Sprecyzowania zatem wymaga słwnictwo: - możliwości- to idee/myśli np. związane z poszukiwaaniem rozwiązania problemu - chęci- wewnętrzna energia skłaniająca do działania - realizacja- efekt podjętego działania i wtedy wszystko jest jasne :-)
Przez moment wydawało mi się już, że rozumiem, o co chodzi w tym krótkim zdaniu (sentencji niemalże) ale im dłużej trawiłem, tym bardziej się pogubiłem.
Chyba są wątpliwości, bo mamy subiektywne spojrzenie, chociaż intuicyjnie można coś przeczuwać i wewnętrznie zgadzać się, mimo braku uzasadnienia. Ale postaram się wyrazić słownie , bo mnie zainspirowałaś. Dość dziwnie, bo interpunkcyjnie... :-)
Zauważyłem, że od kiedy nie wykorzystuję pewnych swoich możliwości znajomi są spokojniejsi, uśmiechają się ze zrozumieniem i aprobatą. Oczywiście, zawsze ich uprzedzam, że nie chcą się przekonać. Prezenty się zdarzają, ale i różne miłe oferty też. Takie relacje zbliżają, rodzą się nawet wspólne projekty..., zawsze jestem otwarty i nie nachalny. Łagodna perswazja, raczej.... Da się żyć, po prostu być człowiekiem... Drin
Da się? - da się. W każdym momencie mamy wybór, ale nie zawsze dobra Wola / moc jest z nami. a potem wyrzuty sumienia, wspomniane we wcześniejszym komentarzu przez Ciebie.
Filozoficzna niedziela:-)
OdpowiedzUsuńChyba ograniczeń jest więcej - dobry temat do przemyśleń!
Uciekła mi myśl, ale może wróci..O, jest.Możliwości a ich realizacja - to też inna bajka.
UsuńJa bym powiedziała, chęci, a możliwości...
UsuńSprecyzowania zatem wymaga słwnictwo:
Usuń- możliwości- to idee/myśli np. związane z poszukiwaaniem rozwiązania problemu
- chęci- wewnętrzna energia skłaniająca do działania
- realizacja- efekt podjętego działania
i wtedy wszystko jest jasne :-)
Chęci tez muszą zaistnieć...
UsuńOczywiście, że tak...to wszystko jest albo tego nie ma -tj.poszczególnych składowych.
UsuńTo czym ja dysponuję daje mi bardzo ograniczone możliwości... Ale chyba nie o to chodzi w Twojej myśli?
OdpowiedzUsuńOgraniczone możliwości są jak możliwe ograniczenia...
UsuńA rzeczywiście, trochę coś innego miałam na myśli .
Jak zwykle, punkt widzenia itd. A może i nie.
OdpowiedzUsuńPrzez moment wydawało mi się już, że rozumiem, o co chodzi w tym krótkim zdaniu (sentencji niemalże) ale im dłużej trawiłem, tym bardziej się pogubiłem.
Dzień dobry, ja tu chyba pierwszy raz.
Witam.
UsuńChyba pokuszę się o kilka słów wyjaśnienia. Będzie można przemyśleć i polemizować.
Odwiedziłam stronę, a jakże, ale skomentować nie dałam rady. Widocznie jestem ograniczona... w jakiś sposób-co mi wcale nie przeszadza.
UsuńE, jakie tam ograniczenia, proszę nie dramatyzować. :D
UsuńTo wyżej to ja, ene.
UsuńDramatu nie ma, nie muszę mieć konta na wordpress. I tak mało komentuję, więc jest ok.
UsuńI tak trzymaj! Dobrego wieczoru czy tam już nocy.
UsuńNo tak. To chyba oczywiste?
OdpowiedzUsuńChyba są wątpliwości, bo mamy subiektywne spojrzenie, chociaż intuicyjnie można coś przeczuwać i wewnętrznie zgadzać się, mimo braku uzasadnienia.
UsuńAle postaram się wyrazić słownie , bo mnie zainspirowałaś. Dość dziwnie, bo interpunkcyjnie... :-)
Zauważyłem, że od kiedy nie wykorzystuję pewnych swoich możliwości znajomi są spokojniejsi, uśmiechają się ze zrozumieniem i aprobatą. Oczywiście, zawsze ich uprzedzam, że nie chcą się przekonać. Prezenty się zdarzają, ale i różne miłe oferty też. Takie relacje zbliżają, rodzą się nawet wspólne projekty..., zawsze jestem otwarty i nie nachalny. Łagodna perswazja, raczej.... Da się żyć, po prostu być człowiekiem...
OdpowiedzUsuńDrin
Da się? - da się. W każdym momencie mamy wybór, ale nie zawsze dobra Wola / moc jest z nami. a potem wyrzuty sumienia, wspomniane we wcześniejszym komentarzu przez Ciebie.
Usuńwyrzuty sumienia, ale i szczere obiecanie poprawy...
OdpowiedzUsuńczyniłem to miliony razy wedle moich możliwości...
parę razy mi się powiodło!
Drin
Też mam kilka sukcesów na swoim koncie. I jaka ulga...
Usuń