03 sierpnia 2024

Ugiełam się...

 Ugiełam się....pod naporem gotówki w portfelu ( 29 złociszy) i korzystając ze sprzyjajacych deszczowych okoliczności pognałam z rana na targ. Oczywiście w celu zakupów owocowo-warzywnych oraz przetestowania kurtki ,pretendującej do miana przeciwdeszczowej, zakupionej jeszcze  w czasach gotówkowej zwyżki remontowej. Oczywiście w ciucholandzie. Egzeplarz wyczaiłam w sam raz dla mnie. Zwłaszcza gdy odkryłam jej dwustronność byłam wniebowzięta...Ależ egzaltacja....

Zakupy poranne udały się wybornie, mimo że zapomniałam o ziemniakach, które znów wróciły do łask, z racji posiadania małego podręcznego parowara ( Vesta).  

Jak to wszystko jest ze sobą połączone...Jedno pociąga za sobą drugie...Byle tylko umieć się w odpowiednim momencie powstrzymać, zanim łańcuch potrzeb człowieka nie ,,opęta,, do cna. Mnie pociągnął/opętał (na zakupy) poprzedni wpis o sałatce greckiej, więc po szczegółowych wyliczeniach zdecydowałam się zaszaleć z produktami.

Kurtka po porannej wyprawie wygląda tak:

1. zdj. od strony bawełnianej ( napis : simply cool)

2. zdj. od zewnętrznej (napis: express yourself)


Tak więc wyrażam siebie jak tylko mogę, bo kiedyś dobrze by było ,przysłowiowo, rozwinąć skrzydła, a raczej je .... rozpostrzeć, mimo że okres kwitnienia i przekwitania minął. Bo w naturze nic nie ginie, a tylko wymaga ,,odpowiednich okoliczności i czasu. I niekoniecznie jest to dzieciństwo czy młodość, jak się okazuje...

Tymczasem rozmowa z Kolokazją natchnęła mnie do poruszenia kolejnego tematu, bo seks i seksizm mają ze sobą wiele wspólnego, dlatego następny post będzie o stosunkach.....


4 komentarze:

  1. Rzeczywiście, wszystko ze sobą współgra. U mnie: oszczędzam wyjeżdżając do pracy z mężem (zamiast czekać na autobus), to potem wydaję kasę na dodatkową kawę przed pracą ;) Jaki w tym sens? Chyba niewielki. Cóż.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba chwila obecna jest najlepszą wskazówką jak zrobić i co wybrać w danym momencie. Czasem mówimy że robi sie coś ,, bez sensu,, bo jest/ bywa niewidoczny, ale codzienność i tak weryfikuje nasze zachowania. Tak myślę. A że nie u wszystkich, to inna sprawa. Działania automatyczne są na porządku dziennym. Pozdrawiam

      Usuń
  2. "Ech, mała" poszalej, niech Cię sparzy żar...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okres szaleństw mam za sobą, tak jak i wyciszenia. Teraz czas działa na moją korzyść... :-)

      Usuń