16 października 2025

Curriculum wita-eeee filozoficznie.

 Myślę-wiec jestem?

Sorki, Filozofio, ale na starość przyszlo mi wyrosnąć z tego przekonania.

Jestestwo istnieje bez względu na to czy Coś jest czy Cosia nie ma. Bo wtedy Jest to co Jest - nienazwane... Jestem. A gdy  odejmę slowa- to zostanie      

                        


Ps.To nie podkop- to krok do przodu. Wszak wszystko ewoluuje z... czasem.


5 komentarzy:

  1. Filozofowi chodziło raczej o rozwój duchowy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sluszna uwaga....to ,,moje,, ujecie jest bardziej ,,kwantowe,,./fizyczne (?)/materialne.
      Takie właśnie niuanse w podejsciu do czegos/kogos- sprawiaja ze ludzie czesto kłócą sie tylko dlatego, ze patrza na cos z innej strony. Tutaj widać bezsens wszelkiej klotni/dyskusji o to kto ma rację....

      Usuń
    2. Rozwój intelektualny jako rozwoj duchowy? Może byc...gdy za świat duchowy przyjmiesie świat idei wszelakich.
      Ale co w takim razie z osobami uznanmi za niepelnosprawne umyslowo czyzby filzoficzne,,mysle wiec jestem,, wykluczalo ich ? Wszak nie zawsze wiadomo czy ktos funkcjonuje na poziomie mysli czy tylko impulsów elektrycznych...Mam na mysli tych zyjacych ,a nie w spiaczce....

      Usuń
  2. Pytań jak mrowkow..A moze ,,myślę wiec jestem,, dotyczy tylko pewnej grupy osób- tzw. jajogłowych lub uznanych( jacych sie) za takich?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezła dyskusja mogłaby się rozwinąć, tylko cos dyskutantów brak.

      Usuń