08 kwietnia 2025

Zacofanie zgodne z rytmem biologicznym babci.

 Wczoraj doszłam do zatrważającego wniosku,że jestem zacofana....Jak na poczatek tygodnia, to nie wygląda to obiecująco...

Świat poszedł naprzód a ja zostałam w tyle. Wstaję nadal zgodnie z czasem zimowym i nie uwzględniam we własnym codziennym rozkładzie  zmiany czasu na letni. Wyjątek stanowią godziny pobytu wnuczki i telewizornia, kiedy muszę uwzględnić aktualny pomiar .

Zyskałam bardzo wiele, bo podczas porannego wyprowadzania psa- mam już otwarte pobliskie sklepy i nie jestem pierwsza na nogach. Fakt ten napawa mnie radością wyspanej biologicznie emerytki.

Coby przewietrzyć płuca i rozgrzać ostatnie pochmurne dni, proponuję wyjście do parku lub na grilla, bo tam królik szykuje się do uczty....




11 komentarzy:

  1. Ha, Ha, dzieci na wagę:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet ta opcja skłania do ucieczki..Bo wiadomo, że trzeba mieć albo poduszki do miękkiego lądowania, albo.....samemu dopowiedzieć resztę - wedle uznania :-)

      Usuń
  2. Cudownie, że się zaraziłaś! Wirus krąży i robi robotę. Podoba mi się to 😀
    Nie masz pojęcia, jak Ci zazdroszczę bycia emerytką...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pasje pochłaniają czas , więc dobrze że można go uszczknąć z codzienności. Ale nie zazdrość emerytury, bo czas leci szybciej...niż w pracy. Taki numer...

      Usuń
  3. u nasz królik po 30zł/kg.
    kasowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filozoficznie : a ile wart jest człowiek?

      Usuń
    2. W sensie ludziny? To znaczy mięsa z ludzi?

      Usuń
    3. No właśnie i tak w ogóle...to poczucie wartości....

      Usuń
  4. U mnie nigdy królik na grillu nie gościł. A z tym czasem... niestety musiałam zmianę czasu uwzględnić, poszło z wielkimi oporami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj przewrotnie- królik/ zając ostrzy sobie kiełki na człowieka...Takie jaja! przedświateczne...
      Kiedyś , bardzo dawno jadłam - spróbowałam królika i wiem że jest delikatny, ale obecnie - myślę, że to byłoby to samo co zjeść wiewiórkę - oglądałam ,,Niezwykłe Stany Prokopa,, ( TVN) i skosztował wiewiórki przyrządzonej przez polskiego szefa kuchni mieszkającego w Nashville( Tennessee)....i stąd takie skojarzenie. Obecnie nie, ale przyszłość nie wygląda obiecująco, więc zapierać się nie będę ( z tymi wiewiórkami)...

      Usuń