14 lutego 2025

Walentynkowo.

 Zanim napnę muskuły do poważnego tematu...proszę częstujcie sie z okazji Walentynek. Tyle zrobiłam, tak na osłodę przed następnym postem .

Widać co jest w środku
 
Z serca częstuję. Po dekoracji wygląda to tak. Kto chce- może sote, a kto chce z białym wierzchem....ale pod spodem i tak -czerwono i kremowo.
Zdobyłam się wczoraj na wysiłek, żeby dzisiaj poświętować. A że i polityka zdominuje następny wpis, to lepiej skorzystać z okazji i póki co...zjeść za dwoje. 
Środek zawiera w sobie galaretkę wiśniową,którą zalałam zwykłe herbatniki pokryte czarną porzeczką ( dżem/konfitura). W przekroju poprzecznym:


 Z  dekoracją- zaszalałam, bo ubiłam śmietanę 30%. Ale nie była to taka jak w ,,American pie,, ( kto oglądał to pamięta poczęstunek na imprezie) , tylko kupiona w sklepie.
 Po długich zmaganiach udało mi się uzyskać pożądany efekt, ale brak rękawa/strzykawy do wyciskania wzorów zastąpiłam drapaniem widelcem po wierzchu, po uprzednim jej rozprowadzeniu. Całość dopełniła posypka i galaretka, która wyciekła z foremki na tacę pod spodem. :-)
Ps.Smakiem całości jestem mile zaskoczona czego i Wam życzę. Z okazji Walentynek.


10 komentarzy:

  1. Ten talerz, prawie w kształcie serca, zachowaj dla mnie wraz z zawartością. A co jest w butelce? Mam nadzieję, że nie stoi tam tylko dla dekoracji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sercowa foremka , specjalnie nabyta z myślą o dzisiejszym wpisie. Ma ze 3 lata, a do dzisiaj -dziewica. Zaszalalam z prestiżową Kadarką....Poczekam z resztą aż zwietrzeje...

      Usuń
    2. Kadarka i bez wietrzenia trochę słabowita jest. Ale nie pogardzimy...

      Usuń
    3. Dam znać jak jej wieku przybędzie...

      Usuń
  2. Na zdrowie! Chyba będzie bardzo poważny post, skoro mamy jeść za dwoje...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smacznego i dziękuję. Od rana mi się zbiera, z wiadomych powodów-więc powstrzymuje się od 12-tej z oglądaniem i słuchaniem TV, coby mieć czysty umysł...

      Usuń
  3. Dziękuję za poczęstunek w odcieniu wiśniowym.
    W mojej okolicy Walentynki przebiegły jakoś bez echa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postarałam się, ale łatwo nie było...Częstuj się Lechu i weź dla najbliższych po kawałku.

      Usuń
  4. kurcze a ja nic nie zjadłam walentynkowo...buuu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bucz. Jeszcze zostało, jedz ...na zdrowie!

      Usuń