24 sierpnia 2025

Życie jest proste, tylko ludzie są po...ani(schorowani).

 Przedstawione na ponizszym zdjeciu dwie okrąglutkie całości: a,la słoneczko ( blyszczace jak święty nad pospolstwem) oraz a,la koło zębate ( symbolizujace osobowosc egocentryczna), stanowią uproszczony obraz ludzkiej społeczności. Tak więc wizerunek naszego gatunku ludzkiego oscyluje między świętością-mniej lub bardziej ,,uświęconą,, a egocentryzmem- mniej lub bardziej narcystycznym. 


Na to kim jesteśmy i jak jesteśmy postrzegani przez innych ( i oceniani) skladaja sie następujące elementy:

-1. cechy osobowości wynikajace z naszego charakteru ( a co ma wplyw na nasz charakter -jak sie ksztaltuje- wiadomo)

-2. indywidualne odchyly czyli zdiagnozowane i nie oraz nazwane i nie- zaburzenia psychiczne chwilowe lub długotrwałe 

-3. uszczerbki fizyczne naszego ciala( np.uszkodzenia mozgu miejscowe, czasowe i w ogóle-aktualny stan zdrowia)  mające wpływ na  odbiór rzeczywistości a przez to- na indywidualne reakcje na sytuacje pojawiajace sie w trakcie zycia.

W zwiazku z tymi 3 elementami ,które tworzą  to Jaki Czlowiek Jest indywidualnie- po wnikliwej obserwacji - można  stwierdzić czy ktos jest w stanie zmienić się na lepsze , tj. pójść w strone Słońca-Światłości (powyższej świętości )czy na gorsze, tj. pójść w stronę  ciepełka zwanego ukropem- by gotować sie w egocentrycznym sosie wlasnym. Sosik ten nazywa sie hucznie Piekiełkiem. Oczywiscie w okreslonych kregach kulturowych. 

Ustabilizowani, czyli umocowani w wlasnych wartosciach indywidualni odbiorcy rzeczywistości,  po wielu próbach przebytych na roznych etapach życia-tworzą tło dla rozgrywek pomiedzy Dobrem a Złem.  Kto kogo pokona i na jakim polu życia- oto jest pytanie.

 Jesteśmy jako gatunek - poddawani próbom pod kątem prezentowanych wartosci moralno-etycznych, ktore to wartości podlegają lub nie takim wplywom, jak:

a. instynkt przetrwania i to co jest z nim związane we wspolczesnym świecie

b. instynkt zachowania gatunku

Poniewaz czlowiek- jak  chrzescijanska,, Święta Trójca,, symbolizowana tez przez trójkąt( geometrycznie)-sklada sie ze swoich 3 skladowych - śmiem twierdzić,  że istnieją jednostki , a nie sa to pojedyncze przypadki, ktore nie posiadają wspomnianych wartosci moralno-etycznych, wskutek  dotkliwych zaburzeń na jednym z 3 poziomów. 

Trudno sie zatem dziwić,  że swiat jest jaki jest, to jest- nie jest rajem. Dla wszystkich- co do jednego. Bo żyjemy w powiazaniu z innymi nawet jeżeli nie jestesmy tego swiadomi.

Jest calkiem prawdopodobne, że brak Świadomości o wzajemnych zależnościach powoduje że człowiek wynosi sie nad innych(nie tylko ludzi),  łudząc sie że machniecie skrzydlem motyla nie ma na niego wplywu....

Wiedza o czymś ( tutaj -wiedza o wzajemnych zależnościach )nie jest tym samym co Świadomość. Wiedza płynie do nas ze swiata zewnętrznego, a Świadomość- jest tym co nam w Duszy gra - płynie z naszego wnetrza.

Patrząc na życie i ludzi w ten sposób wniosek nasuwa sie taki:

-instynkt przetrwania i zachowania gatunku są przyczyną konfliktów miedzyludzkich i miedzygatunkowych- z jednej strony, a z drugiej strony- w trakcie toczacej sie  wojny /konfliktow miedzyludzkich i wojny międzygatunkowej- człowiek buduje swój świat wartości moralno-etycznych.  Indywidualnie i gatunkowo. Wszak nie każdemu dana jest biblijno-przyslowiowa ,,manna z nieba,,.

Ps. Jak dobrze, ze nikogo od nas z RP- nie bylo na spotkaniu w Waszyngtonie. Przecież wiadomo było,  że nic nowego sie tam nie wymyśli i przełomu w sprawie wojny nie bedzie. Trochę publicznych pieniedzy zostalo zaoszczedzone....i oczywiscie...czasu.

16 sierpnia 2025

O (bez)płatnej (m)Miłości do bliźniego państwowego.

