...nie oglądałam debaty jeden na jeden- kandydatów - ale za to dzisiaj rano obejrzałam fragment ,, wąchania,, wzbudzający tyle emocji i wprowadzający kolejny raz dyskusję o nałogach na forum publiczne. Tymczasem okazaje się, że antyreklama ma swoich odbiorców i nie wiadomo czy niektóre gesty nie mają na celu mobilizacji jakiejś części elektoratu, dość specyficznego. Wszak społeczeństwo funkcjonuje na różnych poziomach rzeczywistości/ życia.
Co do marszów i ich liczebności, pewnie długo tj. do czasu II tury, będą krążyć plotki i liczby wyssane z palca, albo z reklamowanej kontrowersyjnie .... saszetki z nikotyną.
Chwilowo mam przerwę w Art żurnalu bo spiętrzyło mi się kilka spraw do załatwienia. Ogarnęłam chałupkę i cmentarz, pogoda wreszcie sprzyja biwakowaniu na balkonie...Kto wie może znowu będzie czas na ...,,sztukę,,...
Czas na sztukę jest zawsze! A debaty też nie oglądałam, jeszcze mi zdrowie psychiczne miłe.
OdpowiedzUsuńAha, artjournalować możesz też podczas biwaku na balkonie.
Albo w trakcie oglądania TV :-)
Usuń@Frau Be - sztuka jest wokół, tylko trzeba się nastawić na odbiór, tak myślę. Na balkonie jest czas na ,,czyszczenie umysłu,, i słuchanie przyrody...
Usuń@Jotka- ostatnio mam zaległości nawet w wieczornych wydarzeniach,a po przemeblowaniu- kącik na AJ uległ zmianie...
Skupienie na jednym- to luksus na który mogę sobie pozwolić na ,,starość,,...Cisza mi sprzyja :-)
Usuńno każdy marsz miał największą liczbę i przykrywał drugi marsz czapkami...🙈
OdpowiedzUsuńno i nałogi są rzeczą zgubną jednak
Bardzo, wiem po sobie. Miałam problem z bulimią.
Usuń