16 stycznia 2025

O halucynacjach SI czyli na własne podobieństwo?

 Zastanawiałam się przez chwilę czy kontynuować poprzednią tematykę, ale komentarz Moniki dał kilka punktów zaczepienia w temacie halucynacji, że grzechem byłoby nie skorzystać z okazji, że Wena raczyła spojrzeć na mnie łaskawym okiem.

 Porządkując w czasie poprzedniej wymiany zdań z Moniką ,myśli, postanowiłam je dodatkowo wypunktować:

1. zmysły z których korzystamy w trakcie życia, przekazując bodźce, tworzą w naszej pamięci ślad ( krótko lub długotrwały) Jest to podstawowa informacja( kod) z której potem korzystamy poprzez nieświadome i automatyczne porównanie z odbieraną , w danej chwili, rzeczywistością.

2. korzystając z upośledzonych zmysłów , lub uszkodzonego miejsca zapisu-(np. część mózgu odpowiedzialna za pamięć?) , oraz biorac pod uwagę czas i siłę docierających do nas bodźców - zapisana informacja będzie mocno okrojona lub zniekształcona

3. jeżeli SI jest ma odzwierciedlać możliwie najdoskonalszy mózg lub nim być-powinna mieć ściśle określony ,,zakres błędu,, chociażby z tego względu, że w Naturze doskonałość jako taka nie istnieje.

4. biorąc pod uwagę zakres danych i stwierdzenie ( z wcześniejszej prezentacji dr M.Kaweckiego) , że im więcej danych tym więcej halucynacji/ większe prawdopodobieństwo- to może najzwyczajniej chodzi o zwiększenie ,,pojemności,, SI...ale.....

...podpatrując własny, śmiem twierdzić-ludzki mózg- czy nie mamy tak, że czasem ,,przegrzewają nam się styki,, ?że ma się wszystkiego dość i człowiek ze zmęczenia gada głupoty....i plecie co mu ślina na język przyniesie? Trochę z sensem i trochę bez sensu ?

Zatem podejrzenie o ,,zbyt małą pojemność,, też może prowadzić na manowce...

W fizyce znane jest pojęcie ,,zmęczenie materiału,,, który po wypracowaniu swoich godzin musi zostać wymieniony...

W SI może zatem nie chodzić o pojemność, ale o ilość różnorodnych wykonywanych operacji i/lub poszukiwanych informacji   tym samym czasie, żeby nie były ...wzajemnie wykluczajace sie ? przeciwstawne?

Gdy człowiek ma ,,wiele na głowie,, w tym samym czasie, pojawia się wiele błędów..., nazwę je ,,wykonawczych ,,..Nic więc dziwnego, że SI może mieć halucynacje na jakis temat. Przecież ma być ,,doskonałym,, odzwierciedleniem naszego umysłu.

5.w przypadku SI wykorzystywanej do obliczeń jakiś parametrów, przeciążeń, itd. itp.bazuje ona na wzorach matematyczno-fizyczno-itd, ( nie wiem , nie znam sie, nie jestem specjalistką) a więc na czymś co jest w pewnym sensie zbiorem skończonym, ale ciągle otwartym na nowe, sprawdzone obliczenia.


1 komentarz:

  1. Halucynacje niektórzy nazywają opętaniem.
    A co ze zjawiskiem dejavu? to dopiero zagwozdka!
    jotka

    OdpowiedzUsuń