nie powinna go wykluczać z kary. Wypieranie z pamięci czynów z którymi trudno jest nam żyć/ pogodzić się/ wywołują wstyd itp.- jest rzeczą normalną i może prowadzić do ,,zatarcia,, wspomnienia w jego szczegółach, ale jego ślad w pamięci zostaje i uaktywnia się pod wpływem jakich sytuacji /okoliczności zewnęrznych czy skojarzenia.

W przypadku niektórych osób , które mają zaburzone przewodnictwo nerwowe (w określonych strefach mózgu odpowiedzialnych za emocje) z przyczyn ,,fizjologiczno-genetycznych,, sytuacja może wyglądać inaczej lub tych ze stwierdzonym upośledzeniem. Świadomość siebie i czynów jest wtedy ograniczona w sposób naturalny. Tak myślę...na chwilę obecną, zgodnie z niepełną własną wiedzą w tym temacie.

Więcej info...z google ( AI): ,,Główne struktury mózgu zaangazowane w przetwarzanie emocji to: układ limbiczny, w skład którego wchodzą m.in: ciało migdałowate, hipokamp,podwzgórze i zakręt obręczy. Te obszary są kluczowe dla regulacji emocji,powstawania pamięci emocjonalnej i reakcji fizjologicznych na emocje.

Domorosły profiler czyli w odpowiedzi na apel....

.... List gończy za Tadeuszem Dudą.Policja apeluje o pomoc.....

Skoro jest apel to trzeba odpowiedzieć. Postanowiłam więc poświęcić chwilę /jeden post więcej- tej wariackiej sprawie. Jakie mam przemyślenia ?:

a. znajomość terenu i kłusownictwo- wskazywać może że zna okolicę ( w tym ma rozpoznanie co do osób samotnych potrzebujących pomocy na gospodarstwie/ w obejściu) i nie mających np. telewizji czy internetu, 

b. może czekać w ukryciu na zmianę aparycji tj.zarost, który ukryje charakterystyczny dołeczek w brodzie i zgoli resztę włosów na głowie( lato)

c. wrócił do domu- znaczy czegoś potrzebował: narzędzi lub latarki( oświetlenia) koca czy dodatkowego stroju- coś przeciwdeszczowego? obuwie- gumiaki/ukrytej gotówki?

d.wcześniej miał obstukane  lokum np.w lesie -takie na przetrwanie, związane z prowadzoną działalnością kłusowniczą lub w ogóle -sezonową pracę u kogoś

e. samobójstwo to ostateczność

29 czerwca 2025

Pokłosie ostatnich (nie)boskich wydarzeń...

 Po ostatnich dwóch -obejrzanych na żywo - transmisjach siatkarskiej Ligi Narodów z USA-o porze wykraczającej poza codzienne osobiste schematy, stwierdziłam że do zombi jeszcze mi sporo brakuje więc nie muszę maskować się podczas spaceru z psem. Zadowolenie rozlało mi się na ciele i umyśle, toteż postanowiłam zabrać się za kwestie osobistej boskości.

Tak, jestem boska- stwierdziłam z zachwytem, ale długo to nie trwało, bo co z tego że człowiek tworzy/ orze jak może, ale ze sprawczością jest problem...

Wychodzi to zwłaszcza w obliczu takich sytuacji jak nagłośniona kiedyś,,sprawa Kamilka,, , zakończona konkretną ustawą ,, Lex Kamilek,,czy dokonanego ostatnio zabójstwa na młodym małżeństwie przez ojca/teścia . I co z tego, że jest załozona Niebieska Karta i że ojciec miał zakaz zbliżania się? - Nic. Problem bowiem tkwi w tym, że osoby które nękają innych - to osoby zaburzone w jakiś sposób / chore psychicznie i powinny podlegać obowiązkowemu badaniu psychiatrycznemu i  leczeniu, bo będą zawsze stwarzać zagrożenie dla otoczenia, które nie realizuje/ nie spełnia ich oczekiwań. 

A ponieważ, jak wiadomo koszty leczenia chorego pokrywane są przez państwo=społeczeństwo, to w ogólnym rozrachunku - wyleczenie psychola- o ile wyrazi zgodę( co zakrawa też na paranoję) może wyjść taniej niż wypełnienie kolejnego papierka,,niebieskiej karty,, przez kolejnego pracownika administracyjnego odpowiedniej  instytucji sprawującego papierkową pieczę nad.....i wielokrotne wizyty funkcjonariuszy służb porządku publicznego/ ratujących życie i odnotowujących w rubrykach (nie)efektywność odbytych interwencji. 

Jest oczywiście jeszcze i takie ale....mogło by się okazać, że w ogóle większość z nas kwalifikuje się do leczenia a  nie do pracy i pozostała niezdiagnozowana mniejszość nie jest w stanie utrzymać państwa,które zamieszkuje. Więc tworzy się taki system, który tworzy złudzenie że państwo ma wszystko pod kontrolą i dopiero śmierć ujawnia wielkość iluzji.

Niestety, w idealnie skonstruowanym państwie zwanym ziemskim rajem-mogło by sie okazać, że spora część społeczeństwa mogła by nie mieć pracy w administracji publicznej -takiej czy innej - co z jednej strony wymusiło by inne formy aktywności (nie)zawodowej, a z drugiej- być może odpowiednio wyższe zarobki pozostałych grup, które pracują. 

Tyle  że ,jak wiadomo, ziemski raj jest możliwy do osiągnięcia tylko we własnym wąskim/niewielkim zakresie, gdy jest sie w pewien sposób odizolowanym od zakłócającego nasz święty spokój -otoczenia, ale z idealnym państwem to już jest problem na całego. Parafrazując: ,,nie samym prawem człowiek żyje, ale i bezprawiem,,- bo ludzie są różni i niekoniecznie stworzeni na Jego wzór. A może na odwrót? Może stworzył nas na wzór i podobieństwo  swoje? 

25 czerwca 2025

Nic ciekawego...wdrażam się do blogowej normalności.

Udało mi sie  zmienić klawiaturę  na lepszą,  bo teoretycznie nowszą o kilka lat, ale za to nie mam polskich znaków ,mimo grzebania w ustawieniach i zapewnieniu, że język na klawiaturze fizycznej jest polski i układ Quwerty. Klawisze są nieco wyższe niż w poprzedniej, więc wygodniejsza ,co nie zmienia faktu, że są chwilowe utrudnienia. Tak więc nie wiem czy będę z niej korzystać i 5 dych w plecy. 

Będąc psycholem na swój sposób -postanowiłam podzielić się kolejnymi przemyśleniami . Tak sobie myślę że :  stara klawiatura, to jeszcze całkiem dobra jest, a nowa- do kitu. Albo ja już tylko do kitu się nadaję...Ale nie omieszkam jeszcze poradzić się kogoś bardziej kompetentnego (?) ode mnie w te klocki  . Póki co - wróciłam do starej i obstukanej. Nie będę się dodatkowo stresować. I tak miałam ostatnimi latami naprzemienne wyrywanie włosów z głowy z różnych powodów, z krótkimi przerwami więc .....chyba mi wystarczy. Jest tylko jeden plusik ostatnich wydarzeń- nie mam czasu jeść więc zimowe zapasy cielesne zmagazynowane w masie udającej rzeźbę mięśniową- padły na pysk.

22 czerwca 2025

Jest/ mam problem i to nie byle jaki.

Sytuację być może opiszę kiedy indziej w skrócie, bo  problem w pewnym stopniu dotyka mnie, jako osobę z otoczenia- zakłócając tak pożądany na stare lata spokój. Trudno jest mi teraz pochylić się nad innym tematem. A na imię mu ..... Korzystając z AI...

 Socjopatia i psychopatia to dwa terminy używane do opisu zaburzeń osobowości charakteryzujących się brakiem empatii, trudnościami w przestrzeganiu norm społecznych i skłonnością do manipulacji. Główna różnica polega na tym, że socjopatia jest często postrzegana jako zaburzenie nabyte, związane z traumami i środowiskiem, w którym dana osoba dorastała, podczas gdy psychopatia ma silniejsze podłoże genetyczne i biologicznePsychopaci często wykazują bardziej planowe i przemyślane działania, podczas gdy socjopaci są bardziej impulsywni. Dodatkowo, psychopaci często nie odczuwają poczucia winy ani wyrzutów sumienia, podczas gdy socjopaci mogą odczuwać je w pewnych sytuacjach, szczególnie wobec bliskich. 

