Indywidualny zestaw leków podręcznych i wirtualnych zawierać może:
- zwierzaki
- bloga własnego lub cudzego czy inną stronę internetową
- książki/ prasę itd.
- tv
- sprzęt audio i płyty
- rowerki stacjonarne i inne hantle itd.
- inne bardziej wyrafinowane/ mniej subtelne pasje
Można przyjąć, że w sumie nie jest źle i jest w czym wybierać...
Zastanawiające jest, że tak wiele jest odciągaczy...od..?
My mamy inny zestaw:
OdpowiedzUsuń- barek
- piwniczka
- stacja Orlen
Naprawdę nie jest źle...
Ha, jedni są stacjonarni, a inni postępowi. Rozumiem .
UsuńNajpierw bliższy barek, potem dalsza piwniczka, a w końcu spacerek do hurtowni?
No chyba, że rozwiązanie jest bardziej przyziemne: najpierw barek, potem trzeźwienie w piwniczce, a w razie powikłań sennych gonitwa po lekarstwo z akcyzą?
Tragedia...goni tragedię...
* hurtownia= sklep na stacji , żeby nie było o pomieszaniu klepek....Wszak różnica w wielkości asortymentu pomiędzy barkiem, piwniczką a stacją jest znaczna... ;-)
Usuńgrunt to zacząć. i nie zrażać się że apteczka powoli się zapełnia. powolutku do przodu. trochę ziół i kwiatów gdy na to czas trochę warzyw i owoców inną porą. a z niektórymi produktami trzeba czekać aż nabiorą urzędowej mocy. w sam raz na zimowe wieczory - naleweczka z wiosennych zbiorów - kwiaty czarnego bzu świeczki sosnowe czy co tam akurat nazbierasz. nawłoć choćby bo o nią łatwiutko.
OdpowiedzUsuńPotrzeby są różne...i różne są potrzeby.
UsuńA jak się nie ma zbytnich potrzeb, tylko narowy przejściowe?
OdpowiedzUsuńTo co?
-barek
-kiszonki
-półka z książkami
parkingowy
Jest na to jakiś lek w domowym zestawie?
OdpowiedzUsuńparkingowy