Tym razem dopadło mnie natchnienie dotyczące pedofilii*. Natchnienie i pedofilia to co prawda niezbyt udana para, ale cóż- niejedna para jest życiową pomyłką. I co mnie podkusiło, żeby poruszyć ten temat? Teoretycznie nic, bo nic nie usłyszałam, nic nie przeczytałam i nic nie widziałam ( ostatnio) związanego z...Ale być może to znowu kwestia skojarzenia poza wszelką logiką. Skojarzenia związanego z fetyszami ** różnego rodzaju . Cyt:
1. "Poniżej znajduje się zestawienie spotykanych terminów:
- agorafilia – bodźcem seksualnym są miejsca publiczne
- akrotomofilia, dysmorfofilia – fetyszem jest okaleczone lub zdeformowane ciało partnera
- autonepiofilia – odgrywanie ról z okresu niemowlęcego
- endytofilia – osiąganiu satysfakcji seksualnej wyłącznie z ubranymi partnerami
- nekrofilia – dewiacja seksualna polegająca na podejmowaniu obcowania płciowego z osobą zmarłą
- koprofilia – bodźcem seksualnym jest kał i czynności związane z nim
- apotemnofilia – fetyszem jest własne okaleczone ciało (zob. też samookaleczenie)
- grawiditofilia – fetyszem jest brzuch ciężarnej kobiety
- klizmafilia – satysfakcja seksualna jest osiągana poprzez wlew doodbytniczy
- pigmalionizm (agalmatofilia) – osiąganie stanu podniecenia płciowego na widok wizerunków, np. zdjęć, rzeźb, obrazów
- podofilia – fetysz związany ze stopami
- urofilia – przedmiotem pożądania seksualnego jest mocz
- heterochromofilia – fetysz związany z odmiennym kolorem skóry partnera[1]
- sthenolagnia (alternatywnie „muscle worship”) – fetysz związany z odczuwaniem satysfakcji seksualnej w przypadku obcowania z wyrzeźbionymi mięśniami
- ozolagnia – fetysz związany z odczuwaniem satysfakcji seksualnej tylko w przypadku kontaktu z zapachami partnera
- fetyszyzm pępka "
I aż się złapałam za głowę na widok tak szerokiego wachlarza możliwości, by móc się jakoś sklasyfikować seksualnie, a tu bach...nie Jan Sebastian, ale zdziwienie, że zapomniałam o sferze ducha ( 2.) czyli o fetyszach religijnych.*** Czyli mamy coś dla ciała, coś dla ducha , więc pozostaje jeszcze odnaleźć własne indywidualnie osobiste fetysze umysłowe ( 3.)i nazwać je we właściwie nieurągający nam w niczym sposób. Ciekawe czy ulubione hobby/pasję też można do tej grupy zaliczyć. Hmmm. Podniecanie umysłu ulubionym zajęciem...?.
Ale pal licho chwilowo uzupełniającą nas resztę, bo miało być o pedofilii, którą zalicza się do grupy 1 .parafilii****.
W związku z nią bowiem -pedofilią nie tylko księży, przyszło mi do głowy, że jej przyczyną czy nieodkrytą skłonnością do...może być fakt iż dzieci czy w ogóle to co i /lub małe, delikatne, drobne, młode może być przyczyną podniecenia ponieważ nie stanowi fizycznego i psychicznego zagrożenia dla silniejszego (z racji wieku i postury) dorosłego osobnika. Przecież zboczenia bywają różne a nieodkryte lęki mają różne oblicza.
Ale, (nikomu nic nie ujmując) najzwyklejsza wybitnie rodzicielska miłość do dzieci uchodzi za normę, podczas gdy za nią może kryć się też lęk przed przyszłością i samotnością, a tzw. zimny chów bywa często negowany, podczas gdy może być świadectwem silnej wewnętrznie jednostki rodzicielskiej, obok oczywiście typowego braku zainteresowania tzw. rodziców - drobnicą tj. własnym potomstwem, z różnych powodów ekonomicznie-niedojrzałych.
Tymczasem, korzystając z wypielęgnowanej latami doświadczeń - czepliwości, uczepiłam się w pierwszej kolejności pazurami siebie w poszukiwaniu słabości do fetyszy. I co zauważyłam? Moją uwagę zdecydowanie absorbuje obserwowanie "kurzych łapek". Nie, nie tych zmarszczek w kącikach oczu, ale po prostu uogólniając- wszelkich drobiowych i nie tylko - łapek i dziobów ( pyszczków) w różnych sytuacjach. I pomyśleć, że jednych podniecają książki, innych góry, sport, pawie pióra czy inne konkursowe sterówki z lotkami, koroniate winerki , uszate bażanty, itd.
O czubkach nie zapominając...
* https://pl.wikipedia.org/wiki/Pedofilia
** https://pl.wikipedia.org/wiki/Fetyszyzm_(seksuologia)
***https://pl.wikipedia.org/wiki/Fetyszyzm_(religioznawstwo)
****https://pl.wikipedia.org/wiki/Parafilia
Podana lista filii skojarzyła mi się z ostatnim zdaniem - "O czubkach nie zapominając" - gdyż wydaje mi się być czubkiem góry lodowej.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji - pagównofilia - tak zapewne nazywa się przypadek gdy fetyszem jest góra lodowa (po grecku - παγόβουνο - proszę posłuchac wymowy w google-translate)
Albo na przykład angkorofilia - agorofilia w odniesieniu do królika rasy angora przeżywana na głównym placu w Ankarze. Wyznam, że rzadko się zdarza aby jedno słowo mogło wyrazić tyle treści.
Natomiast parafilia w naturalny sposób kojarzy się z fetyszyzowaniem parafii.
Co tu dużo mówić, wychodzi na to, że tak jak istnieje piramida potrzeb Maslova, piramida żywieniowa, piramida np.Cheopsa pewnie i piramidę fetyszy można by było stworzyć.
UsuńTyle że mogło by się okazać, że większość tzw.u-cywilizowanych społeczeństw to czubki góry lodowej, a okres prehistorii i odizolowane plemiona prymitywne to zdrowa podstawa , ale równie krucha jak góra góry.;-)