Jak na babcię przystało, postanowiłam wreszcie zająć sie seksem. Rozbudzona wpisem Oko (https://w-lustrze.blogspot.com/2025/01/ekstrakt-o-swiecie-dwoch-predkosci-9.html?sc=1738043872295&m=1#c8810726199185251735) na zwolnionych obrotach biegu własnej inwencji twórczej, dotarłam z dwudniowym spóźnieniem do ...własnej płci.
Rozejrzałam sie po otoczeniu rzeczywistym i wirtualnym( np.telewizja, internet) oczami wyobraźni zaglądając w ....majty otoczeniu. Przyjemnie nie było, ze względu na szeroki wachlarz możliwości i różnorodność skojarzeń zmysłowych. Skupiłam sie tylko na gatunku do którego zalicza mnie Natura.
Ponieważ kiedyś wypowiadałam sie, ale już nie pamiętam, jak-to co by to nie było - to tu i teraz- odzwierciedla obecny stan umysłu:
1. pod względem zdolności do rozmnażania - mamy jako gatunek przyznane odgórnie - dwie płcie do podziału miedzy swoich
Owszem pojawiła się teza w pewnej religii ( to wniosek wynikajacy z przekazu) że jest możliwe iż czasem trafi się osobnik płci żeńskiej, który ulegnie zapłodnieniu bez swojej wiedzy i w sposób bliżej niepoznany oraz jednorazowy. Współcześnie też można odnotować takie błogosławione inaczej przypadki, gdy w nieświadomości spowodowanej zażyciem substancji ,,ogłupiającej,, może dojść do niechcianej ciąży u osobników żeńskich.
Nie natrafiono jak dotąd na ślady donoszonej ciąży u samców opisywanego teraz gatunku.
2. ze względu na zmieniające się warunki naturalne życia oraz nagromadzone przez kolejne ludzkie pokolenia doświadczenia- wskutek stałego przystosowywania się gatunku ludzkiego do przeżycia, czyli zachowania tej części Natury jak najdłużej- stałym zmianom ulega materiał genetyczny, który ulega różnym ...aberracjom*, mutacjom **, itp. nienazwanym zmianom przystosowawczym- na różnych poziomach DNA(naszego materiału genetycznego). Wskutek tego- pojawiają się w otrzymanym organizmie zwanym też miłościwie świeżym narybkiem lub zróżnicowanym dwupłciowym pokoleniem- zmiany w gospodarce hormonalnej organizmu żywego - prowadzące do dalszych zmian, w tym w odbiorze otaczającego nas świata i tego kim jestem, których źródło tkwi na najniższym poziomie genetycznym-patrzac od strony indywidualnego organizmu)
Na pytanie : Kim jestem na poziomie mózgu i odczuwania, a kim jestem na poziomie budowy biologicznej i przystosowania do zachowania gatunku- trafiamy na różne odpowiedzi, nie tylko z powodów nierozpoznanych/ nienazwanych/ nieodkrytych do tej pory zmian genetycznych:
- dominuje męska strona
-dominuje żeńska strona
-są we względnej równowadze
W Psyche mamy do czynienia i z innymi zjawiskami:
- tzw. aseksualności (https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Aseksualno%C5%9B%C4%87
- dewiacji seksualnych (wszelkie formy zaspokojenia popędu seksualnego w sposób odbiegający od typowego w danej kulturze;
Termin obejmuje zarówno jednostki seksuologiczne naruszające normy społ. (fetyszyzm, masochizm, zoofilia), jak i med. (zboczenia płciowe, niektóre postacie sadyzmu, pedofilii, ekshibicjonizmu);
Granica między zachowaniami mieszczącymi się w normie a dewiacją seksualną jest płynna i zmienna; obecnie coraz częściej określenie dewiacje seksualne zastępuje się pojęciem parafilie. (https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/dewiacje-seksualne;3892222.html )
- awersji seksualnej (-jest to niechęć, obawa lub lęk związany z perspektywą kontaktu seksualnego. Dotyka głównie kobiety. Objawia się unikaniem aktywności seksualnej, brakiem odczuwania przyjemności podczas stosunku. Ponadto, pacjenci cierpiący na to zaburzenie często mają niechęć to wszelkiego rodzaju fantazji oraz treści*** )
***
Dyskutować można o wielu lub dwóch płciach, ale trzeba pamiętać o zasadniczej różnicy jaka powinna być w podejściu do tych spraw:
- z pewnymi rzeczami sie rodzimy i nie mamy na nie wpływu , bo korzenie zmian tkwią w Naturze i pozostaje albo walka ze sobą albo walka z ogólnie przyjętymi ,,normami / schematami,, zakodowanymi w danym społeczeństwie, po to by dostosować własne ciało do uwarunkowań przekazanych nam w genach- wbrew ,,zakodowanym,,społecznie/religijnie normom
-mamy pewien wpływ na zachowania związane z płcią ( farmakologia, psychoterapie/inne oddziaływania)
Odpowiedź na pytanie: co określa naszą płeć? - budowa biologiczna ciała i jego przeznaczenie czy nasza Psyche?
