Wraz z nadejściem lata, rozpoczął się sezon na luźne stolce. Potrwa jak zwykle do końca jesieni, kiedy to świeże owoce zostaną zamienione na zimowe zbyt słodkie przetwory domowej roboty.
Wraz z nadejściem inflacji obserwuje się okresowy wzrost wydatków w celu zgromadzenia zapasów. Jedni chowają poczynione zakupy bezpośrednio za pas, inni do przydomowych spiżarek, kopców w ziemi, piwnic i podpiwniczeń,w krecich korytarzach ( ogrodnicy i działkowcy) i pozajęczych/ lisich norkach (głównie myśliwi i leśnicy).
Wraz z chwilowo wzrastającym zainteresowaniem zakupem wyprawek szkolnych, można zaobserwować podwyższony stan gotowości bojowej rodziców, sfrustrowanych stanem kieszeni . Nie ma przeproś, trzeba będzie rozbić skarbonkę z drobniakami na drobne wydatki.
Wraz ze wzrostem duchowości w społeczeństwie zauważa się coraz większe rozdrobnienie i podziały. Dokładne analizy wykazały, iż obecnie istniejący podział na poszczególne religie i antyreligie oraz wszelkie wiary, niewiary i niedowiary jest niewystarczający. Postanowiono odgórnie wszystkich pośmiertnie wrzucić do jednego kotła, a podczas Sądu Ostatecznego użyć sitka/cedzaka o oczkach o 1mmmm( jedna dziesięciotysięczna milimetra) średnicy, które oddzieli dobre nasienie od złego( ziarno od plew).
Ps. 1.A tak w ogóle, to dobrze że są już świeże śliwki...
Ps. 2. A przed II wojną światową też były ładne wakacje...( podobno)
Ps. 3. Chciałabym napisać jeszcze coś o sile wyższej, ale nie wiem kiedy będę miała pozwolenie...
Trochę to eschatologicznie zabrzmiało. Zapasów nie gromadzimy, nie tyle można zgromadzić by do "końca" wystarczyło.
OdpowiedzUsuńA bo z tym końcem to nigdy nic nie wiadomo...Pewniejszy jest ten, kiedy mówi się, że ma się wszystkiego po dziurki w nosie.
UsuńCoś mi tu nie pasuje z tym cedzakiem... Przez takie małe oczko nawet wielbłąd się nie przeciśnie!
OdpowiedzUsuńA bo to sito pewniejsze niż ucho igielne...
Usuń