 I znów nadeszły kolejne wiekopomne minuty. Po szczytowaniu czas na .....miłosną refleksję.  Nie będę ukrywać,  że AJ u Frau Be był niewątpliwą inspiracją (https://w-szponach-aj.blogspot.com/2025/08/76-ogien.html?m=1)

Oprócz stwierdzenia iż,,jaki człowiek - taka miłość,, postanowiłam wspiac sie na wyżyny plastycznego talentu, by pokazać jak wyglada ,,nieuchwytne i niewidoczne,,, acz odczuwalne w różnych konfiguracjach.

Legenda do  miłosnej mapy:

a.brak miłości spowodowany naszym negatywnym nastawieniem /dzialaniem i emocjami nad ktorymi nie ma sie kontroli, gdy krzywdzimy jakas czesc Życia-swoim egocentrycznym zachowaniem-powoduje wokół nas pustkę,  

Człowiek wydziela sie wtedy z pasma Miłości , które jest wokół . Chcąc wypełnić powstałą pustkę podejmuje sie działania. Gdy myślimy tylko o sobie indywidualnie/państwowo - a nie o całości Życia - efekt  podejmowanych działań jest krótkotrwały i mierny. Wkrotce znowu  odczuje sie brak czegos. Niestety używki i inne suplementy alkoholowe oraz liczne imprezy towarzyszace życiu seksualnemu i biznesowo/kredytowo/zakupowemu- nie zaspokoją tego poczucia braku. Z tego wzgledu, ze jest to nasz indywidualny /państwowy brak miłości do tego co  Jest. Tego Który Jest.


To samo dotyczy relacji międzypaństwowych. Skala jest inna, ale skutki braku miłości do Życia są widoczne gołym okiem, chociaż zakamuflowane przed niedowidzacym /niedoslyszacym  okiem/uchem .  Pustkę zdaja sie wypełniać powiazania finansowe i uklady miedzynarodowe, co i tak nie zmienia faktu życia w pozbawionej Miłości - przestrzeni . Poczucia braku Miłości  nie zastapi wysoki standard życia...na kredyt - jak ma to miejsce w wielu państwach. Oliwy do ognia dolewają konflikty o granice, wladze, bogactwa naturalne , pieniadze , dobra intelektualne czyli walka o dominację na innymi, przy jak najmniejszym wkladzie własnym. Byleby  sie wzbogacić i wypełnić czymś tą.. dojmujaca Pustkę i poczucie braku.


Wlasny interes -ponad wszystko, to typowe dla egocentryzmu osobistego i państwowego.  W obliczu trwajacej wojny /konfliktu --takiej czy innej-zyskuja państwa/osoby indywidualne/firmy, ktore :

- zajmuja sie produkcją i sprzedażą uzbrojenia oraz

-  z innych dzialow gospodarki ( transport, zywnosc, produkcja przemyslowa np.stali czy materiałów opatrunkowych itp, odzież )

- zwiazanych z zaopatrzeniem sił zbrojnych w niezbędne środki do:

1. prowadzenia wojny 

2. zabezpieczenia granic przed zagrożeniem 

Napedzanie gospodarek poszczegolnych krajów uczestniczacych w konflikcie bezpośrednio lub pośrednio trwa. Rosną wskaźniki i słupki wykresów, ale , przy okazji, tworzą większe zadłużenia poszczególnych panstw przy zakupach obejmujacych towary, ktorych nie jest  w stanie wyprodukować na własnym terenie.

Tak popada sie w zależność finansową od wierzyciela - na poziomie gospodarczym, co pociąga za sobą zależność polityczną i realną utratę pozycji na arenie miedzynarodowej. Przejawia sie to utrata siły oddziaływania rządów poszczególnych państw i znikomy wpływ na podejmowane decyzje w ramach układów i sojuszy, mimo tworzonej przez politykę - iluzji siły i wpływów. 

Kto liczy się z biednym i zadłużonym? Instytucje dobroczynne...

---

Kto wie czy kiedys tam, wiele lat temu kto z kimś,  idąc sladem Jałty-nie dogadal się co do przyszlego interesu jaki można zrobić na wojnie w tej czesci Europy? Tego chyba nie wie nikt, za wyjatkiem zainteresowanych...

Wszak ostatnie spotkanie sprzed 10 lat.........* odbylo sie w przyjaznej atmosferze, a obecna randka przyniosła Wolodi P. w zamian za wyrazenie zgody na spotkanie na a-lasce - brak - innego rodzaju. Donald nie nałożył - medialnie reklamowanych wszem i wobec- sankcji na Rosje. Tak wiec juz wiadomo, kto-komu zrobił dobrze.....A ze bylo ich tam wielu i że to wszystko odbywa sie bez Miłości - to wiadomo, że trzeba za taką orgietke i miłość...czymś zapłacić. 

*https://www.money.pl/gospodarka/spotkanie-trumpa-i-putina-na-alasce-oto-co-ustalono-podczas-spotkania-7189780654991968a.html


12 sierpnia 2025

Rozmyślania nad międzynarodowym straszakiem.

 Tak sobie pomyślałam,  że gdyby tak w umowach między pożyczkodawcą a pożyczkobiorcą -w przypadku panstw- dodac klauzulę o natychmiastowej spłacie zadłużenia wobec podmiotu udzielajacego pożyczkę/kredyt w przypadku prowadzenia agresywnej polityki wojennej tj.wszczynania wojny-to może taki straszak by zadziałał ?

Ale znajac życie- stosowanie uników typu: nieodebranie korespondencji, ignorowanie wyrokow sądowych czy inne dzialania o charakterze wprowadzajacym w błąd opinię publiczną oraz braki w możliwości wyegzekwowania od unikajacego kary podmiotu- przestrzegania,np. prawa miedzynarodowego/krajowego - to wszystko sprawia że np.z agresorem trzeba sie układać i obchodzic jak z jajkiem, zamiast go poddać miedzynarodowemu nadzorowi.

Miedzynarodowy nadzór nad takim państwem byłby taką samą fikcja jak nadzór nad pojedynczym obywatelem rozbijajacym sie samochodem bez prawa jazdy, czyli żaden.  We współczesnym świecie- możliwość sprawowania kontroli nad obywatelami (i w ramach społeczeństwa ) i jakimś państwem daje cyfryzacja i pieniadze. Brak tego drugiego-eliminuje pojedynczego człowieka/panstwo z życia.  Chcąc uniknąć zniknięcia z planu życia i mapy świata-zaciaga się dług u podmiotów prywatnych lub instytucjonalnych.Potem albo bujamy sie ze spłatą pożyczki latami, albo stosujemy uniki/odroczenia itp. Wyegzekwowac długi od pojedynczego obywatela jest zdecydowanie łatwiej niż od państwa, zwlaszcza gdy obywatel jest zastraszony wlasciwymi sankcjami.

W przypadku niektorych państw,np.Rosji-potrzebny jest po prostu właściwy straszak...Tym straszakiem mogla by być utrata sojuszy, ktore pozwalają na zarobkowanie knkretnych podmiotow gospodarczych poza granicami wlasnego panstwa, za pomocą miedzynarodowych posrednikow. Ale pytanie podstawowe, ktore się w zwiazku z taka ewentualnością nasuwa, brzmi: 

Czy jakieś państwo (np.Rosja)jest w stanie samodzielnie utrzymać się przy życiu,  bazując tylko na własnych zasobach gospodarczych?

Pewnie tak, ale ile czasu ludzie je zamieszkujacy wytrzymają kiszenie sie we wlasnym sosie i zamknięte granice? I tu można już snuć domysły....wszak trudno odzwyczaić sie od frykasow, gdy poznalo się ich smak ...i byly dla pewnej grupy codziennością . Tyle ze  akurat nie dla tej grupy, ktora tworzy większość ....

Większość bowiem stara sie związać koniec z końcem  i nie zastanawia się nad międzynarodową polityką wlasnego rządu, bo nie ma czasu na propagandowe banialuki, a chce tylko utrzymać sie przy życiu.  Bez względu na to jakim kosztem...kosztem pokoju czy wojny...Wszystko im jedno.

11 sierpnia 2025

Zbiorcze grzebanie w portfelu przed szczytowaniem na a-lasce.

 Postanowiłam , że ze wzgledu na zblizajace sie szczytowanie na....a-lasce, że najpierw pogrzebię w ogolnodostepnym banku (AI)sztucznej inteligencji, coby wydobyć  na światło bloga ukryte tam aktywa. To co wydłubałam,  nie przyprawilo mnie bynajmniej o radosny zawrot glowy, z jednej strony- ale z drugiej strony patrzac- i owszem.

Nie zebym miala jakieś predyspozycje czy zapędy, ale tak z ciekawości, postanowilam zerknąć na zadłużenie poszczegolnych państw, wybranych Losowo, czyli z powodu zblizajacej się randki w klimacie studzącym zapędy mimo że sklaniajacym do zbliżenia. 

Ale zanim przejdę do grzebania w portfelu w poszukiwaniu karty przetargowej, to doprecyzuję, w czym sie od wczoraj babralam: 

--dług publiczny to suma wszystkich niespłaconych zobowiązań państwa ( rządu,  samorządow i  funduszy pozabudżetowych ) wobec wierzycieli krajowych( banki, fundusze inwestycyjne,fundusze emerytalne oraz indywidualni inwestorzy krajowi)  i zagranicznych (inwestorzy instytucjonalni, kraje i instytucje finansowe np . Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Bank Światowy...i inne)

Na dług publiczny składają sie -tak ogolnie:

-pożyczki, kredyty - udzielają ich zarówno największe światowe banki jak i państwa 

-emisje obligacji . Państwo pozycza pieniadze od obywateli i zobowiązuje sie odkupić obligacje z powrotem po okreslonym czasie, czyli zapłacić cene obligacji plus ustalone odsetki. Obligacje są  dłużnymi papierami wartościowymi. 

