08 kwietnia 2022

Ofensywna defensywa czy obronny atak?

 Zasada "oko za oko, ząb za ząb"( 1) jest równie żywotna jak ludzkość, tak samo zresztą jak " pokój za wszelką cenę" (2). Zwolenników obu skrajności można bez trudu znaleźć w życiu codziennym szarego obywatela nie tylko politycznego. 

Wbrew pozorom, mimo że pierwsza zdaje się być napastliwa i odwetowa to druga - pokojowa- w niczym jej nie ustępuje, bo cena jaką przyjdzie zapłacić może być dość wysoka. 

W obu przypadkach chodzi o znalezienie takiej metody, która pozwoli na osiągnięcie zakładanego celu tj. przeważnie jakiegoś pokoju.

W przypadku wprowadzenia w życie zasady 1. mamy do czynienia  z eskalacją siłowych przepychanek , które prowadzą do położenia jednego z przeciwników na łopatki przy pomocy udanego rzutu i (przy)trzymaniu, konkretnego nokautu lub wyprowadzeniu wielu mocnych i trafionych ciosów sprawiających że przeciwnik nie ma siły walczyć, o powstaniu z dech ( ringu)- nie zapominając.

W przypadku  zasady 2. mamy do czynienia z techniką stopniowego podduszania kandydata na denata, przy mocnym własnym zaciśnięciu pasa, czasem nawet tak mocnym, że traci się możliwość oddychania przeponą . 

W przypadku zawodników oddychających pełną piersią w państwach prowadzacych gospodarkę pokojową- takie zaciskanie pasa podkreśla jedynie siłę charakteru i uwydatnia moc, w odróżnieniu od kolosa, chwiejącego się na glinianych nogach z braku dostępu do światowego tlenu. 

I chociaż zawsze znajdą się jakieś przydupasy przyklaskujące agresywnym poczynaniom Rosji ( w dostępny im sposób), dostarczający tlen z zapasowych zbiorników ( pod cudzym szyldem)- to będą to jedynie zwisające kutasy, powiewające na wietrze w zależności od tego z której strony wieje unijno-europejsko-światowy wiatr.... mamony . Zatem Unia ma możliwości powściągania niewłaściwych popędów  co poniektórych , ale nie zawsze chce  jej się  z nich skorzystać.

Która zasada warta jest wdrożenia w życie w przypadku obecnego konfliktu, niech każdy sam sobie odpowie.

Ani jedna ani druga nie daje gwarancji że osiągnięty w ten sposób pokój będzie w pełni satysfakcjonujący, chociażby dlatego, że wymaga poświęcenia i ofiar ( nie tylko złotego cielca).

A gdyby tak pogdybać...

Co by było gdyby Ukraina zaatakowała Rosję  ze swojego terytorium jakimiś rosyjskimi rakietami dalekiego zasięgu?

 A może w ogóle lepiej by było, gdyby w trakcie wojny korzystała z .....rosyjskiego sprzętu* - ale obawiam się, że wtedy nadal nie można by było powiedzieć że walczy równy z równym...

A mówią, że najlepszą obroną jest atak..

Podobno.

*https://defence24.pl/kryzys-ukrainski-raport-specjalny-defence24/ukraina-otrzyma-nowoczesny-rosyjski-sprzet-z-cypru



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz