Po prawej stronie ulica, a po lewej -trawnik (pod blokiem) z kilkoma drzewami, które chwilowo przyjmują gości.
Nie udało mi się sfilmować roju ptasiego, który po jakimś czasie opuścił tamte drzewa, by przenieść się w inny rejon, ale widok takiej ilości latającego drobiazgu ...był wspaniały. Tuman ptactwa....
Nie wiedziałem co napisać, więc wybrałem sobie język amharski. Okazało się, że całkiem ładnie język amharski wygląda.
OdpowiedzUsuń