Socjopata:
  • Zaburzenie nabyte: Rozwija się pod wpływem czynników środowiskowych, takich jak traumy, złe wzorce wychowawcze, czy brak stabilności emocjonalnej w dzieciństwie. 
  • Impulsywność: Działania socjopaty często są spontaniczne i nieprzemyślane. 
  • Problemy z kontrolą emocji: Mogą występować trudności w kontrolowaniu gniewu i agresji. 
  • Relatywna empatia: Socjopaci mogą okazywać pewną empatię w stosunku do bliskich osób i odczuwać wyrzuty sumienia z powodu ich krzywdzenia. 
  • Manipulacja: Wykorzystują emocje innych osób do osiągania własnych celów, ale w sposób mniej wyrafinowany niż psychopaci. 
Psychopata:
  • Zaburzenie o podłożu genetycznym i biologicznym: Uważa się, że ma silniejsze korzenie w biologii i genetyce. 
  • Planowanie i kalkulacja: Działania psychopaty są zazwyczaj starannie zaplanowane i przemyślane. 
  • Brak empatii i poczucia winy: Psychopaci nie odczuwają emocji innych osób i nie mają poczucia winy z powodu krzywdzenia innych. 
  • Manipulacja i charyzma: Potrafią być bardzo charyzmatyczni i manipulować innymi w sposób wyrafinowany. 
  • Skłonność do przemocy: Psychopaci są bardziej skłonni do przemocy i agresji. 
  • Psychopata:
    • Zaburzenie o podłożu genetycznym i biologicznym: Uważa się, że ma silniejsze korzenie w biologii i genetyce. 
    • Planowanie i kalkulacja: Działania psychopaty są zazwyczaj starannie zaplanowane i przemyślane. 
    • Brak empatii i poczucia winy: Psychopaci nie odczuwają emocji innych osób i nie mają poczucia winy z powodu krzywdzenia innych. 
    • Manipulacja i charyzma: Potrafią być bardzo charyzmatyczni i manipulować innymi w sposób wyrafinowany. 
    • Skłonność do przemocy: Psychopaci są bardziej skłonni do przemocy i agresji. 
    Warto pamiętać, że oba terminy są używane w języku potocznym, a diagnozy psychologiczne i psychiatryczne opierają się na bardziej precyzyjnych kryteriach.

19 czerwca 2025

(Bez)prawny porządek świata i marzenie ściętej głowy.

 Ponieważ Wena twórcza dała sobie wolne, postanowiłam zrobić też to samo. Na cholerę mam się sprężać bez polotu? Tymczasem jej urlop wypoczynkowy okazał się krótki, a poruszony dzisiaj temat jest nieodłącznym składnikiem powszechnego dnia codziennego. W różnych jego odmianach,obliczach, obliczeniach i innej zamieszkałej czy pracowniczej aranżacji przestrzeni , w tym tej zaszufladkowanej geograficznie, zawodowo, (poza)instytucjonalnie czy jak tam kto woli - niekoniecznie rodzinnie i religijnie.

A chodzi oczywiście o ustawy, ustawki,ustaweczki, regulaminy ,przepisy i inne uzgodnienia mające na celu uporządkować/ podporządkować/przyporządkować i zaszufladkować świat i przestrzeń w jakiej się porusza człowiek.

Nie żebym miała coś przeciwko porządkowi, bo nie mam i jest to subiektywne odczucie, bo doskonała orientacja we własnym chaosie- przeczy tezie iż jest bałagan. Tym niemniej, obserwując prace przygotowawcze związane z dzisiejszym świętem religijnym- przyszło mi na myśl, że większość religii ma swoje ,,ustawki,, , więc nic dziwnego, że ,,kibice,, tez mają swoje.

Politycy/ partie/ państwo też mają swoje, nie tylko ustawy do ogarnięcia czy przepchnięcia, ale i defilady, rocznice i święta narodowe o różnym charakterze.Ostatnia urodzinowa defilada za oceanem- też dolała oliwy do ognia. Typowa ustawka dla osiągnięcia wiadomego celu.

W domu próbujemy ustawić sobie rodzinę na własną modłę i zaaranżować przestrzeń pod własne potrzeby. W pracy- mamy własne małe przepisy i uzgodnienia/ regulaminy wewnętrzne/ procedury mniej lub bardziej przydatne i funkcjonalne/ umowy pomiędzy.... nie zawsze zgodne z wartościami w które wierzymy.

No i najważniejsze- każdy próbuje ustawić się jakoś w życiu, żeby mu było jak najlepiej. A niektórych też trzeba odpowiednio ustawić ortopedycznie lub mentalnie, coby mogli poruszyć ręką lub nogą lub funkcjonować samodzielnie w społeczeństwie.

Nawet świat Natury( = Przyrody) kierujący się własnym instynktem ,mniej lub bardziej uświadomionym- jest ustawiony/ nastawiony na przetrwanie. 

Podsumowując: ,,Życie/Wszechświat to jedna wielka ustawka jest, od której nie ma odwrotu.,, 

Wobec takiego stanu rzeczy- marzenie ściętej głowy o mitycznym Raju może być niemożliwym do spełnienia marzeniem o .....życiu wiecznym w chaosie, gdzie wszyscy wiedzą wszystko i-ale nic nie jest niczemu przyporządkowane/ustawione.