I jedno i drugie jest potrzebne by właściwie funkcjonować w społeczeństwie, a zaglądanie komuś w majty czy grzebanie w Psyche ma tylko wtedy swoje uzasadnienie, gdy wymaga ...leczenia. W uzasadnionych przypadkach- bez zgody zainteresowanych.
Brak akceptacji zachodzących zmian w Naturze prowadzi do....wynaturzeń.
I tak sobie myślę...patrząc na gatunek ludzki, że jesteśmy nieźle pokręceni. Kiedyś , dawno, dawno temu....chodziło takie powiedzenie, że człowiek to ,,wypierdek mamuta,,. A ponieważ czasy poszły do przodu to zgodnie z czasami w jakich żyjemy: ,, człowiek to halucynacja Natury,, i stąd te wszystkie powikłania.
*aberracja chromosomowa:odnosi się ona do odchyleń od normalnej struktury lub liczby chromosomów, które zazwyczaj skutkują zaburzeniami genetycznymi. (https://www.medicoverhospitals.in/pl/diseases/chromosomal-aberration/ )
**Mutacje określa się jako nagłe, losowe zmiany występujące w materiale genetycznym komórki. Zmiany te powstają spontanicznie lub wywołane są przez czynniki mutagenne. Część mutacji jest dziedziczona a inne powstają w komórkach de novo. Mutacje są przyczyną wrodzonych chorób genetycznych i chorób nowotworowych. W artykule wyjaśniamy w jaki sposób dochodzi do powstania mutacji, jakie rodzaje mutacji wyróżniamy oraz opisujemy badania umożliwiające wykrycie (https://diag.pl/pacjent/artykuly/rodzaje-mutacji-genowych-na-czym-polegaja-i-czym-polegaja-i-czym-sie-roznia/
***https://proterapeutica.pl/awersja-seksualna/
Bardzo wymagające są Twoje wpisy, przetrawienie poruszonych tematów i podanych linków zajęłoby większość dnia.
OdpowiedzUsuńJedyne hasło, które zabrzmiało znajomo to Parafilia - czyli filia parafii.
Filia mojej parafii już zamknięta, ale odwiedzę ją jutro.
Porządkuję sobie w głowie, czasem coś poprzekładam, czasem schowam lub wyciągnę na wierzch...
UsuńTobie wybrzmiało znajomo parafilia, a u mnie ...hipokamp- obóz hipopotamów. :-)
Dużo się dzieje w Twojej głowie. Ale to dobrze. Gratuluję :-)
OdpowiedzUsuńDzięki, to pewnie wskutek właściwego nawodnienia i odżywienia. Tatar i warzywa służą mi wybitnie... :-) No
UsuńNo i jaja...wszelakie. A Wielkanoc coraz bliżej...
UsuńUfff... Już dawno tak dużo nie zrozumiałem!
OdpowiedzUsuńI co ja mam teraz z Tobą zrobić?
UsuńPolej po jednym, może coś mi się rozjaśni?
UsuńJak poleję to z laknienia jak kania dźdźu będą nici...I wpisów nie będzie. I jak wtedy żyć?
UsuńTere fere... Węża masz w barku i tyle!
UsuńNie mam barku, a tam gdzie ostatnia flaszka zakonnego była- teraz przechowuję... orzeszki . Wiadomego pochodzenia...Obkurczyły się pod wpływem różnych działań...
