Babcia gotuje Punkt Widzenia.....gatunku na wymarciu i NATO cz.3.

 Ola!Boga! Trzeba przysiąść i coś wymodzić z tą całą sytuacją, w jaką sie sama władowałam. Pytanie : od czego by tu zacząć? zdaje sie być nie na miejscu, bo odpowiedź nasuwa sie sama:

America....first! I do tego ,,Make America great again,,! 

Kierując się powyższymi drogowskazami, nie powinno nikogo dziwić, że w ,,Śniadaniu Rymanowskiego,, padły słowa: izolacjonizm i transakcjonizm ( wicemarszałek sejmu P. Zgorzelski ) w odniesieniu do kierunku polityki ( w tym zagranicznej )prowadzonej przez USA. Tak ją bowiem można wstępnie opisać, obserwując kolejne podejmowane kroki po objęciu władzy przez D.Trumpa.

Cieszyć wszystkich uduchowionych europejczyków powinno, że DT jest osobą wierzącą...i do tego w chęć do pokoju W.Putina. 

Też w to wierzę, ale ponieważ Życie jest tak skonstruowane, że mamy jawne i ukryte, to żeby mieć obraz całości pokojowych chęci , dopowiedzmy sobie bez żenady brakującą część.  Całość zdania brzmiała tak: ,,Chcę pokoju, ........ale na warunkach ustalonych przeze mnie.,, , ale z racji wieku i dzielącej obu polityków odległości na umownych łączach, jest prawdopodobne iż nasza  zachodzaca wschodnia Gwiazda powiedziała szeptem końcówkę zdania- nie chcąc być podsłuchaną, a Gwiazda półkuli północnej nie dosłyszała . Z racji dojrzałego wieku. I stąd mamy ten cały ambaras i wiarę w mrzonki . Tak na pokaz, że sie rozmawia i wszystko słyszy bez aparatu ( pod) słuchowego.

Nie żebym chciała się wynosić, ale ...wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że trzeba będzie zacisnąć europejskiego pasa, żeby stawić czoła samodzielnie zapędom Rosji, bez pomocy Wielkiego Brata zwanego też Wujkiem Samem. Parcie USA o podwyższenie %PKB przez państwa-uczestników NATO na dozbrojenie sie jest tego dowodem. I trudno sie temu dziwić. Przecież z jakiej racji , patrząc na ,,przewodnie hasła,, powyżej-zagrożone nie są USA , a kraje europejskie, zwłaszcza te sąsiadujące z Rosją- w pierwszej kolejności -bezpośrednio militarnie,  a te w dalszej Europie - ekonomicznie ( np. za pomocą BRICS-https://pl.m.wikipedia.org/wiki/BRICS ).

To tak na początek, ale po co się przejmować przyszłością i walką o ponowną dominację między mocarstwami, skoro z racji wieku, nie tylko mojego - wielu obecnych przywódców , nie tylko pomarańczowych, totalitarnych i autorytarnych, należy do jednego gatunku .Jest to gatunek co prawda odnawialny, póki co, ale za to na wymarciu, zwany popularnie bez względu na stan posiadania ,,dziadkowie,,. 

Z tego powodu głowa nikogo nie będzie boleć, że po własnej śmierci, zmieni się układ sił na świecie. Wszak ...nas już tu nie będzie.I stąd może bierze sie ten właśnie kierunek w polityce USA. Izolowanie się od mieszania w sprawy europejskie, dopóki nie ma bezpośredniego zagrożenia dla obecnie istniejącej strefy amerykańskich wpływów.

Ale wracając do tematu NATO i ewentualnym zaangażowaniu ...

Mówiąc szczerze,  w standardzie , nikt nie chciałby z własnej, nieprzymuszonej woli ginąć czy narażać się dla obrony granic innego państwa ( pomijam przypadki niekonwencjonalnych zachowań).

Jak wygląda sytuacja- tak z grubsza?

Po rozpadzie Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich poza Rosją powstało wiele państw  leżących w Europie: Estonia, Litwa, Łotwa, Ukraina, Białoruś, Mołdawia, państwa azjatyckie (5) i na Kaukazie (3).

Część z nich pozostaje w związkach mniej lub bardziej ścisłych z Rosją, a część wybiła się na ,,niepodległość,, ukierunkowując się w stronę Zachodu i wchodząc w struktury Uni Europejskiej oraz NATO.

Do pewnego momentu Polska, spełniała rolę bufora między Europą Zachodnią a ZSRR- taki tam, niewielki pas ziemi między Bugiem a Odrą. Po przemianach, gdy osłabły wpływy Rosji w państwach dawnego bloku ,,komunistycznego,,, i te przystapiły do NATO i Unii Europejskiej - jedynym buforem dla przestraszonej wpływami zgniłego kapitalizmu Rosji - stała się Białoruś (  część zachodniej granicy Rosji), a od południowego -zachodu - Ukraina.

Dążenie Ukrainy aby wejść do NATO  i do Uni Europejskiej zdaje się wskazywać na kierunek w jakim jest zwrócona pod względem stylu zarzadzania państwem i gospodarką, ale dopóki nie dokonają się niezbędne przemiany w...... Rosji - nie jest to możliwe. 

Dlaczego? 

Bo Rosja do tej pory tkwi w lęku ,po rozpadzie Układu Warszawskiego i utracie państw buforowych , które uważała jako swoje powojenne ,,zabezpieczenie,, w tej części Europy.

Ukraina powinna zatem być/pozostać państwem buforowym, wolnym od bezpośrednich militarnych powiązań z NATO, bo jest to korzystne dla wszystkich stron. 

Z powodu swojego położenia przejęła taką funkcję , w naturalny sposób (po rozpadzie ZSRR) na południowym-zachodzie Rosji, jaką wcześniej pełniła Polska w okresie powojennym na spółkę z NRD  (podwójne zabezpieczenie).

Ps. Ciąg dalszy jest nieunikniony. Jeszcze sie nie wystrzelałam z pomysłu...Dopiero nabiłam blogową armatkę....