-odszkodowania za przymusowe wywlaszczenia mienia,np. domów i nieruchomości pod budowę dróg , lotnisk

-gwarancje i poręczenia 

-inne odszkodowania

Kto wylicza zadłużenie poszczególnych państw? 

BIS czyli Bank for International Settlements - Bank Rozrachunków Międzynarodowych. Jego zadaniem jest wspieranie banków centralnych poszczegolnych państw( w tym  np. NBP ) oraz innych podmiotów finansowych, stabilności monetarnej,współpracy międzynarodowej.  Przeprowadza analizy i prowadzi statystyki w tym zadłużenia poszczególnych państw. 

BIS powstał jako spółka akcyjna, ktorej udziałowcami są banki centralne różnych państw. 

Najbardziej zadłużone kraje świata,  czyli te z największym długiem publicznym , który jest przedstawiany na dwa sposoby: 

1. kwotowo- ile dany kraj ma łącznie zobowiązań 

2. jako procentowy udział w stosunku do PKB

Wierzchołek góry lodowej w 2024 r w mld $ wglądał tak:


Całkowity dług publiczny USA ..... Obejmuje on bowiem 7,1 bln USD długu wewnątrzrządowego, głównie papierów wartościowych Skarbu Państwa, przechowywanych na rachunkach rządu federalnego. Jego uwzględnienie powoduje, że całkowity dług federalny w FY 2024 wyniósł aż 35,3 bln USD.18 lut 2025

Patrząc przez pryzmat PKB- na podium znalazly sie:


Wierzycielami USA są m.in: Japonia, Chiny, W. Brytania...
-----

A jak wygląda na tym tle Rosja?     

Najnowsze dane BIS do końca 2021r pokazują że największą ekspozycję na Rosję mają banki francuskie i włoskie z niespłaconymi roszczeniami o wartosci ponad 20mld $, podczas gdy banki austriackie mają 17, 5 mld$ niespłaconych roszczeń z tytułu dlugu rosyjskiego.
( z AI google 12.07.22r)

,,Niewywiązanie się Rosji z obowiązku zapłaty 100 milionów dolarów amerykańskich z tytułu odsetek denominowanych w dolarach i euro do 27 czerwca 2022 roku pokazuje, że Kremlowi kończą się możliwości reakcji na sankcje Zachodu. Niespłacenie długu zagranicznego nie było niespodzianką. Sankcje gospodarcze nałożone na Rosję od czasu inwazji na Ukrainę w lutym ograniczyły możliwości finansowe kraju. To niewypłacalność z tytułu długu zagranicznego jest zatem wynikiem zakazu wszelkich transakcji z Narodowym Bankiem Centralnym Rosji przez rządy zachodnie oraz zamrożenia jego rezerw walutowych o wartości ponad 600 miliardów dolarów.

Teoretycznie niewypłacalność zagranicznych wierzycieli jest zaskakująca, ponieważ finanse Rosji pozostają silne pomimo przedłużającej się wojny na Ukrainie. Kraj ten podobno nadal otrzymuje około 1 miliarda dolarów dziennie ze sprzedaży ropy naftowej Chinom, Indiom i innym importerom przychylnym Kremlowi. Dochody te oznaczają, że Rosja nie ogłosiła niewypłacalności z powodu braku możliwości spłaty zobowiązań.

Upadłość Rosji będzie miała stosunkowo niewielki wpływ na globalne instytucje finansowe, w tym na jej własny sektor finansowy. Zawsze istnieje ryzyko globalnego zarażenia – gdy jakieś wydarzenie ma pośredni lub nieoczekiwany wpływ na inną część rynku – ale inwestorzy zagraniczni mają mniejszą ekspozycję na Rosję od czasu aneksji Krymu w 2014 roku. Nieliczni inwestorzy, którzy mają dużą ekspozycję, już rozważają sprzedaż, choć napotykają trudności z powodu zachodnich sankcji.

Europejskie banki są najbardziej narażonymi na rosyjski dług instytucjami finansowymi. Najnowsze dane Banku Rozrachunków Międzynarodowych , obejmujące okres do końca 2021 roku, pokazują, że banki francuskie i włoskie mają największą ekspozycję na rosyjski dług, z niespłaconymi wierzytelnościami przekraczającymi 20 miliardów dolarów, podczas gdy banki austriackie mają niespłacone wierzytelności z tytułu rosyjskiego długu w wysokości 17,5 miliarda dolarów.

Najbardziej niepokojącą konsekwencją niewypłacalności zagranicznego długu dla Rosji będzie utrata dostępu do globalnych inwestorów za pośrednictwem międzynarodowych rynków kapitałowych. Niewypłacalność wpłynie negatywnie na reputację Rosji,     ,,* 
                                                              


Ps. Wnioski można sobie wyciągnąć samodzielnie...jak kogoś interesują światowe zależności...



