Wstałam, bo nie mogłam spać. Zrobiłam swoje i zebrało mi się też na chwilę refleksji.
"Życie to nie jest bajka"...
A może jednak jest? Mamy postaci pierwszoplanowe, drugoplanowe, ..... a na końcu tło. I nagle okazuje się, że bez tego tła- ani rusz.
Patrzę na zdjęcia i chociaż Słońca na wielu z nich nie widać, to i tak wiadomo, że jest. Tymczasem z tła wyłaniają się charakterystyczne punkty. Jedne z nich to punkty odniesienia, a inne wyróżniają się na swój sposób i błyszczą swoim blaskiem. I tu pojawia się pytanie: co ważniejsze - to co na planie czy to co w tle?- skoro jedno bez drugiego nie może istnieć...
Mówią, że to co ważne znajduje się na głównym planie, a to co w tle, to takie drugorzędne, albo stanowi punkt odniesienia. Każda perspektywa jest ważna. Na zdjęciach i w życiu. Ciekawe te twoje rozważania, zachęcają do refleksji nad tym co i jak widzimy...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!🙂
Sorki, nieco skacapniałam i stąd ten bezruch na blogu.
UsuńWydaje mi się, że perspektywa postrzegania ulega ciągłym zmianom pod wpływem doświadczeń życiowych( lub zdobytej wiedzy). Czasem jesteśmy tego świadomi, a czasem nie...