K....mać. To czego nie trawię, to robienie komuś na złość. Świadomie i z premedytacją lub przez tzw. nieświadomą upierdliwość.
No, ale ludzie są różni, a odizolować się od wszystkich nie da rady. Homo sapiens działają sobie nawzajem na nerwy i psują i tak już zepsutą atmosferę. Jak tu więc marzyć o zatrzymaniu zmian klimatycznych na Ziemi? Będą postępować nieubłaganie wraz z zanikiem czucia i wyczucia.
Czucie i węch to podstawa.
Ps. Czasem trzeba zamknąć drzwi i zanim się je otworzy warto spojrzeć przez ...judasza.
Jasne!
OdpowiedzUsuńDopóki żyją krowy żadnych zmian w kwestii poprawy klimatycznej nie przewiduje się. One trawią nie jeden raz, podobnież? Za to dają mliko!
Parkingowy
( Wy)czucie i węch to podstawa. Gumiaki i krowie łajno mnie nie odrzucają, tym bardziej że lubię mleko też w skisłej postaci, ale kopanie leżącego to cios poniżej pasa.
OdpowiedzUsuń