14 lutego 2022

Prosta symulacja politycznego bezprawia.

 Oj, nie wiem czy diabli mnie nie wzięli, bo skusiłam się, nie pierwszy zresztą raz, na kolejną myślową symulację. * I chociaż znaczenie tego słowa jest dość szerokie, to od razu wykluczę :

a. symulację komputerową

b. symulację choroby

c. inne specjalistyczne  rodzaje

Postanowiłam dokonać symulacji myślowej na żywym  i dychającym od początku dziejów organizmie jakim jest państwo**. Będzie to  pobieżne i ogólnikowe modelowanie , więc jaki będzie kształt ostateczny wpisowej fryzury, okaże się na końcu. I znowu postawiłam sobie pytania( w obliczu aktualnej sytuacji międzynarodowej):

a. w jakim stopniu -w różnych rejonach świata, zwykłemu Nowakowi, Smithowi czy innemu Lopezowi, oraz Nkosiemu. Mohamedowi, Nakamurze, Ivanowej itd. potrzebna jest do szczęścia polityka i państwo? 

b. co by było gdyby nie było formy zwanej państwem i tego co ze sobą to pojęcie niesie? ( patrz definicje ** )

c. jak wyglądałby świat i życie na Ziemi jeżeli byłoby tylko jedno państwo oparte o teorię solidarystyczną (jej twórcą  był Émile Durkheim: " państwo powstało  jako forma solidarnego dzielenia się obowiązkami."**) , ale kontynuacja tej myśli miałaby  nieco inny wymiar?

d. czy jest możliwe osiągnięcie takiego poziomu indywidualnej świadomości, by np.taka idea miała rację bytu? 

Jest pytanie- jest odpowiedź:

a. punktem wyjścia jest teza/stwierdzenie, iż polityka i państwo - jako takie, nie są potrzebne ludziom do życia codziennego (oprócz tego, że są przyczynkiem do prowadzenia dyskusji , w takim samym stopniu jak np.kwestia wiary/niewiary)

b.życie bez granic i bez prawa wiązałoby się:

-  z koniecznością naturalnego łączenia się ludzi w większe struktury w celu zapewnienia sobie bezpieczeństwa i źródła utrzymania ,

-  z koniecznością  samowystarczalności  osobników żyjących samotnie

Obie "must have" mają się całkiem dobrze w obecnej rzeczywistości a istnienie państwa i polityki nic nie zmienia. Jedyne co się zmienia  to to, od kogo dostajemy pieniądze/kartę płatniczą/ czy inne środki i dobra na utrzymanie się przy życiu. Ameryki tu nie odkryłam.

Szara strefa jako taka by zniknęła, ponieważ nie byłoby prawa w aktualnym jego rozumieniu, a funkcjonowałyby jedynie tzw. osobiste porachunki/ rozrachunki/ umowy na gębę. 

To, w jaki sposób rozwiązywałoby się problemy w takim wyimaginowanym  bezpaństwowym świecie - tak jak i obecnie, przy istniejących strukturach państwowo-prawnie-terytorialnych  - zależy w gruncie rzeczy od naszej świadomości osobniczej . Jaka świadomość - takie zachowania. Jaka świadomość - takie prawo.

c. jeżeli byłoby solidarne dzielenie się obowiązkami - to i solidarne dzielenie się dobrami/zyskami/ wartościami/efektami ( w szerokim rozumieniu), bo jak wiadomo solidarność zobowiązuje. Pierwsze warunkuje drugie.

d. co do osiągnięcia właściwego poziomu świadomości w celu realizacji  bezpaństwowego/ jednopaństwowego globalnego świata- mam sporo wątpliwości, bo historia cywilizacji pokazuje, że życie kieruje się innymi prawami...


*https://pl.wikipedia.org/wiki/Symulacja

**  https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%84stwo

Państwoforma organizacji społeczeństwa mająca monopol na stanowienie i wykonywanie prawa na określonym terytorium. Ma zdolność do nawiązywania i utrzymywania stosunków dyplomatycznych z innymi państwami. Jest często mylone z narodem i krajem

- Państwo jest przymusową organizacją, wyposażoną w atrybuty władzy zwierzchniej po to, by ochraniać przed zagrożeniami zewnętrznymi i wewnętrznymi ład, zapewniający zasiedlającej jego terytorium społeczności, składającej się ze współzależnych grup o zróżnicowanych interesach, warunki egzystencji korzystne odpowiednio do siły ich ekonomicznej pozycji i politycznych wpływów[1]

- „Państwo jako podmiot prawa międzynarodowego powinno mieć następujące elementy:

  • stałą ludność,
  • suwerenną władzę,
  • określone terytorium (wielkość państwa nie wpływa na jego podmiotowość) oddzielone od innych granicą,
  • zdolność wchodzenia w stosunki międzynarodowe”[2].

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz