Miałem wspaniałego kota, bez tylnej nogi. Wpadł w żelazo kłusownicze, ale był szybki i na trzech.. . Rozszarpały go bezpańskie psy, które dokarmiała z litości moja sąsiadka. Znana, lokalna miłośniczka zwierząt i ludzi. Następną ofiarą psów była sarenka, później mały zbłąkany dziczek-taki folklor tych stron koło rezerwatu... Trafił się wreszcie myśliwy, który trafił-ot i cała bajka. Kot-Kacyk, dziczek-Walerek i sarenka-Zosia..., łza się kręci... mroczny jeździec p.s. pada śnieg, kawka, brandy, papierosek...jakoś leci..., biało, czysto, spokojnie...
Uff, na szczęście oddech od polityki...
OdpowiedzUsuńjotka
No włąsnie, jest okazja trzeba poświętować, żeby kota nie dostać...
UsuńMiałem wspaniałego kota, bez tylnej nogi. Wpadł w żelazo kłusownicze, ale był szybki i na trzech.. . Rozszarpały go bezpańskie psy, które dokarmiała z litości moja sąsiadka. Znana, lokalna miłośniczka zwierząt i ludzi. Następną ofiarą psów była sarenka, później mały zbłąkany dziczek-taki folklor tych stron koło rezerwatu...
OdpowiedzUsuńTrafił się wreszcie myśliwy, który trafił-ot i cała bajka. Kot-Kacyk, dziczek-Walerek i sarenka-Zosia..., łza się kręci...
mroczny jeździec
p.s. pada śnieg, kawka, brandy, papierosek...jakoś leci..., biało, czysto, spokojnie...
Smutna historia...
UsuńAle jak widzę są i dobre strony...Biało, czysto, spokojnie....
Poprzednich postów nie czytałam, więc dla mnie bez przerywnika, ale kot wygląda jak nasz Ryszard, więc szanuję ;)
OdpowiedzUsuńDo tej pory mam wyrzuty sumienia, że przyłapałam go w takiej sytuacji... ;-)
UsuńMa bardzo zadbane łapy.
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że to kanapowiec? Rozczuliło mnie to miękkie , różowe ,,podbrzusze,,...
Usuńa to żałuj pani, że nie masz.
OdpowiedzUsuńPtaszki, pies....to i tak urwanie jajników. Kocisko jest dopieszczane z codziennego doskoku .U córki.
Usuń