Schowałam w wersji roboczej dwa ostatnie wpisy. Skasowałam swoje komentarze ( część) z rozmowy z Parkingowym, przetrzepałam skórę i zmyłam głowę.Tak profilaktycznie. Odświeżona - mogę wreszcie ubrać się i wyjść do ludzi czyli przywdziać ubranko " coś w temacie".
Zrelaksowana w domowym zaciszu " pośpiesznie- nieśpiesznie", odkryłam ponownie wartość życia. Z tego też powodu pozwoliłam sobie dzisiaj na kilka "kurwic" z samego rana, bo czego się nie robi by podnieść sobie nastrój? I tak mi się powoli zbiera na wpis o genach i ich wiecznej ewolucji, że może znowu" pójdzie w świat" coś bardziej ciekawego niż domowa mamałyga z życia zestresowanej babci sprawdzającej czy życiowe parametry łapią się na smartłoczu czy może już jestem jedną nogą w nieprzysłowiowej...urnie...Wszak urna to prochowiec dla prochów...
Ale... Póki co trwam na stanowisku przed kompem i łykam wybrane teksty zamiast ..............(tu można wstawić dowolne skojarzenie- co kto sobie pomyśli).
Parkingowy ma szlaban? Wstawiam co sobie pomyślałem -stojąc przed szlabanem. Urna na razie pusta, ale niedługo...wybory przed nami...
OdpowiedzUsuńTencozawsze
Tencozawsze...Parkingowy...Nie wiem czy Parkingowy ma szlaban, bo często parking bywa bez szlabanu. Wolałam chwilowo wycofać się z pogaduszek...Wybory...zawsze jakieś są, ale nie zawsze udane.
UsuńMa taki guzik i nim się bawi manewrując szlabanem.
OdpowiedzUsuńMniej skomplikowany niż guziki na klawiaturze, nie chcesz gadać - pyk i wynocha. U mnie podobnie- nie chcę wpuścić klienta -szlaban w dół!
Ja o wyborach, na które nie mamy wpływu-ktoś "z góry" zdecyduje, czy urna się zapełni...
No to wracam do guzika-serdeczności.
Tencozawsze
Nareszcie- nie wiem co odpowiedzieć...
UsuńBo te serdeczności mnie zbiły z tropu...
UsuńOooo...!
UsuńZawsze do usług!!! dla Kobiet!
Tencozawsze.
A babcie zalicza Tencozawsze do kobiet czy do oszustek matrymonialnych ( jak Parkingowy)?
UsuńDla niektórych babcie, dla innych matki. Oczywiście, że do Kobiet.
UsuńOdrażające jest określenie, np."babcia klozetowa". Zawód to zawód...
Oszustka, czy "pani do towarzystwa", to nieraz kwestia charakteru. Parkingowy coś palnął, ale nie pamiętam kiedy i w jakim kontekście.
tencozawsze
W razie czego komentarze są dostępne.
UsuńAle jak to się mówi: " co nie było i co nie jest-nie pisze się w rejestr" ;-) Nawet nie wiem czy wiele straciłam...
Przywróciłam wpis" Bieżące przyjemności"
UsuńAle czy w przytomności papug wypada pozwalać sobie na kilka "kurwic"? One to mogą roznieść po mieście. W trakcie spaceru, albo w inny sposób...
OdpowiedzUsuńPod nosem można sobie na wiele pozwolić. Kurwicy nie rozniosą, bo to przypadłość chwilowa i sytuacyjna. A co do spaceru to myślę o takich szelkach...na miarę.
UsuńReset i przewietrzenie głowy czasami dobrze robi 😉 Łapiemy dystans do wszystkich i wszystkiego, ot tak po prostu, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZ tym wietrzeniem głowy to ciężka sprawa, łatwiej otworzyć okno...
UsuńChwilowo czuję się zaczadzona i przytłoczona( mimo papuziego towarzystwa), więc trudno zebrać mi się do tematycznego wpisu..