11 lipca 2023

Radosna nowina o bezbolesnej starości.

 Nie żebym chciała siać defetyzm czy jakiś inny pesymizm, ale radosna nowina o darmowych lekach dla seniorów 65+, wstrząsnęła mną do głębi. Bo jak wiadomo, wszystko ma swoje dobre i złe strony. Za chwilę , niemalże, i ja zostanę zakwalifikowana do szczęśliwców, którzy będą mogli bez większych przeszkód finansowych, łykać tabletki i inne medykamnty, na dowolnie przez siebie wymyślone schorzenia i bóle odbytu/głowy , a szumom w uszach i wędrującym po kościach bólom nie będzie końca. Szczypiące palce i wysuszone powieki będą , na równi z rozgrzanymi podczas bezsennych nocy spędzonych przed ekranem telewizora, zatokami , domagały się odpowiedniej dawki chemii, którą przecież zawsze będzie można nabyć. Wystarczy jedynie odpowiednio długo molestować i przynudzać wyczerpanemu ględzeniem lekarzowi pierwszego kontaktu, a cała dobroć i wiedza farmacji spłynie obfitym strumieniem, w spragnione wysłuchania ....usta. Bo czasy mamy na tyle rozwinięte, że wystarczy podać dane naszej ,,matki bolesnej,,tj. choroby, a sztuczna inteligencja połączy dostępne aktualnie związki chemiczne/gotowe leki w... jeden . Ten indywidualnie niezbędny dla zaspokojenia naszego przywiązania do ...narzekania i chorowania. W ten oto sposób ,w nadchodzacych latach przyszłość schorowanych bez powodu maruderów rysuje się imponująco. Dla społeczeństwa również, i dla dodatniego rachunku ekonomicznego państwa i np. Zusu ( jako firmy wypłacającej świadczenie emerytalne). Ledwo człek zdąży osiągnąć właściwy, darmolekowy wiek by nachapać się czegoś za darmo, to zaraz przyjdzie rozstać się z tym światem, z powodu przedawkowania specyfików ratujących zdrowie, w wymyślonej na potrzeby zainteresowania nami otoczenia, chorobie . Wszak liczydła nie kłamią.

Tak więc z ekonomicznego punktu widzenia, darmowe leki dla zaawansowanych wiekiem przedstolatków są posunięciem na miarę XXI wieku. Przy skłonności wielu do lekomanii, jest szansa, że wybitnie uzdolnione jednostki nie przeżyją kolejnego roku, a emeryturka gromadzona przez lata pracy i zdzierania podeszw-nie zobaczy swojego właściciela w kwiecie wieku lat 70-ciu. 

Także spieszmy się cieszyć życiem póki nie zatoczy pełnego koła. ...A o tym kole życia to może w następnym wpisie, o ile nie zapomnę. Bo w tym wieku to już przecież wypadałoby czegoś nie pamiętać...

Ps.Miłego dnia...

4 komentarze:

  1. Darmowe leki skrócą życie klientom ZUS.
    Dziękuję za otworzenie mi oczu.
    Przecież to nic innego tylko pełzająca eutanazja.
    Co na to obrońcy życia????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przypadku gdy fundusze emerytalne przechodzą w ręce rodziny czy krewnych lub osób upoważnionych jest nieco inaczej... ale i tak jest to powód do smutku/radości dla różnych osób czy instytucji.
      Pełzajaca eutanazja....lepsza byłaby pełzajaca inflacja czy cuś takiego, Obrońcy życia pewnikiem zaspali...Może z powodu lekomanii co nieco ich przytłumiło? Wszak środków przeciwbólowych jest pod dostatkiem, a w obecnych czasach to uszy mogą boleć od słuchania i oczy od patrzenia w ekran/monitor ...

      Usuń
  2. Ojciec już robi listę darmowych leków i mam tego przypilnować.
    Jest 10 pozycji. Viagra i węgiel. Na przemian. Nie da się przekonać do innych medykamentów.
    Może coś na uspokojenie?
    Twardy jest...
    Będzie się działo z nim-"jak nie urok, to s.....a". Ciekawe, jak z pampersami?
    Tencozawsze

    OdpowiedzUsuń
  3. Że węgiel to wcale się nie dziwię. Przy lekkostrawnym życiu przyda się coś na wstrzymanie. Viagra i lek na uspokojenie? Toż to stoi...w opozycji. Wystarczy bez uspokajacza, a Viagra nie będzie mu potrzebna. Tylko musi się zdecydować:-pobudzenie czy uspokojenie mu bardziej potrzebne do szczęścia. Jak podejmie decyzje to wystarczy skopiować tylko jedno słowo...
    No, darmowe pampersy to jest już coś....Zawsze można wykorzystać w inny sposób...np. do gromadzenia wody i uprawy rzeżuchy...pod folią...

    OdpowiedzUsuń