29 czerwca 2025

Pokłosie ostatnich (nie)boskich wydarzeń...

 Po ostatnich dwóch -obejrzanych na żywo - transmisjach siatkarskiej Ligi Narodów z USA-o porze wykraczającej poza codzienne osobiste schematy, stwierdziłam że do zombi jeszcze mi sporo brakuje więc nie muszę maskować się podczas spaceru z psem. Zadowolenie rozlało mi się na ciele i umyśle, toteż postanowiłam zabrać się za kwestie osobistej boskości.

Tak, jestem boska- stwierdziłam z zachwytem, ale długo to nie trwało, bo co z tego że człowiek tworzy/ orze jak może, ale ze sprawczością jest problem...

Wychodzi to zwłaszcza w obliczu takich sytuacji jak nagłośniona kiedyś,,sprawa Kamilka,, , zakończona konkretną ustawą ,, Lex Kamilek,,czy dokonanego ostatnio zabójstwa na młodym małżeństwie przez ojca/teścia . I co z tego, że jest załozona Niebieska Karta i że ojciec miał zakaz zbliżania się? - Nic. Problem bowiem tkwi w tym, że osoby które nękają innych - to osoby zaburzone w jakiś sposób / chore psychicznie i powinny podlegać obowiązkowemu badaniu psychiatrycznemu i  leczeniu, bo będą zawsze stwarzać zagrożenie dla otoczenia, które nie realizuje/ nie spełnia ich oczekiwań. 

A ponieważ, jak wiadomo koszty leczenia chorego pokrywane są przez państwo=społeczeństwo, to w ogólnym rozrachunku - wyleczenie psychola- o ile wyrazi zgodę( co zakrawa też na paranoję) może wyjść taniej niż wypełnienie kolejnego papierka,,niebieskiej karty,, przez kolejnego pracownika administracyjnego odpowiedniej  instytucji sprawującego papierkową pieczę nad.....i wielokrotne wizyty funkcjonariuszy służb porządku publicznego/ ratujących życie i odnotowujących w rubrykach (nie)efektywność odbytych interwencji. 

Jest oczywiście jeszcze i takie ale....mogło by się okazać, że w ogóle większość z nas kwalifikuje się do leczenia a  nie do pracy i pozostała niezdiagnozowana mniejszość nie jest w stanie utrzymać państwa,które zamieszkuje. Więc tworzy się taki system, który tworzy złudzenie że państwo ma wszystko pod kontrolą i dopiero śmierć ujawnia wielkość iluzji.

Niestety, w idealnie skonstruowanym państwie zwanym ziemskim rajem-mogło by sie okazać, że spora część społeczeństwa mogła by nie mieć pracy w administracji publicznej -takiej czy innej - co z jednej strony wymusiło by inne formy aktywności (nie)zawodowej, a z drugiej- być może odpowiednio wyższe zarobki pozostałych grup, które pracują. 

Tyle  że ,jak wiadomo, ziemski raj jest możliwy do osiągnięcia tylko we własnym wąskim/niewielkim zakresie, gdy jest sie w pewien sposób odizolowanym od zakłócającego nasz święty spokój -otoczenia, ale z idealnym państwem to już jest problem na całego. Parafrazując: ,,nie samym prawem człowiek żyje, ale i bezprawiem,,- bo ludzie są różni i niekoniecznie stworzeni na Jego wzór. A może na odwrót? Może stworzył nas na wzór i podobieństwo  swoje? 

1 komentarz:

  1. Słusznie prawisz, podobno wszyscy jesteśmy wariatami, tylko nie wszystkich zdiagnozowano. Czy leci z nami pilot?

    OdpowiedzUsuń