13 lipca 2021

Z życia wzięta cz.1. Problemy z liczeniem.

Właśnie obejrzałam rozmowę w Polsat News. Narodził się  nowy-stary spór. Spór o niedziele handlowe. Więc nie tyle z życia wzięte, ale z Polsatu.  Plusy i minusy wprowadzenia handlowych niedziel: 

1. wrócą rodzinne wyprawy do hipermarketów zamiast wydeptywania ścieżek i płoszenia zwierzyny w lesie, na traktach i duktach górskich oraz podczas przebierania nogami w parku na ławce i na działce

2. zamiana worów na ziemniaki (na zakupy łikendowe  dla rodziny) na podręczne worki na buty, mniejsze gabarytowo

3. dostaniemy świeższe produkty prosto z niedzielnej półki sklepowej, a nie z piątkowej czy sobotniej

4. skleroza podczas codziennych zakupów nie będzie boleć, bo będzie nie tylko " ta ostatnia niedziela"- jak w piosence

5. pracownicy przeniosą  niedzielne rosoły i poobiednie nasiadówki na soboty, w ramach akcji " niedzielny odpoczynek poza domem"

6. sklepiki osiedlowe i tak mają swoich stałych klientów, których nogi  nie poniosą dalej niż widzą czy sięga rozsypana sól w zimie

7. znowu będzie szansa na spotkanie dawno niewidzianych znajomych na neutralnym gruncie i z możliwością zachowania właściwego dystansu

8. dobrze jest mieć wolne w czasie tygodnia, gdy inni zasuwają do pracy i można wreszcie udeptać kapcie w sposób wskazujący na skrzywienie... zawodowe

A tak poza tym:

- wzrośnie liczba godzin nadliczbowych do podziału ( dla stałej ekipy pracowników) lub zatrudni się wszystkich urodzonych w niedzielę do pracy właśnie w niedzielę i święta. Tak wyjątkowo...z okazji szczęśliwego przyjścia na świat w dniu  św. odpoczynku.

Pewnie jeszcze sporo by się znalazło za i przeciw...zwłaszcza w obliczu nierozwiązanego odgórnie problemu: który dzień tygodnia jest tak naprawdę  tym siódmym, w którym powinno się odpoczywać?  Bo jak zacznę liczyć od wtorku to wychodzi mi , że poniedziałek...

8 komentarzy:

  1. Tak do końca nie jestem pewny... Te 8 punktów to plusy czy minusy? A może tzw. obojnaki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i owszem, obojnaki. Czytam z radością- jestem za, czytam z sarkazmem i ironią- jestem przeciw. Taki tam uniwersalizm...

      Usuń
    2. A co właściwie jest lepsze, minusy dodatnie czy plusy ujemne? Nie mam telefonu do Wałęsy, więc może Ty wiesz?

      Usuń
    3. Skoro brak telefonu do przyjaciela, pozostaje H.Urbański i 'Milionerzy"... Tam znajdą odpowiedź na każde pytanie :)

      Usuń
  2. Ja najbardziej lubię piątki, ale na emeryturze to i tak będzie wszystko jedno...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dobrze byłoby spojrzeć w ten sposób, tak dla porównania: czy dobrze jest mieć dojście np. do lodówki i szafy -codziennie czy z jednodniową przerwą?
      Zysk firmy wypracowuje się przez pracę i stąd biorą się też pensje (i miejsca pracy) dla zatrudnionych.

      Usuń
    2. Ja nie mam nic przeciwko handlowym niedzielom, sama często korzystałam, bo mi pasowało. Zawsze znajdzie się ktoś, kto decyduje za nas w imię wyższych idei, nie pytając, czy my te same idee wyznajemy...

      Usuń
    3. Można jeszcze spojrzeć na tą kwestię z innej strony. Czy koszty związane z uruchomieniem czegoś w niedzielę, zwraca osiągnięty w tym czasie zysk?
      Bo być może pewne rzeczy opłacają się tylko przy określonych możliwościach np.ucieczki od podatków, bo w świetle "normalnego" prawa- po prostu wiele rzeczy by się w ogóle nie opłacało?

      Usuń