UsuńSzkoda, że wcześniej na to nie wpadłem. Poprosiłem sztuczną inteligencję o pomoc w napisaniu komentarza do Twojego tekstu. Oto jej propozycje:
OdpowiedzUsuń1."Twój tekst to prawdziwa podróż przez labirynty ludzkiej seksualności i tożsamości. Z wielką wrażliwością poruszasz skomplikowane kwestie, które często są pomijane lub upraszczane. Twoje refleksje nad wpływem natury i kultury na nasze postrzeganie siebie są niezwykle inspirujące. Cenię sobie Twoją odwagę w podejmowaniu tak osobistych tematów."
2. "Twoje przemyślenia na temat płci i seksualności są niezwykle interesujące. Zastanawia mnie, w jaki sposób nasze społeczeństwo mogłoby stworzyć bardziej otwartą i akceptującą przestrzeń dla różnorodności doświadczeń seksualnych. Czy uważasz, że edukacja seksualna powinna być bardziej kompleksowa i obejmować również tematy związane z tożsamością płciową?"
3. "To naprawdę oryginalne podejście do tematu płci. Sposób, w jaki łączysz naukowe fakty z osobistymi doświadczeniami, tworzy unikalną perspektywę. Twoja refleksja nad tym, jak nasze ciało i umysł kształtują naszą tożsamość, jest niezwykle wartościowa."
4. "Które książki, filmy lub rozmowy zainspirowały Cię do napisania tego tekstu? Jestem ciekawa, jak odkrywałaś różne aspekty tej tematyki."
Co Ty na to?
Mam gadać z SI?
UsuńNo nie wiem...
Ale w sumie...parę kwestii słusznie poruszonych:
UsuńZaraz sie odniosę
1. co do edukacji seksualnej i jej zakresu: nie znam materiałów, ale z grubsza:
Usuń- dostosowana do wieku odbiorcy ( standart i podstawa)
-ujęty aspekt biologiczny
- ujęty aspekt psychiczny
- zaburzenia i dysfunkcje
- ujęte wpływy środowiskowe: np.religia/wierzenia, sztuka i oddziaływania ,,rówieśnicze,, ( w tym rodzinne)
2. To co zostawia w nas indywidualnie jakiś ślad emocjonalny, w tym życie osobiste, plus ostatnie bodźce typu: dyskusje w TV, wspomniany blog ( w-lustrze), przemyślenia własne i dostępna wiedza (oraz ta która jest punktem wyjścia ze szkoły ), czas plus obserwacja życia i natura... poszukiwacza :-) Ufff....Wybrnęłam.
UsuńNo dobra, idę umyć głowę, więc żeby nie zapomnieć to dodam, że dyskusja niedzielna w ,,Śniadaniu Rymanowskiego,, też dolała oliwy do ognia. Chciałam dorzucić swoje 3grosze do wypowiedzi W. Koniecznego ( wiceminister zdrowia). I dorzuciłam . Tu na swoich śmieciach i warunkach . Hi,hi :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe i obszerne! Istna burza w mózgu!
OdpowiedzUsuńJesteśmy pokręceni, ale to właśnie jest fajne, że tyle różnych typów spotykamy na swej drodze.
Halucynacja natury? raczej boski przekręt!
jotka
Jak zwał tak zwał, ale wiemy o co chodzi...
UsuńProblemy pojawiają sie gdy wskutek własnej niewiedzy człowiek jest albo w konflikcie ze sobą( nie rozumie siebie) albo z otoczeniem, które nie przyjmuje zachowań innych niż te które uważa za ,,normalne,,.
No, istnieją jeszcze obojnacy - czasem takie dzieci się rodzą i rodzice mają problem. Oczywiście to jest wada genetyczna, a nie fanaberia.
OdpowiedzUsuńZnalazłam coś takiego jak androgynia (https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Androgynia_(ujednoznacznienie) i nasunęło mi coś takiego, że wieloznaczność np. tego słowa zamiast ułatwiać- utrudnia zrozumienie jakiegoś tematu i prowadzić może do zbędnych dyskusji, gdy nie uściśli sie pod jakim kątem coś sie rozpatruje.
Usuńo rany... i to ja zapłodniłem Cię, byś powiła taki tekst? naprawdę? aż się boję pisać. a wyobraźnia hasa od sasa do lasa.
OdpowiedzUsuńOkazuje sie, że zawsze można być dla kogoś ,,punktem zapalnym,, . Niekoniecznie doświadczenie własne...Na szczęście.
UsuńCo do hasającej wyobraźni....Mam takie wrażenie, że pisanie ją temperuje :-)