02 sierpnia 2025

Ile człowieczeństwa w człowieku ?

...być może tyle ile cukru w cukrze....

Korzystając z okazji postanowiłam przyjrzeć sie człowieczeństwu. Wg.Wiki-w sporym uogólnieniu-wygląda ono tak:

,,Człowieczeństwo – zbiór cech uważanych za charakterystyczne dla gatunku ludzkiego, do których zaliczamy między innymi: sposób formułowania myślijęzykuczucia i zachowanie. Wszystkie te cechy są wspólne dla większości ludzi i kształtowały się w wyniku ewolucji człowieka[1].,,

I o ile część pierwsza od razu nastawia nas pozytywnie i daje nadzieję,  to  końcówka zwana ewolucją człowieka- może budzić wątpliwości . Czy aby na pewno to jest ewolucja, a jeżeli tak to czy nie zwija sie w kłębek lub biegnie w odwrotnym kierunku. Bo są ku temu przesłanki. 

Na ten przykład- język i myśli-czyż nie ulegają zanikowi w naturalny sposób podczas posługiwania sie ,,skrótami myślowymi zwanymi smsowymi...?

To samo dotyczy uczuć i zachowań,  które stają sie płytkie, powierzchowne i ograniczone i związane tylko z zaspokojeniem potrzeb fizycznych=materialnych/cielesnych. Kto by tam myślał o moralności, godności, szacunku czy przejmował innymi....

Obserwując zmieniającą sie rzeczywistość,  nie tylko wojenno-biznesowa -wyciągnęłam niepochlebny wniosek iż człowieczeństwo jest na wymarciu albo w odwrocie i tylko ,,wybrańcy losu,, wiedzą z czym go sie je , jak sie z nim obchodzić i posługiwać. 

Obsługa człowieczeństwa to wyzwanie nie lada dla ludzkich indywiduów. Nie radzą sobie z tym czymś jednostki egocentryczne, poczynając od pojedynczych ludzików i konczac na formach ,,wyżej,,zorganizowanych zwanych np. państwem . I jest to całkiem zrozumiałe---takie indywidua nie widzą nikogo poza sobą  i dlatego koncentrują sie na zaspokajaniu potrzeb tego, kogo widzą. I tak kółko się zamyka. Dlatego nie są naturalnymi,,wybrańcami losu,,, a jedynie sztucznymi. Wymuszonymi przez okolicznosci i chęć stwarzania/utrzymania pozorów. 

Z drugiej strony  też mamy ,,wybrańców losu,, to jest tych, którzy doświadczyli na własnej skórze działania tego, co kryje sie pod pojęciem człowieczeństwa i jest z nim związane. Tj.( bez)pośredniej pomocy w takiej czy innej formie.

Na ile każdy z nas uważa sie za ,,wybrańca losu,, będąc po jednej lub drugiej stronie-oto jest pytanie...bo przecież świat zewnętrzny i Los- reprezentowany przez nasze bliskie otoczenie - może mieć na ten temat zupelnie inne zdanie.

Ps. Człowieczeństwo według AI :

1. cechy gatunkowe:

-odnosi się do biologicznych i psychologicznych cech, ktore odróżniają ludzi od innych gatunków. 

2. w kontekście etycznym:

-człowieczeństwo to altruizm, miłość i współczucie wobec innych, które stanowią podstawę moralnego postępowania. 

3. wartość i godność: 

-człowieczeństwo podkreśla powyższe nakazując traktowanie jednostki z szacunkiem i jako cel sam w sobie. 

4. rozwój moralny: 

-cz. może być rozumiane jako ideał,  do którego dąży człowiek, dążąc do pełni rozwoju duchowego i moralnego. 


31 lipca 2025

Nic ciekawego....to tylko towarzysko-domowe ciekawostki.

 I chociaż jest kilka tematów, które zakwitły, kusząc urodą niewypowiedzianych słów,  to muszą swoje odstać/ odleżeć. Np.

-w jakim stopniu człowiek jest w stanie zgodzić sie z innymi, mimo że ma inne poglądy na życie/ siebie/państwo/ okoliczności .

-o czlowieczenstwie i ,wybrańcach losu,,

- grzybki i las muszą poczekać mimo ze sezon trwa...

Odpoczywam...na ptasim łonie i zbieram sie ,,do kupy,,. nadrabiając zaległości towarzyskie, systemowo. Korzystając z wolnego dnia wybrałam sie w gosci- przedpoludniem


-na poltorej godziny i tyleż-po poludniu. ( zdj.nie robiam- moze kiedys?). I znow z pół roku- spokój. 

Do chalupki dotarłam przed 15-ta i resztę dnia poświęciłam na delektowanie sie odglosami dochodzacymi z gara. I chociaż zdjęcie jest z czwartku ub.tygodnia, to gar sie nie zmienil, a jedynie wkładka posiłkowa. 

Dokonałam zakupu, na własną miarę- wiedząc jakie mam potrzeby i znajac wlasne podejscie do gotowania. Niezbędne minimum zaspokajane dotychczas przez ciepłe napoje, zamienilo sie w cotygodniowy rytuał.  Jedno gotowanie- a jedzonka na 3 dni.Programy automatyczne-sporo ułatwiają,  opóźnienie startu jest, utrzymywanie ciepła też. Przepisy ukryte pod kodem QR można ściągnąć telefonem, ale przy zbiorczej metodzie, gotowania,, wszystko co jest pod ręką  i sie nie gryzie,, -pomocnik nie jest potrzebny.

26 lipca 2025

Od Matki boskiej pieniężnej do pokuty.

 Skoro już weszłam na temat ,,Matki boskiej pieniężnej,, to dobrze by było pociągnąć matuszkę za język, żeby pokazała co jej tam brzęczy w kieszeni. To taki mechanizm, tzw. samoróbka- ciągnę za język i otwiera sie kieszeń. Tak więc poranna modlitwa spacerowa okazała sie skuteczna,a jej wynik wyglada tak:

Państwo jest w stalym konflikcie interesów z obywatelami. Obywatel ciagnie np. kasę w swoją stronę , a państwo w swoją. Mamy więc do czynienia z rozdarciem wewnętrznym w łonie większości państw. Zupełnie tak samo jak w rodzinie czy w pojedynczym czlowieku, który ma dylemat na co wydać posiadane pieniadze: ile odłożyć i czy w ogóle,  zainwestować czy nie i jezeli tak to w co, żeby przyniosło zysk.

I chociaż państwo bazuje na tych samych schematach myślowych co czlowiek, bo jest tworem czlowieka, to to nie zmienia faktu, że nie wszyscy chcą/ mogą-czuć sie jego obywatelami w pelnym zakresie. Pełny zakres obejmuje wywiazywanie sie z obowiązków np.podatkowo - płatniczych ,po to by czerpać korzyści z przysługujących praw. Powodów takiej sytuacji tj. niewywiązywania sie i unikania- jest z pewnością wiele . Indywidualnych (osobiste podejście do kwestii państwa jako instytucji i jego roli) jak i wynikających z niechęci do dzielenia sie kasą w ogóle,  wtedy gdy nie ma sie bezpośredniej/osobistej kontroli nad jej przeznaczeniem. Inna przyczyna to typowy egocentryzm, myślenie tylko o sobie/rodzinie/ wąskim interesownym kręgu,  a reszta ,,niech sie buja,,...

Takie samo podejście może przejawiać też państwo-jako forma organizacji społeczeństwa na danym terenie. Zróżnicowane podejście do różnych spraw międzynarodowych jest uzależnione od stopnia zgodności owych  z indywidualnym egocentryzmem państwowym. 

Osobisty egocentryzm państwowy jest ,na forum międzynarodowym, reprezentowany przez wybrany przez obywateli rząd i prezydenta, czyli bazuje na ,,wygranych,, w wyborach ugrupowaniach politycznych.

Na ile polityka zewnętrzna i wewnętrzna państwa idzie po naszej myśli  - zależy od stopnia zgodności egocentryzmu państwowego z naszym egocentryzmem jednostkowym/rodzinnym/jakiejś grupy społecznej.

Brak zgodności pomiędzy tymi składowymi życia codziennego tj. człowiekiem i jego (wy)tworem, zwanym państwem- w danej chwili/ w jakimś przeciągu czasu- jest przyczyną niezadowolenia jednostek/większych grup. Manifestowanie tego niezadowolenia przybiera różne formy, których skutki ponosi państwo , czyli społeczeństwo zamieszkujace teren, który ograniczają wytyczone wcześniej granice.

Czyli, jak by nie patrzeć- biczujemy samych siebie i nawzajem. I do tego regularnie...z różnych okazji.Taki kociokwik. Przecież państwowo też trzeba odpokutować za............................własną historię? 

22 lipca 2025

Podatek od leżącego...

 Pojawił się wreszcie temat, odgrzewany wielokrotnie na przestrzeni ostatnich lat, który wzburzył morze babciowych emocji. To oczywiście sprawa dzietności, demografii i bykowego.



Jak tabelki wskazują, jest kiepsko , bo wyż demograficzny nam nie grozi, a przyszli emeryci mogą zostać z ręką w nocniku, w poszukiwaniu smaków z dzieciństwa i okresu nieokrojonej aktywności zawodowej ,gwarantującej zaspokajanie wszelkich zachcianek na dostępnym poziomie.

