14 lutego 2022

Nic ciekawego.... to tylko Walentynkowa chwila wytchnienia.

 Co tu dużo mówić. Jeżeli miałabym podsumować ostatni rok- od Walentego do Walentego- to śmiało mogę powiedzieć, że od pewnego czasu prowadzę całkiem zwyczajne , normalne, gówniane życie. Ptaszki dokazują, świergolą, kupki wykupują.

Nie ma to jak nawóz naturalny. Wie o tym z pewnością szałwia, która nadal trwa na okiennym posterunku i wyczekuje z utęsknieniem  łajna rozcieńczonego wodą. Herbatka z takiej szałwii smakuje wybornie. A zapach ...hm... palce lizać.

A że mówią: "kto z kim przestaje- takim się staje", więc jestem na dobrej drodze by móc o sobie powiedzieć, że ze mnie całkiem niezły ptaszek...A może ptasica? ( ptica byłaby nie na miejscu w obecnej sytuacji politycznej)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz