03 listopada 2025

Curriculum wita -.Kurcze Blade! curriculum vitae.

 I pomyslec, że na kartce sprzed  2 tygodni -miałam wynotowana tematykę : o mitologicznym pochodzeniu bóstw wszelakich, w zaleznosci od praprzyczyny oraz o symbolice matki z dzieckiem na rękach - przedstawianej w różny sposob na przestrzeni wieków, a tu Kroniki Mikolaja Miki odhaczyły na blogu legendarny już projekt CPK.

Tymczasem powstał,,wyraz artystyczny,, dzisiejszego tematu:

1.


Opis zdjecia:

0.  A wszystko zaczyna sie od Zera....czyli początku,  albo symbolicznego Jaja.

0 : N = 2 

Zero dzieli sie przez N dając  dwa. Oznacza to, że nastepuje polaryzacja na dwa końce tego samego kija, zwanego wczesniej Zerem( Jajem) : + i - / żeński-męski/ ciemnosc-jasnosc/ itd. skrajne bieguny tzw. przeciwienstwa . N oznacza Niezliczoną liczbe podziałów Zera, coby nastapila polaryzacja Życia na dwa bieguny + i -.

 N jest liczbą skończoną- jak jej potomstwo, zwane bostwem bliźniaczym: Skrajność i Przeciwieństwo. 

1. Wskutek czekoladek podnoszacych poziom endorfin ,  tutaj na zdjeciu-amoretta, nastepuje połączenie skrajnych przeciwienstw tj.1+1 wskutek czego otrzymujemy mieszankę wybuchową emocjonalnie.  Skrajność  i Przeciwieństwo-tworzą  wlasne granice, a to co pomiedzy nimi zachodzi wraz z uplywem czasu, zwanym randkowaniem( Jestesmy na Ty) / tańcem/ przepływem (czego wyrazem symbolicznym jest Tao), tworzy liczne odcienie emocji/barw/ dźwięków . Na swiat przychodzą kolejne bóstwa, np. Rozgardiasz/Mieszanka/Chaos i inne.

Okazuje sie, ze wraz z rozwojem 1+1 daje N co oznacza iz N - nie jest nieskończonością,  ale oznacza Nieznaną liczbę potomstwa, ktore pojawia sie na swiecie . A wszystkie bostwa mają za Ojca i Matkę - Skrajność i Przeciwieństwo. Tak powstaly tez rozmaite rasy i gatunki wskutek polaczenia 1+1 , np. Sława Niesławy.


A wszystko to działo sie w swiecie ON LINE...kiedy nas jeszcze nie było.


Opis zdj.2 (poniżej )
Wraz z pojawieniem sie  na Ziemi człowieka z jego indywidualnym materialem genetycznym, oraz z przyslowiowym mlekiem matki- wysysamy pamięć przeszlych wydarzen z czasów mitologicznych bóstw bliźniaczych Skrajności i Przeciwienstwa, czyli naszych Prapraprapra oraz reszty popapranych N-tych pociotkow i wujkow. Tworzymy wlasne małe światy,  w których nie dość, ze trzeba posprzątać po Prapraprara ( zdj.1) co przychodzi czesto w boleściach- patrz zdj.2 - ale i jakoś Żyć,  tworzac swoj wlasny ogród....Życia tzw. Raj na Ziemi.
2.

Patrząc z ziemskiej perspektywy na obecny wirtualny świat ON LINE- smiem twierdzic, ze jest to namiastka mitologicznego Makroswiata przeniesiona do naszej skali mikro. Oczywiscie swiata, ktory powstał tuz po procesie podzialu=polaryzacji Zera - czyli Jaja na 2 czesci.

Kwintesencją wpisu jest odpowiedź na pytanie:,,co bylo pierwsze - jajo czy kura?,,

Wedlug moich obliczen wychodzi, ze KURA jest JAJEM/ZEREM, które uleglo polaryzacji/podzialowi wskutek wewnetrznego konfliktu ze soba. Odwiecznego. I tak ciagnie sie za nami przez tysiąclecia ten podział,  i znajduje odbicie w rzeczywistosci na roznych plaszczyznach....w tym polityczno-gospodarczej panstw/narodow/kontynentow....i życia spoleczno-domowego.

Tylko nielicznym uda się zostac Kurą tj.Zerem /Jajem przed polaryzacja czyli wrócić do stanu wewnetrznej Jedności. Bo sedno tkwi w rownaniu:

                                               O=1

29 października 2025

Curriculum wita-eeee .... problematyczne ,,dwie strony medalu,,.

 Na razie gromadzę materialy zeby planowany wpis o cudach wyssanych symblicznie z mlekiem matki mial swoja artystyczną oprawę/ wersję. W ramach rozgrzewki proponuje ,,wyraz artystyczny,, czegos co dla niektórych jest codziennością. 

1.




2.







 


27 października 2025

Curriculum wita-eeee.....wysiłkowe ,,dwie strony medalu,,

 I chociaż na usta cisną sie słowa domagajace sie ciagu dalszego curriculum vitae, z takim samym naciskiem prze Potrzeba wyrazu ,, artystycznego ,, w formie plastycznej. Uległam chwilowo tej drugiej, coby zrobic sobie przerwę od slowotoku plynacego z klawiatury niewypowiedzianych słów o symbolice np.,,Matki z dzieciatkiem ,,. 

 Tym razem znowu pobawiłam sie w naćkane,  ale inaczej niż w pierwszej pracy z tego cyklu.  Dzisiejszy temat siega czasow monarchii i konczy na wspolczesnej edukacji zdrowotnej.

1.

Uszczegółowienie:





2.





24 października 2025

Curriculum wita-eeeee....curriculum vitae.

 Nie ma sie co oszukiwać,  jakby nie patrzeć ,  od pewnego momentu ,zaczal sie dla mnie okres zwany schylkiem zycia. I chociaz filozoficznie rzecz ujmujac, poczatkiem schylkowosci sa narodziny, bo potem to juz z górki i prosto w ,,dół,, ,to subiektywnie --tak odbieram okres w jakim jestem. Co bedzie potem- sie okaże, i na wszelki wypadek nie omieszkam powrócić do poruszanego kiedys tematu , związanego ze swoim przyjściem na świat. 

Postanowilam spojrzec na czlowieka przez pryzmat takich okolicznosci przyrody:

1. praprzyczyna mojego jestestwa to np

Grupa A 

-. miłość=  uczuciowy związek rodzicow ( jednego lub obojga partnerow)

- pożądanie seksualne =zachowania instynktowe ( jw)

- mieszanka praprzyczyn

Grupa B:

- celowosc i planowanie

- przypadek

2.okres prenatalny ( pierwszy etap odbierania bodźców ze środowiska )

3.okres po narodzinach ( oddzialywanie otoczenia i warunkow zewnetrznych)

Jeżeli mam jakieś problemy - to źródło tkwi wedlug mnie - tam. I o ile przetrawienie okresu naszego jestestwa po narodzinach jest dostepne dla terapeutow psychiatryczno-psychologicznego pochodzenia- przy naszej aktywnej pomocy, to okres prenatalny i praprzyczyna naszego przyjścia na swiat- leży poza ich mozliwosciami. To praca duchowa, którą musimy wykonac samodzielnie, w przypadku zawirowań życiowych,  ktore utrudniaja nam funkcjonowanie w zyciu.

Podsumowujac- co dostajemy od Życia, tj.naszych rodzicow:

-praprzyczyne naszego pojawienia sie na swiecie

-material genetyczny

-stworzone przez rodzicow/opiekunow warunki zycia, a potem- wraz z naszym rozwojem- otoczenie w jakim sie obracamy i warunki jakie sobie sami stwarzamy w kazdym momencie

Te skladniki maja wplyw na to jak funkcjonujemy/ odnadujemy sie w rzeczywistosci. Pomijajac praprzyczyne i material genetyczny- na reszte mamy pewien wplyw osobisty.

,,Pewien wplyw,, oznacza, ze reszta zależy od innych. Takze nie ma sie co spinać niepotrzebnie i prężyć muskuly, bo to prowadzi do zbednych napięć i stresow,  tylko dokonać selekcji mysli pod wzgledem:

A. zależności: 

- to co moge zmienic w swoim zyciu i jest zależne tylko ode mnie

- to co moge zmienić w swoim zyciu  i  jest zależne od innych ( zgodne z życiem )

B. czasowości: 

- to czego nie moge zmienić teraz

- to czego nie moge zmienic trwale

W ten oto sposób- porzadkuje sobie w głowie mysli- na starość,  ukladajac zdobytą w sposob doswiadczalny ( z obserwacji życia ) wiedzę, bo szczerze mowiac/pisząc-pamięć mi szwankuje gdy chodzi o wiedzę książkową. Co tez mi dużo mowi o mnie. Szkoda,że wiem to dopiero po latach szkolnych meczarni bycia możliwie najlepszą - przy niewielkich chęciach wlasnych do osiagania szczytów ambicji rodzicielskich. 

A teraz, proszę bardzo- jaka refleksja- po licznych kopach w dooope.....od zycia, z braku refleksji w odpowienim czasie:

 Przemyślenia,  jak to przemyslenia.Zupelnie jak.......czlowiek:

- potrzebuja czasu 

- wlasciwego otoczenia ( i warunkow rozwoju)

- materialu genetycznego 

- praprzyczyny czyli powodu pojawienia sie na świecie czyli blogu.


18 października 2025

Curriculum wita-eeee kosmetycznie.

 Zainspirowana ,,Pożeraczem czasu,, u Jotki, sklecilam i swoja wariacje w tym temacie. Oczywiście...podwójnie.  Pierwsza- ogólna, a druga - bardziej szczegółowa. 

Obie zwiazane są z tzw. higiena zycia osobistego....W jakim stopniu czlowiek dba o siebie- warto sie zastanowić. 

1.



Legenda:

1.rytualy dnia codziennego

2.pielegnacja ciala i ducha

3.esencje, czyli wyciagane wnioski

4. maski, czyli ,,na wyjściowo i domowo,,


2. uszczegolowienie 


Wymienie skladniki, bo cos kiepsko widać, chociaz w telefonie jest czytelnie: 
-pielegnacja
-kuracja ciala i umyslu
-oczyszczenie moze byc i w formie rachunku sumienia/rozmowy z przyjacielem lub soba samym
-makijaz
-styl odzywiania
-demakijaz
-peeling czyli refleksja nad soba i dzielenie wlosa na czworo,bicie sie w piersi i płacz nad rozlanym mlekiem
-tonizacja czyli uspokajanie/wyciszanie sie
-podklad, czyli przygotowanie pod to wszystko-wymiennie z pampersami- w razie potrzeby


Ps. Śmiało poddam sie ocenie walorow estetycznych w razie czego... ;-)

16 października 2025

Curriculum wita-eeee filozoficznie.

 Myślę-wiec jestem?

Sorki, Filozofio, ale na starość przyszlo mi wyrosnąć z tego przekonania.

Jestestwo istnieje bez względu na to czy Coś jest czy Cosia nie ma. Bo wtedy Jest to co Jest - nienazwane... Jestem. A gdy  odejmę slowa- to zostanie      

                        


Ps.To nie podkop- to krok do przodu. Wszak wszystko ewoluuje z... czasem.


15 października 2025

Curriculum wita-eeee wrzoda przekonań.

 Wydawać by sie moglo, że  nieco odbiegnę od wczorajszego tematu, ale...poniewaz wszystko pochodzi z jednego Źródła- więc da sie połączyć,  jest tylko kwestia znalezienia ,,ścieżki dostepu, jednego do drugiego.

Poniewaz komentarz Jotki wpisał sie idealnie - więc w nawiązaniu do niego - postanowilam jeszcze raz , z racji emerytalnego wieku, zająć sie planowaniem rodziny.....innym. Tak tytułem wstepu....

W ramach akcji napisałam teraz odezwę;,, Droga młodzieży,  zanim zdecydujecie sie na posiadanie potomstwa, wyliczcie perspektywicznie o ile moze podskoczyc do góry licznik wieku emerytalnego . Majac taka wiedze, pi x drzwi, postarajcie sie o potomstwo w tym w momencie, coby nie trzeba bylo pielegnowac dwoch pokoleń jednoczesnie: rodzicow tzw. starszych niemowląt  oraz własnych.  

Do nienarodzonych: ,,,majac na wzgledzie dobro wasze i nasze - tj.waszych przyszlych staruszkow, wyliczcie dokladnie kiedy przyjsc na swiat, cobyscie dopiero bedac na wlasnej emeryturze musieli zajmowac sie schylkowymi rodzicami, ale nie wczesniej. ,,

Po przemowieniu do rozumu mlodszemu z deka pokoleniu, mogę przejść spokojnie do ciagu dalszego, a raczej blizszego: 

Nie ma to jak wypracowany latami .....matrix wlasnych przekonań ! Uwolnienie sie od niego jest jak zdarcie skóry z czlowieka....I pomyslec, że niektorzy zamiast przestrzegać porzadkujacych życie reguł- robią wszystko by sobie i innym utrudnic oświecenie i zycie..... Pomerdało im sie, że to co ich uwiera to  świat i jego reguly, a nie własne przekonania, do ktorych tak sie przykleili, że sa jak przyslowiowy ,,wrzod na tyłku,,. Dopoki nie usuniesz chirurgicznie....bedzie bolał i siedziec/ usiąść można tylko półgębkiem...wiec o wygodzie ...zapomnij!

Powiedzenie ,,zluzuj majty,, ma tu wreszcie właściwe zastosowanie. Trzeba miec dostep do wlasnych, bolacych nas przekonań,  ktore nie pozwalaja nam na cieszenie sie życiem we wlasciwy i należny mu sposób. Czas skończyć z zachowaniami ucieczkowymi*, ktore odwlekają operacje na samym sobie....

Po dokonaniu niezbednego cięcia i usunieciu wsponianego wrzoda na tylku....wiadomo, troche boli, i do tego trzeba pilnować żeby nowy nie wyrósł....lub ten nie usuniety nie obrósł ,,w piorka,, bo wtedy nie dość,  że czeka nas ,,wycięcie,, to jeszcze i przedzabiegowe...,,skubanie,, .

W kazdym razie pielęgnacja rany pozabiegowej, jest wskazana nad wyraz, a po zabliźnieniu-mozna zacząć wreszcie żyć....Nie jak gołodupiec,  ale jak Czlowiek.

A jedyne co wtedy jest z nami zwiazane na stale, na wiecznosc to ....JA JESTEM. Biblijne JHVH.

Bez względu na formę....


* mozna poszukać w przeglądzie od AI plus wszystkie decyzje związane z autodestrukcja siebie...w tym uzależnienia od kogos/czegoś. 


14 października 2025

Curriculum wita-eeeee-boskie Wiem.

 I chociaż okoliczności nie za bardzo sprzyjają rozmyślaniom,  postanowiłam ze na początek- pobawie sie w krytyka filozoficznego stwierdzenia: ,,wiem, ze nic nie wiem,,

Najwyraźniej moja falszywa skromnosc popelnila samobojstwo albo umarla śmiercią naturalna, więc odwaznie stanelam do walki o swoje zdanie.

Z punktu widzenia Wszechświata ( Życia/ Najwyższego/ Całości ) z pewnością posiadany przeze mnie skrawek wiedzy życiowej takiej czy innej- jest rowny zeru czyli filozoficzne ,,nie wiem,, jest jedyną wiedzą o Wszechświecie i działających w nim prawach/ bezprawiu.

Ale z powodu utraty wlasnej boskosci na rzecz bycia czlowiekiem- przestaja obowiazywac mnie ,,wyższe prawdy,, na rzecz subiektywnych. Osobista prawda jest taka, ze ,,wiem, to co wiem,, i ,,wiem, ze duzo nie wiem,, tak pozostanie do konca mojego ziemskiego zywota. Ale czy ma to dla mnie osobiście jakies znaczenie? Raczej nie. Wszak do przezycia jest mi potrzebny tylko pewien wycinek wiedzy....

Ale ide dalej, znaczy rozwijam sie w trakcie pisania....

Zacznijmy curriculum wita-eeeee od poczatku: 

- wraz ze swoimi narodzinami utracilam pamięć wlasnej boskosci- tak jak wielu innych ( ale nie wszyscy)

-przebieg mojego zywota wskazuje na błądzenie w fizycznosci/materii w poszukiwaniu czegoś nieuchwytnego.Bycie przyslowiowym ,,ślepcem,, lub czlowieiem we mgle- opisuje doskonale ten okres. Chodzene po omacku bez światła w calkowitej ciemnosci- wiadomo jak sie konczy. ....Spadasz w przepasc, dostajesz kopniaki od podobnych sobie ,,ciemniakow,,, albo czasem pomocna rękę- gdy dobrze trafisz. Potem przywyka sie do chodzenia w ciemnosci, wiec i cierpienie z powodu doznanych urazow jest mniejsze, bo wyostrza sie nasz wzrok i inne zmysly. 

Z czasem -mozna dostrzec zarysy otaczajacej rzeczywistosci i tego jak funkcjonuje życie.  To poczatki wychodzenia z ciemnosci na tzw. długą prostą przed finiszem.

Niestety, nie wszystkim jest dane za swojego pierwszego życia wejsc na ostatnia prostą do wlasnej boskosci. Niektórzy musza proces narodzin powtarzac wielokrotnie, by zebrac wystarczajaca ilosc ,,razów,, , ktore uczynią z nich czlowieka wielozmyslowego, bo tylko taki jest w stanie znaleźć drogę do boskiego Domu zwanego tak po naszemu/ ludzku ,, Człowieczeństwem ,,. Bo tu trzeba dojść,,z buta,,. Wtedy wystarczy juz tylko czekać na ,,wyzioniecie ducha,, i robic swoje na miarę mozliwosci.

 W ten sposób kółko sie zamyka :

1.najpierw od boskości- do czlowieka - ,,zejscie do piekiel,,

2. potem od czlowieka do Czlowieka - ,, przechodzenie z gara z wrzatkiem do gara z zimną wodą,,- naprzemiennie az do wyjscia na brzeg i rozpoczecie ,,plażowania,,

3.a po smierci ...Czlowiek=Najwyzszy/Energia/Życie/ Bóg tj. Czlowiek jednoczy sie ze Światłem. 

Nie powiem...przemyślenia o wlasny boskim pochodzeniu  ewoluowaly wraz z zebranymi cięgami. No i trzeba bylo porzucic po drodze wiele programów wklepanych przez blizsze i dalsze otoczenie( tworzacych matrix wielopoziomowy), w tym zdobywaną z uporem maniaka wiedzę o życiu,  fałszywą skromność , pychę i zarozumiałość, itp itd, które zresztą w takim samym stopniu jak pozostałe cechy ludzkiego charakteru i osobowości- są narzedziami do zdobywania wiedzy o sobie samym czyli o boskiej cząstce,  która zstąpiła z ,,niebios,, do ,,piekieł,,.

No, a skoro juz wiem kim jestem....to moge smialo powiedzieć,, wiem, że już wiem,,

A skoro tak, to..................rozwiazanie łamigłówki jest proste.....

,,Wiem, że nic nie wiem,, bo wiedza nie jest mi juz do niczego potrzebna-bo jestem... Wiem.

cdn.


11 października 2025

Curriculum wita-eeee.

Co to chcialam napisac?....Aaaaa o wlasnym przebiegu lub programie (z ang.):

1. juz wiem

2.cierpienie jest po to, zeby nauczyc czlowieka myśleć..... jak sie od tej przypadlosci zyciowej uwolnić I nie tylko do/od tego.

3. życie jest po to, by zostać.....Czlowiekiem.

4. wszystko wymaga Czasu

5.od czasu gdy nauczylam sie myśleć samodzielnie- odżyłam

6. nie ma co żałować straconych lat, bo dzięki tym stratom o co w tym wszystkim biega- patrz p.1

Podsumowując: 

- licznika osobistego - nie da sie cofnąć, przebieg jest taki -jak w metryce urodzenia wskazano( po dokonaniu odpowienich obliczeń )

-karoseria jest tylko lekko podstarzala, ale woskowanie po myciu dobrze czlowiekowi robi

-mechanizmy wewnętrzne tj.elektryka, przetwarzanie danych -w tym żywnościowych-oraz usuwanie ,,spalin,, nadal działa 

Czego wiecej mozna chcieć? 

-wg.mnie ....potrzeba znaleźć Czlowieka w sobie, coby o to wszystko dbał. 

A moze jakieś inne propozycje ?


19 września 2025

Politycznie o....grze zespołowej.

,,Poszukuje selekcjonera reprezentacji  nowej gry zespolowej, zwanej Polska . Kandydaci powinni posiadać certyfikaty i doswiadczenie w wyszukiwaniu drugiego dna u innych, być niezalezni finansowo oraz nieprzekupni. Wykluczeni przez siebie z zycia publicznego samotnicy , bezdzietni i pozbawieni rodziny , z checia do gry zespołowej ,, Dobór naturalny na stanowiska (samo)rządowe,, - pilnie poszukiwani. Mile widziani obserwatorzy ptakow, treserzy zwierząt i behawiorysci wszelkiego autoramentu. 

Ilość miejsc ograniczona. 

Zapisy na rozmowę kwalifikacyjną : 

Podania prosze skladac  pisemnie lub telefonicznie . Życiorysy i cv - będą odrzucone.,,

Zadania: dokonanie selekcji kandydatów na stanowiska panstwowe.

17 września 2025

Przysłowiowo o ....życiu stadnym.

 Tym razem wezmę pod lupę....powiedzenie: ,,czlowiek jest zwierzęciem stadym,, , ktory to schemat myślowy ma nam uzasadnić sens bycia w jakiejś relacji: przyjacielskiej, koleżeńskiej, rodzinnej , zawodowej itp. Zwlaszcza przekonac niedowiarków( niewierzacych w udane sparowanie z osobnikiem wlasnego gatunku) , wykluczajacych sie z ,,udzielnego,, zycia towarzyskiego i rodzinnego i prowadzacych szczesliwe życie samotnicze- do zmiany wlasnych przekonań w tym temacie.


Tymczasem , w oparciu o wklepany tradycyjnie schemat powiązań miedzyludzkich, fukcjonuje całość ludzkosci, chetnie ignorujac zdolnosc do samodzielnego utrzymania sie przy życiu dorosłego osobnika, zwlaszcza w pewnych kregach intelektualnych, wyspecjalizowanych ,w szeroko pojetym, zyciu stadnym.  

 Rzeczywistosc jest jednak nieublagana i wskazuje na konieczność wprowadzenia zmian w posiadanym przez nas schemacie myślowym.  Blokuje on często nasze inne moziwosci- kierujac nasza energie- zamiast w stronę realnych , możliwych urzeczywistnien naszych zdolnosci, na manowce ,,życia stadnego,, i zwiazanych z nim ograniczen.

Tymczasem wiara, różnego rodzaju wierzenia, wskazują na wyspecjalizowane w czymś bóstwa,  bogów i boginie, ktore prowadzą z reguly życie w samotności,  delektując się realizowaniem wlasnych marzeń na planie ziemskim. Wystarczy sięgnąć do mitologii...A podatni na wierzenia ludziska składają im modly, ofiary i dziękczynienia. 

Co sprytniejsi z naszego gatunku, biorą przyklad z samej góry boskiego panteonu i idąc sladem Boga jedynego- unikają wiązania sie z kimkolwiek na stałe,  czerpiąc profity z funkcjonujacego schematu ,,życia stadnego,, Oczywiscie do czasu. Starości umyslowej i cielesnej niemożności,  kiedy to stado jest niezbedne do wymiany pampersów,  karmienia czy wymycia conieco waniajacych członków.  Wtedy życie stadne nagle nabiera sensu...

Coby rozświetlić jednak mrok podzialu na tych ze schametem i tych nieschematycznych w temacie zycia rodzinnego, dołączam zdjęcie boskiej zależności: 


Kto jest Bogiem i kiedy? Ten co ma siłę dźwigać (żółwi  krzyż )czy ten na górze, balansujacy na krawędzi wlasnej zaleznosci od modlitw i dobrej woli innych?


15 września 2025

Przysłowiowo.... o szczęściu.

 Od rana chodzi mi po glowie pewien schemat myślowy: 

,,Pieniądze szczęścia nie dają,,. Coby pozbyć sie tej mądrości ludowej postanowilam ją nieco zmodyfikować.  O ile lepiej brzmi :

,,Pieniądze szczescia nie dają- tym- którzy je posiadają,,

Nie bez powodu wersja pierwsza plątała mi sie po glowie, a że wydarzenia życiowe zaprzeczyły jej prawdziwosci, więc  koniecznym stało się przerobienie powyzszego na wlasne potrzeby. 

Tak ostatnio dostałam w kość,  oszczedzaniem na ,,nieprzewidziane wydatki,, , których sie zresztą spodziewałam, że  postanowiłam odejść od błędnego schematu myślowego. 

Teraz będę czekać na tego skutki. Pozytywne. Przecież......,,Szczęście to stan ducha, zwlaszcza wtedy gdy ma sie wystarczającą ilość pieniędzy ,,

14 września 2025

,,Jesienna opowieść,, o przed i po-życiu .

 Po zamknięciu kwestii edukacji zdrowotnej i zdrowego odżywiania(3 notki ponizej) nadszedł czas na ,,jesienną opowieść,,. 

Niebyt jest tym skąd przychodzimy. Bycie ,,wolnym elektronem,, bez glowy, charakteru, osobowosci, cielesnosci i tym co sie wiąże z byciem w ciele- jest gwarantem szczęśliwości bez świadomości. Czy raj to jest czy piekło? 

A jakie to ma znaczenie dla ,,wolnego elektrona,, w tym momencie życia wiecznego? Nie ma żadnego. 

Problemy zaczynają się w momencie gdy ....zaczyna nań ( na niego) działać siła zewnetrzna, na którą nie ma wplywu:

-sila przyciagania dwojga istot, zwana umownie miłością ( i jej rodzaje: zmyslowa( oparta o instynkty), umyslowa( intelektualna)lub emocjonalna( sercowa)

W korzystnych warunkach srodowiskowych, sprzyjajacych zblizeniu, slabsze gatunkowo ,,wolne elektrony,, niezdolne do wyzwolenia/ucieczki ze strefy przyciągania- tworzą skupiska, zwane potem morula lub blastocysta(poczatkowy etap embriogenezy), ktore dają początek nowemu życiu. 

Od momentu połączenia,,wolny elektron,, traci swoją wolność i odrebnosc na rzecz rozwijajacego sie spoleczenstwa embrionalnych komórek. Od tego czasu, rozpoczyna się zycie w niewoli.

Najpierw w łonie matki, jako cegiełka wlasnego domu-  jeden z wielu elementow tworzacego sie ciala noworodka. 

Tak wygląda wyjscie z Raju. A wody Morza Czerwonego zwanego szumnie przez czlowieka- menstruacja- musiały sie rozstąpić- na znak zaplodnienia.

Życie to nie jest bajka- to na szczęście dla ,,wolnego elektrona,,-okres przejściowy. Wyjdzie z niego wzmocniony lub osłabiony. Im bardziej bedzie osłabiony doświadczeniami życiowymi człowieka,  ktorego zbudował-tym szybciej powroci na ziemię- w takiej lub innej formie, ulegajac sile przyciągania ziemskiego. 

Patrząc z tej perspektywy- Raj jest tam, a Piekło jest tu. Ze wzgledu na utratę samodzielnosci, odrębności i mozliwosci nieograniczonych połączeń. 

Tutaj, na Ziemi,, wszystko jest ograniczone, mimo pokonywania kolejnych ograniczeń.  Jedynie w wyobraźni-wszystko jest mozliwe i nieograniczone, o ile umiemy wzniesc sie ponad wlasne umyslowe ograniczenia.

,,wolny elektron,,- nazwa umowna nieskrepowanej niczym jednostki tworzącej to co Jest( znane/nieznane, widzialne/niewidzialne).

Jak silna jest najmniejsza czastka mnie, po tych zyciowych przejściach? Mam nadzieję,  że na tyle- by juz tu wiecej nie wrócić.  

Sauna jest do zniesienia, ale tylko w celach rekreacyjno-zdrowotnych. Zycie wieczne w Piekle- wykończy każdego, nawet najgorętszego pieniacza ( umownie zwanego diabłem)wiec lepiej spuscic z tonu, zamiast spalic sie w ogniu wlasnych niekontrolowanych emocji. Wszak ciężko z nich wyjść....gdy obejmą całego człowieka, bo odbierają....rozum. A bez niego....ani rusz podczas zyciowych katastrof.

Ps. Także zanim powoła sie następnego człowieka do życia-warto zastanowic sie, czy dam sobie radę z jeszcze jednym obowiązkiem,  oprócz tych ktore wiążą się z naszym osobistym życiem i istniejącymi zależnościami. Bo liczenie na innych jest jak gra w ruletkę. Zawsze jest 50% szans na wygraną,  ale rownie dobrze ciagle można trafiać,, kulą w płot ,,(50%).


Część wypowiedzi....ktorej juz nie ma.

 Wraz z rozwojem cywilizacyjnym i przyrostem ludnosci- rozwinęła sie sztuka dbania o ,,przyszłą żywność,,. Niestety nie idzie owa dzialalnosc-w parze z dbaniem o czlowieka. Wybor miedzy swiatowym glodem a byciem najedzonym jest glowna przyczyna rozstroju psychicznego lub rozstroju zoladka miedzynarodowego gremium.

Pytanie zwiazane z edukacja zdrowotna : jak zdrowo żyć?-powinno zastapic sie pytaniem: jak unikać cywilizacyjnych pułapek. Nie tylko żywnościowych...

12 września 2025

Nastepna praca domowa .

 Komentarz wlasny usuniety na innym blogu-brzmial tak: ,, Poszukiwanie plusow i minusow ma nauczyc widzenia czegos z roznych stron, bo tylko to daje wybór. Gdy widzi sie cos tylko z jednej strony- idzie sie ,,w ciemno,, bez refleksji o konsekwencjach wynikajacych z wlasnego wyboru. Wiec potem obwinia sie innych zamiast wziac odpowiedzialnosc za wlasny wybor. To jest pulapka- brak refleksji nad ewentualna konsekwencją jakiegos dzialania.

Gdy jest refleksja- czlowiek jest chociazby mentalnie przygotowany: albo na dobre albo na zle( wg.wlasnej oceny).
A edukacja powinna uczyć poszukiwania metod i/lub rozwiazywania problemow. Przy okazji...,,

Postanowilam, ze odpuszczam sobie resztę.  Nie warto...
Czas i okolicznosci nie sprzyjaja prowadzeniu bloga w formacie dotychczasowym- wiec czas na zmianę. 
ps. Komentowanie , mam nadzieje, udalo mi sie wyłączyć. Nie bedzie co komentowac ...zadna strata.

07 września 2025

Nic ciekawego, to tylko ...emerytalna praca domowa.

 Życie to wieczna szkoła,  więc póki co, nawet na emeryturze człowiek ma swoje lekcje. Praca domowa tez jest zawsze jakas do odrobienia i od nas zależy w jakim stopniu ją i kiedy sie do niej zbierzemy i czy w ogole. Mając we krwi folgowanie sobie od czasu do czasu, postanowilam wrocic do przeszlosci( jak na babcie przystalo) i zaszalec z praca domowa .

Nie o sprzataniu czy gotowaniu myślę,  ale o nierozwiazanych przeze mnie do tej pory zadaniach.

Praca domowa, która wreszcie ujrzała światło dzienne bloga brzmi tak:

Zadanie1

Wypisz znane ci metody  szerzenia/rozwiązywania konfliktów miedzyludzkich. 

Odp.1.

Do poszukiwanych metod należą:

1. metody bezposrednie - tzw ,,sporty kontaktowe,,:

a..,,stacjonarne,, czyli lingwistyczno-plastyczne- od podlizywania sie - po pyskowanie, tzw. przepychanki ustne o zróżnicowanym podłożu , natężeniu i czestotliwosci oraz napięciu 

b,, ruchowe,, typu np.ustawki sportowe i niesportowe 

c. mieszane metody walki z konfliktem zwane MMWzK


2. metody zdalne- pośrednie: 

a. stacjonarne

 - lingwistyczno-obrazkowe- jak wyżej- z wykorzystaniem środków /narzedzi dzialajacych na odległość,  w tym mediów , telefonow, komputerow, blogow, poczty 

-ruchowe: zamówienia dokonywane zdalnie i (nie)zrealizowane przez kuriera/automaty/parkometry itp. maszynerię 

Zad.2

Jakie znasz rodzaje konfliktów/ dyskusji miedzyludzkich?

Odp.2

Podział konfliktow/dyskusji:

1. ze wzgledu na (bez)sens:

a. celowe i bezcelowe

b.dedykowane i trafiające w próżnię 

c. tematyczne i odbiegajace od tematu


Nie podejmuje sie oceny wlasnej pracy, ani tego że ja sobie zadalam. Za to znamienne jest to, że konflikt/rozmowa jest jak trzecia osoba tj.,,duch (nie)święty,, a pozostale dwie strony są całkiem namacalne fizycznie. Tak jak widzialne /namacalne/ odczuwalne są skutki.


04 września 2025

Powrót do życia wirtualnego.

 Powrót do wirtualnej rzeczywistości ...

Po wakacjach/odwyku od wirtualnej rzeczywistosci nadszedl czas na powrot. Rzeczywista rzeczywistość okazała sie być  bardzo wymagającą . Po chwilach stresu i frustracji -wraz z nastaniem roku szkolnego, nastąpiło chwilowe uspokojenie. Serducho pozbawione nadmiaru adrenaliny powoli doszlo do siebie i ustabilizowalo  pikanie na normalnym poziomie. Głowa ponownie uniosla sie w przestworza internetu, napędzana ogniem myśli.  Wiadomo, jak balon....tylko czy jest w nim już pilot/sternik?

Co było-  odpłynęło- a co sie pojawi- to będzie. 

Jeżeli Życie jest boskim snem, to jestem ciekawa- co bedzie gdy Bóg  sie obudzi....

24 sierpnia 2025

Życie jest proste, tylko ludzie są po...ani(schorowani).

 Przedstawione na ponizszym zdjeciu dwie okrąglutkie całości: a,la słoneczko ( blyszczace jak święty nad pospolstwem) oraz a,la koło zębate ( symbolizujace osobowosc egocentryczna), stanowią uproszczony obraz ludzkiej społeczności. Tak więc wizerunek naszego gatunku ludzkiego oscyluje między świętością-mniej lub bardziej ,,uświęconą,, a egocentryzmem- mniej lub bardziej narcystycznym. 


Na to kim jesteśmy i jak jesteśmy postrzegani przez innych ( i oceniani) skladaja sie następujące elementy:

-1. cechy osobowości wynikajace z naszego charakteru ( a co ma wplyw na nasz charakter -jak sie ksztaltuje- wiadomo)

-2. indywidualne odchyly czyli zdiagnozowane i nie oraz nazwane i nie- zaburzenia psychiczne chwilowe lub długotrwałe 

-3. uszczerbki fizyczne naszego ciala( np.uszkodzenia mozgu miejscowe, czasowe i w ogóle-aktualny stan zdrowia)  mające wpływ na  odbiór rzeczywistości a przez to- na indywidualne reakcje na sytuacje pojawiajace sie w trakcie zycia.

W zwiazku z tymi 3 elementami ,które tworzą  to Jaki Czlowiek Jest indywidualnie- po wnikliwej obserwacji - można  stwierdzić czy ktos jest w stanie zmienić się na lepsze , tj. pójść w strone Słońca-Światłości (powyższej świętości )czy na gorsze, tj. pójść w stronę  ciepełka zwanego ukropem- by gotować sie w egocentrycznym sosie wlasnym. Sosik ten nazywa sie hucznie Piekiełkiem. Oczywiscie w okreslonych kregach kulturowych. 

Ustabilizowani, czyli umocowani w wlasnych wartosciach indywidualni odbiorcy rzeczywistości,  po wielu próbach przebytych na roznych etapach życia-tworzą tło dla rozgrywek pomiedzy Dobrem a Złem.  Kto kogo pokona i na jakim polu życia- oto jest pytanie.

 Jesteśmy jako gatunek - poddawani próbom pod kątem prezentowanych wartosci moralno-etycznych, ktore to wartości podlegają lub nie takim wplywom, jak:

a. instynkt przetrwania i to co jest z nim związane we wspolczesnym świecie

b. instynkt zachowania gatunku

Poniewaz czlowiek- jak  chrzescijanska,, Święta Trójca,, symbolizowana tez przez trójkąt( geometrycznie)-sklada sie ze swoich 3 skladowych - śmiem twierdzić,  że istnieją jednostki , a nie sa to pojedyncze przypadki, ktore nie posiadają wspomnianych wartosci moralno-etycznych, wskutek  dotkliwych zaburzeń na jednym z 3 poziomów. 

Trudno sie zatem dziwić,  że swiat jest jaki jest, to jest- nie jest rajem. Dla wszystkich- co do jednego. Bo żyjemy w powiazaniu z innymi nawet jeżeli nie jestesmy tego swiadomi.

Jest calkiem prawdopodobne, że brak Świadomości o wzajemnych zależnościach powoduje że człowiek wynosi sie nad innych(nie tylko ludzi),  łudząc sie że machniecie skrzydlem motyla nie ma na niego wplywu....

Wiedza o czymś ( tutaj -wiedza o wzajemnych zależnościach )nie jest tym samym co Świadomość. Wiedza płynie do nas ze swiata zewnętrznego, a Świadomość- jest tym co nam w Duszy gra - płynie z naszego wnetrza.

Patrząc na życie i ludzi w ten sposób wniosek nasuwa sie taki:

-instynkt przetrwania i zachowania gatunku są przyczyną konfliktów miedzyludzkich i miedzygatunkowych- z jednej strony, a z drugiej strony- w trakcie toczacej sie  wojny /konfliktow miedzyludzkich i wojny międzygatunkowej- człowiek buduje swój świat wartości moralno-etycznych.  Indywidualnie i gatunkowo. Wszak nie każdemu dana jest biblijno-przyslowiowa ,,manna z nieba,,.

Ps. Jak dobrze, ze nikogo od nas z RP- nie bylo na spotkaniu w Waszyngtonie. Przecież wiadomo było,  że nic nowego sie tam nie wymyśli i przełomu w sprawie wojny nie bedzie. Trochę publicznych pieniedzy zostalo zaoszczedzone....i oczywiscie...czasu.

16 sierpnia 2025

O (bez)płatnej (m)Miłości do bliźniego państwowego.

 I znów nadeszły kolejne wiekopomne minuty. Po szczytowaniu czas na .....miłosną refleksję.  Nie będę ukrywać,  że AJ u Frau Be był niewątpliwą inspiracją (https://w-szponach-aj.blogspot.com/2025/08/76-ogien.html?m=1)

Oprócz stwierdzenia iż,,jaki człowiek - taka miłość,, postanowiłam wspiac sie na wyżyny plastycznego talentu, by pokazać jak wyglada ,,nieuchwytne i niewidoczne,,, acz odczuwalne w różnych konfiguracjach.

Legenda do  miłosnej mapy:

a.brak miłości spowodowany naszym negatywnym nastawieniem /dzialaniem i emocjami nad ktorymi nie ma sie kontroli, gdy krzywdzimy jakas czesc Życia-swoim egocentrycznym zachowaniem-powoduje wokół nas pustkę,  

Człowiek wydziela sie wtedy z pasma Miłości , które jest wokół . Chcąc wypełnić powstałą pustkę podejmuje sie działania. Gdy myślimy tylko o sobie indywidualnie/państwowo - a nie o całości Życia - efekt  podejmowanych działań jest krótkotrwały i mierny. Wkrotce znowu  odczuje sie brak czegos. Niestety używki i inne suplementy alkoholowe oraz liczne imprezy towarzyszace życiu seksualnemu i biznesowo/kredytowo/zakupowemu- nie zaspokoją tego poczucia braku. Z tego wzgledu, ze jest to nasz indywidualny /państwowy brak miłości do tego co  Jest. Tego Który Jest.


To samo dotyczy relacji międzypaństwowych. Skala jest inna, ale skutki braku miłości do Życia są widoczne gołym okiem, chociaż zakamuflowane przed niedowidzacym /niedoslyszacym  okiem/uchem .  Pustkę zdaja sie wypełniać powiazania finansowe i uklady miedzynarodowe, co i tak nie zmienia faktu życia w pozbawionej Miłości - przestrzeni . Poczucia braku Miłości  nie zastapi wysoki standard życia...na kredyt - jak ma to miejsce w wielu państwach. Oliwy do ognia dolewają konflikty o granice, wladze, bogactwa naturalne , pieniadze , dobra intelektualne czyli walka o dominację na innymi, przy jak najmniejszym wkladzie własnym. Byleby  sie wzbogacić i wypełnić czymś tą.. dojmujaca Pustkę i poczucie braku.


Wlasny interes -ponad wszystko, to typowe dla egocentryzmu osobistego i państwowego.  W obliczu trwajacej wojny /konfliktu --takiej czy innej-zyskuja państwa/osoby indywidualne/firmy, ktore :

- zajmuja sie produkcją i sprzedażą uzbrojenia oraz

-  z innych dzialow gospodarki ( transport, zywnosc, produkcja przemyslowa np.stali czy materiałów opatrunkowych itp, odzież )

- zwiazanych z zaopatrzeniem sił zbrojnych w niezbędne środki do:

1. prowadzenia wojny 

2. zabezpieczenia granic przed zagrożeniem 

Napedzanie gospodarek poszczegolnych krajów uczestniczacych w konflikcie bezpośrednio lub pośrednio trwa. Rosną wskaźniki i słupki wykresów, ale , przy okazji, tworzą większe zadłużenia poszczególnych panstw przy zakupach obejmujacych towary, ktorych nie jest  w stanie wyprodukować na własnym terenie.

Tak popada sie w zależność finansową od wierzyciela - na poziomie gospodarczym, co pociąga za sobą zależność polityczną i realną utratę pozycji na arenie miedzynarodowej. Przejawia sie to utrata siły oddziaływania rządów poszczególnych państw i znikomy wpływ na podejmowane decyzje w ramach układów i sojuszy, mimo tworzonej przez politykę - iluzji siły i wpływów. 

Kto liczy się z biednym i zadłużonym? Instytucje dobroczynne...

---

Kto wie czy kiedys tam, wiele lat temu kto z kimś,  idąc sladem Jałty-nie dogadal się co do przyszlego interesu jaki można zrobić na wojnie w tej czesci Europy? Tego chyba nie wie nikt, za wyjatkiem zainteresowanych...

Wszak ostatnie spotkanie sprzed 10 lat.........* odbylo sie w przyjaznej atmosferze, a obecna randka przyniosła Wolodi P. w zamian za wyrazenie zgody na spotkanie na a-lasce - brak - innego rodzaju. Donald nie nałożył - medialnie reklamowanych wszem i wobec- sankcji na Rosje. Tak wiec juz wiadomo, kto-komu zrobił dobrze.....A ze bylo ich tam wielu i że to wszystko odbywa sie bez Miłości - to wiadomo, że trzeba za taką orgietke i miłość...czymś zapłacić. 

*https://www.money.pl/gospodarka/spotkanie-trumpa-i-putina-na-alasce-oto-co-ustalono-podczas-spotkania-7189780654991968a.html


12 sierpnia 2025

Rozmyślania nad międzynarodowym straszakiem.

 Tak sobie pomyślałam,  że gdyby tak w umowach między pożyczkodawcą a pożyczkobiorcą -w przypadku panstw- dodac klauzulę o natychmiastowej spłacie zadłużenia wobec podmiotu udzielajacego pożyczkę/kredyt w przypadku prowadzenia agresywnej polityki wojennej tj.wszczynania wojny-to może taki straszak by zadziałał ?

Ale znajac życie- stosowanie uników typu: nieodebranie korespondencji, ignorowanie wyrokow sądowych czy inne dzialania o charakterze wprowadzajacym w błąd opinię publiczną oraz braki w możliwości wyegzekwowania od unikajacego kary podmiotu- przestrzegania,np. prawa miedzynarodowego/krajowego - to wszystko sprawia że np.z agresorem trzeba sie układać i obchodzic jak z jajkiem, zamiast go poddać miedzynarodowemu nadzorowi.

Miedzynarodowy nadzór nad takim państwem byłby taką samą fikcja jak nadzór nad pojedynczym obywatelem rozbijajacym sie samochodem bez prawa jazdy, czyli żaden.  We współczesnym świecie- możliwość sprawowania kontroli nad obywatelami (i w ramach społeczeństwa ) i jakimś państwem daje cyfryzacja i pieniadze. Brak tego drugiego-eliminuje pojedynczego człowieka/panstwo z życia.  Chcąc uniknąć zniknięcia z planu życia i mapy świata-zaciaga się dług u podmiotów prywatnych lub instytucjonalnych.Potem albo bujamy sie ze spłatą pożyczki latami, albo stosujemy uniki/odroczenia itp. Wyegzekwowac długi od pojedynczego obywatela jest zdecydowanie łatwiej niż od państwa, zwlaszcza gdy obywatel jest zastraszony wlasciwymi sankcjami.

W przypadku niektorych państw,np.Rosji-potrzebny jest po prostu właściwy straszak...Tym straszakiem mogla by być utrata sojuszy, ktore pozwalają na zarobkowanie knkretnych podmiotow gospodarczych poza granicami wlasnego panstwa, za pomocą miedzynarodowych posrednikow. Ale pytanie podstawowe, ktore się w zwiazku z taka ewentualnością nasuwa, brzmi: 

Czy jakieś państwo (np.Rosja)jest w stanie samodzielnie utrzymać się przy życiu,  bazując tylko na własnych zasobach gospodarczych?

Pewnie tak, ale ile czasu ludzie je zamieszkujacy wytrzymają kiszenie sie we wlasnym sosie i zamknięte granice? I tu można już snuć domysły....wszak trudno odzwyczaić sie od frykasow, gdy poznalo się ich smak ...i byly dla pewnej grupy codziennością . Tyle ze  akurat nie dla tej grupy, ktora tworzy większość ....

Większość bowiem stara sie związać koniec z końcem  i nie zastanawia się nad międzynarodową polityką wlasnego rządu, bo nie ma czasu na propagandowe banialuki, a chce tylko utrzymać sie przy życiu.  Bez względu na to jakim kosztem...kosztem pokoju czy wojny...Wszystko im jedno.

11 sierpnia 2025

Zbiorcze grzebanie w portfelu przed szczytowaniem na a-lasce.

 Postanowiłam , że ze wzgledu na zblizajace sie szczytowanie na....a-lasce, że najpierw pogrzebię w ogolnodostepnym banku (AI)sztucznej inteligencji, coby wydobyć  na światło bloga ukryte tam aktywa. To co wydłubałam,  nie przyprawilo mnie bynajmniej o radosny zawrot glowy, z jednej strony- ale z drugiej strony patrzac- i owszem.

Nie zebym miala jakieś predyspozycje czy zapędy, ale tak z ciekawości, postanowilam zerknąć na zadłużenie poszczegolnych państw, wybranych Losowo, czyli z powodu zblizajacej się randki w klimacie studzącym zapędy mimo że sklaniajacym do zbliżenia. 

Ale zanim przejdę do grzebania w portfelu w poszukiwaniu karty przetargowej, to doprecyzuję, w czym sie od wczoraj babralam: 

--dług publiczny to suma wszystkich niespłaconych zobowiązań państwa ( rządu,  samorządow i  funduszy pozabudżetowych ) wobec wierzycieli krajowych( banki, fundusze inwestycyjne,fundusze emerytalne oraz indywidualni inwestorzy krajowi)  i zagranicznych (inwestorzy instytucjonalni, kraje i instytucje finansowe np . Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Bank Światowy...i inne)

Na dług publiczny składają sie -tak ogolnie:

-pożyczki, kredyty - udzielają ich zarówno największe światowe banki jak i państwa 

-emisje obligacji . Państwo pozycza pieniadze od obywateli i zobowiązuje sie odkupić obligacje z powrotem po okreslonym czasie, czyli zapłacić cene obligacji plus ustalone odsetki. Obligacje są  dłużnymi papierami wartościowymi. 

-odszkodowania za przymusowe wywlaszczenia mienia,np. domów i nieruchomości pod budowę dróg , lotnisk

-gwarancje i poręczenia 

-inne odszkodowania

Kto wylicza zadłużenie poszczególnych państw? 

BIS czyli Bank for International Settlements - Bank Rozrachunków Międzynarodowych. Jego zadaniem jest wspieranie banków centralnych poszczegolnych państw( w tym  np. NBP ) oraz innych podmiotów finansowych, stabilności monetarnej,współpracy międzynarodowej.  Przeprowadza analizy i prowadzi statystyki w tym zadłużenia poszczególnych państw. 

BIS powstał jako spółka akcyjna, ktorej udziałowcami są banki centralne różnych państw. 

Najbardziej zadłużone kraje świata,  czyli te z największym długiem publicznym , który jest przedstawiany na dwa sposoby: 

1. kwotowo- ile dany kraj ma łącznie zobowiązań 

2. jako procentowy udział w stosunku do PKB

Wierzchołek góry lodowej w 2024 r w mld $ wglądał tak:


Całkowity dług publiczny USA ..... Obejmuje on bowiem 7,1 bln USD długu wewnątrzrządowego, głównie papierów wartościowych Skarbu Państwa, przechowywanych na rachunkach rządu federalnego. Jego uwzględnienie powoduje, że całkowity dług federalny w FY 2024 wyniósł aż 35,3 bln USD.18 lut 2025

Patrząc przez pryzmat PKB- na podium znalazly sie:


Wierzycielami USA są m.in: Japonia, Chiny, W. Brytania...
-----

A jak wygląda na tym tle Rosja?     

Najnowsze dane BIS do końca 2021r pokazują że największą ekspozycję na Rosję mają banki francuskie i włoskie z niespłaconymi roszczeniami o wartosci ponad 20mld $, podczas gdy banki austriackie mają 17, 5 mld$ niespłaconych roszczeń z tytułu dlugu rosyjskiego.
( z AI google 12.07.22r)

,,Niewywiązanie się Rosji z obowiązku zapłaty 100 milionów dolarów amerykańskich z tytułu odsetek denominowanych w dolarach i euro do 27 czerwca 2022 roku pokazuje, że Kremlowi kończą się możliwości reakcji na sankcje Zachodu. Niespłacenie długu zagranicznego nie było niespodzianką. Sankcje gospodarcze nałożone na Rosję od czasu inwazji na Ukrainę w lutym ograniczyły możliwości finansowe kraju. To niewypłacalność z tytułu długu zagranicznego jest zatem wynikiem zakazu wszelkich transakcji z Narodowym Bankiem Centralnym Rosji przez rządy zachodnie oraz zamrożenia jego rezerw walutowych o wartości ponad 600 miliardów dolarów.

Teoretycznie niewypłacalność zagranicznych wierzycieli jest zaskakująca, ponieważ finanse Rosji pozostają silne pomimo przedłużającej się wojny na Ukrainie. Kraj ten podobno nadal otrzymuje około 1 miliarda dolarów dziennie ze sprzedaży ropy naftowej Chinom, Indiom i innym importerom przychylnym Kremlowi. Dochody te oznaczają, że Rosja nie ogłosiła niewypłacalności z powodu braku możliwości spłaty zobowiązań.

Upadłość Rosji będzie miała stosunkowo niewielki wpływ na globalne instytucje finansowe, w tym na jej własny sektor finansowy. Zawsze istnieje ryzyko globalnego zarażenia – gdy jakieś wydarzenie ma pośredni lub nieoczekiwany wpływ na inną część rynku – ale inwestorzy zagraniczni mają mniejszą ekspozycję na Rosję od czasu aneksji Krymu w 2014 roku. Nieliczni inwestorzy, którzy mają dużą ekspozycję, już rozważają sprzedaż, choć napotykają trudności z powodu zachodnich sankcji.

Europejskie banki są najbardziej narażonymi na rosyjski dług instytucjami finansowymi. Najnowsze dane Banku Rozrachunków Międzynarodowych , obejmujące okres do końca 2021 roku, pokazują, że banki francuskie i włoskie mają największą ekspozycję na rosyjski dług, z niespłaconymi wierzytelnościami przekraczającymi 20 miliardów dolarów, podczas gdy banki austriackie mają niespłacone wierzytelności z tytułu rosyjskiego długu w wysokości 17,5 miliarda dolarów.

Najbardziej niepokojącą konsekwencją niewypłacalności zagranicznego długu dla Rosji będzie utrata dostępu do globalnych inwestorów za pośrednictwem międzynarodowych rynków kapitałowych. Niewypłacalność wpłynie negatywnie na reputację Rosji,     ,,* 
                                                              


Ps. Wnioski można sobie wyciągnąć samodzielnie...jak kogoś interesują światowe zależności...



02 sierpnia 2025

Ile człowieczeństwa w człowieku ?

...być może tyle ile cukru w cukrze....

Korzystając z okazji postanowiłam przyjrzeć sie człowieczeństwu. Wg.Wiki-w sporym uogólnieniu-wygląda ono tak:

,,Człowieczeństwo – zbiór cech uważanych za charakterystyczne dla gatunku ludzkiego, do których zaliczamy między innymi: sposób formułowania myślijęzykuczucia i zachowanie. Wszystkie te cechy są wspólne dla większości ludzi i kształtowały się w wyniku ewolucji człowieka[1].,,

I o ile część pierwsza od razu nastawia nas pozytywnie i daje nadzieję,  to  końcówka zwana ewolucją człowieka- może budzić wątpliwości . Czy aby na pewno to jest ewolucja, a jeżeli tak to czy nie zwija sie w kłębek lub biegnie w odwrotnym kierunku. Bo są ku temu przesłanki. 

Na ten przykład- język i myśli-czyż nie ulegają zanikowi w naturalny sposób podczas posługiwania sie ,,skrótami myślowymi zwanymi smsowymi...?

To samo dotyczy uczuć i zachowań,  które stają sie płytkie, powierzchowne i ograniczone i związane tylko z zaspokojeniem potrzeb fizycznych=materialnych/cielesnych. Kto by tam myślał o moralności, godności, szacunku czy przejmował innymi....

Obserwując zmieniającą sie rzeczywistość,  nie tylko wojenno-biznesowa -wyciągnęłam niepochlebny wniosek iż człowieczeństwo jest na wymarciu albo w odwrocie i tylko ,,wybrańcy losu,, wiedzą z czym go sie je , jak sie z nim obchodzić i posługiwać. 

Obsługa człowieczeństwa to wyzwanie nie lada dla ludzkich indywiduów. Nie radzą sobie z tym czymś jednostki egocentryczne, poczynając od pojedynczych ludzików i konczac na formach ,,wyżej,,zorganizowanych zwanych np. państwem . I jest to całkiem zrozumiałe---takie indywidua nie widzą nikogo poza sobą  i dlatego koncentrują sie na zaspokajaniu potrzeb tego, kogo widzą. I tak kółko się zamyka. Dlatego nie są naturalnymi,,wybrańcami losu,,, a jedynie sztucznymi. Wymuszonymi przez okolicznosci i chęć stwarzania/utrzymania pozorów. 

Z drugiej strony  też mamy ,,wybrańców losu,, to jest tych, którzy doświadczyli na własnej skórze działania tego, co kryje sie pod pojęciem człowieczeństwa i jest z nim związane. Tj.( bez)pośredniej pomocy w takiej czy innej formie.

Na ile każdy z nas uważa sie za ,,wybrańca losu,, będąc po jednej lub drugiej stronie-oto jest pytanie...bo przecież świat zewnętrzny i Los- reprezentowany przez nasze bliskie otoczenie - może mieć na ten temat zupelnie inne zdanie.

Ps. Człowieczeństwo według AI :

1. cechy gatunkowe:

-odnosi się do biologicznych i psychologicznych cech, ktore odróżniają ludzi od innych gatunków. 

2. w kontekście etycznym:

-człowieczeństwo to altruizm, miłość i współczucie wobec innych, które stanowią podstawę moralnego postępowania. 

3. wartość i godność: 

-człowieczeństwo podkreśla powyższe nakazując traktowanie jednostki z szacunkiem i jako cel sam w sobie. 

4. rozwój moralny: 

-cz. może być rozumiane jako ideał,  do którego dąży człowiek, dążąc do pełni rozwoju duchowego i moralnego.