Żeby więc zwiększyć dzietność w narodzie ,zawisła nad singlami -jak miecz Damoklesa- perspektywa podatku ,,bykowego,,. Zmroziło mnie na samą myśl, bo jakaś babcia- singielka i niezdolna do sekscesów, może paść na serce na samą myśl o wspomaganiu nieśmiałych wnuków w zdobyciu serca wybranki, która uratuje nieszczęśnika od ,,jurnego podatku,,.

A mając na względzie aktualny system opieki zdrowotnej oraz prywatę powszechną czyli płatną własnoręcznie dostępność do specjalistów z niewielkim tylko poślizgiem-przy dość niskich emeryturach oraz starzejącym się społeczeństwie- problem utrzymania staruchów - rozwiąże się sam. Padną -zanim dochrapią się swojej kolejki.

Chcąc uniknąć przewidywanej przyszłościowo przymusowej głodówki, w związku ze spadkiem dziatków, które by pracowały na moje utrzymanie, postanowiłam wziąć sprawę w swoje ręce i zadbać właściwie o zdrowie.

Ulegając tabelkom zamieszczonym powyżej(dzisiejsze źrodło- TV), kierując się altruizmem, postanowiłam uprościć swoją dietę ( sposób odżywiania). Na razie w kwestii spożywanych zup. Ostatnio wypróbowany przepis :

- składniki: 

1.-vegeta-maggi w płynie

2.-kucharek czy inny zmielony susz warzywny nieco podrasowany

3.- dowolny zakwas ( żur, barszcz biały, czerwony) czy inny sok warzywny

4.- kefir, maślanka, mleko, smietana, jogurt naturalny - do zabielenia

5.-pieprz, inne dodatki ziołowo-przyprawowe

Jakie gotowanie, jakie mięcho, jaka kiełbacha?- zapomnij. Uprościć- to słowo klucz- wyjaśnia wszystko.

Kubasek/filiżanka co jest pod ręką- na czuja leję 1., potem sypię 2.

Zalewam wrzątkiem , dopełniam 3. i 4. do smaku i 5. na koniec.

W ten oto sposób - mam od ręki zupkę do popijania ulubionych kanapek lub pętka kiełbasy- czy co tam kto chce. Okazało się że żołądek nie protestował , a jelita i flora bakteryjna ze zrozumieniem przyjęły uproszczoną wersję ciepłego dania . A ponieważ nie zwykłam rozpieszczać zanadto układu pokarmowego przez lata eksperymentowania, więc spodziewać się mogę, że zanim emerytura stanie się niewypłacalna-z braku dzietności na wysokim poziomie- mnie już tu nie będzie. Uprości to zdecydowanie funkcjonowanie, obłożonej długami ,służby zdowia i znów odetchnie z ulgą, po kolejnym wczesnym zgonie- tak jak i reszta podatników robiących zrzutkę .

Gorzej - gdy skutek będzie wręcz przeciwny....Odbuduję wczesniejsze zaniedbania prostym żarciem i  w nagrodę za długowieczność przyjdzie mi dopłacać z emerytury- do kolejnych pokoleń leżących ,,bykiem,, lub ,,odłogiem.,,

19 lipca 2025

Z daleka i z bliska.

 Widok poranny

Wczorajsza popołudniówka.

A tymczasem, udało się tego podrośniętego już malucha podstwić do ponownego karmienia -rodzicom. Rikuś przeżył i daje radę- mimo trudnych początków. A Gaduś ( gadu- gadu)  poniżej....dzieciństwo miał jak należy...Wybarwi się -zgodnie z płcią- dopiero później.



16 lipca 2025

Ludzkie państwo i asertywność.

 Tak jak człowiek funkcjonuje będąc w swoim ciele, tak funkcjonuje państwo w swoich granicach.

Każde państwo w obecnym jego kształcie ma za sobą krótszą lub dłuższą historię swojej :

a.cielesności, czyli zasięgu terytorialnego

b. ego-osobowości,czyli zmieniaący się charakter wynikający z położenia geo-politycznego ( bogactwa naturalne i ukształtowanie powierzchni -mające wpływ na rodzaj prowadzonej działalności gospodarczej przez lata istnienia) i stosunków z otoczeniem zewnętrznym/sąsiadami

c. ducha - wierzenia i inne niematerialne odczucia, które sprawiają że będąc na danym terenie człowiek czuje  że jest u siebie .

Problem z emigracją czy w ogóle ludźmi zamieszkującymi dane terytorium jest związany z tym, że motywem przewodnim wszelkiej migracji - też tej wewnętrznej w łonie własnego państwa-jest indywidualne ciało i ego, które szuka dla siebie najkorzystniejszego -najwygodnieszego miejsca, w którym mogłoby życie płynąć możliwie najbliżej stworzonej sobie wcześniej wizji, pomijając potrzeby-przesłanie płynące z Ducha. 

