10 września 2023

Radość ze starości czyli obrzydliwy post dla niebrzydliwych.

Od kilku dni zabierałam się do kolejnego wpisu, ale wygospodarowanie czasu było jak gra na chybił trafił. Uda się albo nie uda. I miał być o czymś zupełnie innym niż ten, który jest. Ale temat pierwotny pozostaje ciągle aktualny, więc ...co się odwlecze to nie uciecze.

Tymczasem nawiązując do wspomnianych powyżej ud.....

Wreszcie doczekałam na stare lata namacalnych dowodów na działanie reklamy telewizyjnej. Nawet tej odsłuchanej przypadkowo. Doczekałam się wreszcie własnego ,wyhodowanego pod wpływem zewnętrznej telewizyjnej indoktrynacji, w czeluściach ciemności-ekstra konserwowego hemoroida. Pomna reklamowanych specyfików oraz internetowej wiedzy, zakupiłam bombowo-kształtne czopki z Herbapolu oraz rozpoczęłam seanse z ziołowymi nasiadówkami jako początek kuracji. Porozumiałam się również telefonicznie z proktologiem, coby potwierdzić zdrowotność owych, zanim zacznę myśleć o poważniejszym strachu związanym z zewnętrznym groszkiem , którego zdjęcia tu nie zamieszczę. Ale mam , zrobiłam, żeby w razie co , pokazać lekarce w przychodni. A co się nagłówkowałam, żeby zrobić - to moje. Oczywiście skorzystałam z odbicia w lustrze. Zamieszczać onego tu nie będę ze zrozumiałych względów...

Chcąc upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu, czyli w czasie ziołowo-herbacianej nasiadówki  napisać post, który jak się okazuje będzie dopiero następnym, zasiadłam pod ścianą na odpowiednio wytrzymałej misce, przed ładującym się tabletem, zamiast na kanapie. Już nawet napisałam wstęp, ale od ucisku na nerwy , zaczęły mi cierpnąć i drętwieć nogi. Mrówki przewędrowały po całości prawej kończyny, więc żeby w ogóle móc się podnieść bez pomocy psa czy papugi, musiałam szybko zareagować. Uda-ło się. Pokuśtykałam chwilę chcąc rozchodzić kończyny, a potem zmieniłam zamiar. Zasiadłam wygodnie, odpaliłam lapcia i zwierzyłam się na forum publicznym z zawstydzonej, wypracowanej nerwami i dźwiganiem dolegliwości. Ulżyło mi...tym bardziej dlatego, że obie nogi doszły do siebie co daje chwilową gwarancję, że dalej będę mogła chodzić z i koło domowych podopiecznych. 

2 komentarze:

  1. Rany...
    Sąsiadka zastosowała drastyczniejsze środki przeciw hemoroidom. Jeździła na rowerze bez siodełka, później zakupiła w aptece specjalny bolec. Ten bolec trzeba zamrozić. Posmarować parafiną i trzymać ok. 8 min., wiadomo gdzie. Dwa razy dziennie. Nie siadała przez parę dni(tylko w wc), ale jak mi w tajemnicy powiedziała -przeszło, jak ręką odjął. Na rowerze jeździ nadal bez siodełka, na tzw. stojaka. Nie wiem, czy podać nazwę bolca-czy to by była kryptoreklama? trzy pierwsze litery, to Crio...... . Warto!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie jest mniej radośnie. Jeszcze tylko tego mi brakowało...

      Usuń