Gdy brak jest w człowieku zgody, na jego trzech poziomach ( poprzedni wpis) funkcjonowania- mamy do czynienia z sytuacją, że mieszkamy gdzieś/jesteśmy z kimś/ pracujemy z powodów ego-ekonomicznych, ale nie czujemy związku duchowego tj.emocjonalno-uczuciowego. W ten sposób  podcinamy sobie korzenie, odcinając się od ,,prawd duchowych,, .Trudno sie wtedy dziwić , patrząc z boku, narastającej frustracji, która musi gdzieś znaleźć ujście. 

Na pomniejszym wycinku rzeczywistości- mamy bardziej lub mniej ulubione miejsca w przestrzeni nas otaczajacej, mniej lub bardziej akceptowane ,,duchowo,, (wewnętrznie))zajęcie czy ludzi , z którymi spędzamy czas.. Potrzeby duchowe- często rozmijają się z potrzebami ego i ciała. Zarówno na poziomie człowieka jak i państwa. Którym potrzebom zwykle ulegamy indywidualnie i państwowo?

Dylematy tzw. moralno-etyczne związane są też z tymi wewnętrznymi rozbieżnościami.

Asertywność pomaga nam zaznaczyć indywidualnie/państwowo/regionalnie itd. granice  czyli to na co wyrażamy zgodę ( uogólniając). Generalizując-korzystamy z niej wtedy gdy czujemy zagrożenie. A zagrożenie może przyjść z dwóch kierunków: z zewnątrz i od wewnątrz.

Kto jest postrzegany jako zagrożenie i dlaczego, jest kwestią indywidualną/państwową/regionalną itd. Rzeczywistość - życie pokazuje czy słusznie.

Ps. No i chyba ,,wypisałam się,, , na jakiś czas.  Ale z jakiego poziomu wibracji i koloru/ długości fali  światła to szło - to nie wiem...

I czy ma to w ogóle jakieś znaczenie? 

Klimatycznie o świętej trójcy i ,,walce z niewiernymi,,...

 W Naturze mamy: przypływy i odpływy, a w życiu...wieczny przepływ.

Przepływ pomiędzy skrajnościami wyznaczonymi symbolicznie, w zależności od potrzeb np. dobro-zło, +i -, białe-czarne, itd. ofiara-przemocowiec, egoizm-altruizm ....i wszystko to co pomiędzy przeciwnymi biegunami rozmaicie pojmowanej rzeczywistości można zawrzeć.

Przepływ pomiędzy dość płynnymi granicami skrajności odbywa się na poziomie świętej trójcy Życia i człowieka:

-ciało

-ego osobowość

-duch

i ten obserwowany przepływ, można śmiało nazwać ,,walką w niewiernymi,, bez względu na to kto z kim ,, walczy,,, bo jesteśmy w tym momencie niezależnym obserwatorem. Użyte przez nas w danym momencie słownictwo pokazuje jedynie pryzmat przez jaki na coś spoglądamy. 

Klimatycznie i filozoficznie- będzie to odwieczny przepływ, patrząc przez pryzmat rywalizacji-walka, przez pryzmat miłości- ...taniec  lub genetyki- nić DNA (?)

Mamy stały przepływ emocji, uczuć, energii - na poziomie Ducha ( niewidzialny ale odczuwalny) , który zwykle manifestuje się w postaci mimiki, podejmowanych lub nie przez nas działań.

Na poziomie ciała- mamy przepływ krwi, ciśnienia, tętna, składników pokarmowych i odżywczych, limfy, itd. impulsów elektrycznych i tego co przynależy do ciała fizycznego i jest z nim związane, w tym wszystkich pomniejszych wyników diagnostycznych....

Na poziomie ego-osobowości - przepływ wiedzy, poglądów, przekonań i ich manifestacja.

Oprócz tego nie należy zapominać, że nasze ego i Duch nie są bezdomnymi fruwającymi gdzie skrzydła poniosą, ale zamieszkują konkretne ciało. Nasze ciało. Dlatego wszystko co dzieje się u naszych lokatorów - ma wpływ na ciało, a to co zachodzi w ciele/dzieje się z ciałem- ma wpływ na nasze ego i Ducha. W jakim stopniu- to kwestia indywidualna. Przecież mamy inną genetycznie historię rodzinną za sobą, która odgrywa rolę w naszym życiu. 

Ale nie to miało być w tym wpisie, a może miało?  tylko link do filmu na YT. W każdym razie dostałam w całości coś, co ok.14 lat( poprawka) temu oglądałam też w króciutkich odcinkach na YT. I traf chciał, że zajrzałam na komunikator, z którego sporadycznie korzystam, a tam ...to co poniżej. 

Wszystko jest po coś, więc ....zamieszczam ostatni wywiad z profesorem C.G.Jungiem ( psychiatra), ok.35 min. tu:https://youtu.be/HADYwM3vM48?si=kqd_MNZkYps7p2Hx